Pozostawieni – recenzja 3. sezonu

Kiedy gruchnęła wiadomość o tym, że trzeci sezon Pozostawionych będzie też ostatnim, fani serialu nie byli zadowoleni – w tym również ja. Jednak po obejrzeniu ośmiu ostatnich odcinków produkcji HBO nie mogłabym być bardziej szczęśliwa, że taka decyzja zapadła.

W pierwszym odcinku trzeciego sezonu fabuła przeskakuje aż o 3 lata do przodu, kiedy wydaje się, że wszyscy ułożyli sobie życie, które prowadzą spokojnie w Miracle. Przed nami siódma rocznica wydarzeń, które zapoczątkowały całą historię, a więc ludzie, a w tym Matt (Christopher Eccleston), starają się sprawić, żeby dzień ten był czymś więcej. Kevin (Justin Theroux) jest szefem policji, w której pracuje też jego syn. Nora (Carrie Coon) również ma nowe zajęcie. W pewnym momencie akcja serialu przenosi się do Australii, gdzie dochodzi do najważniejszych wydarzeń.

Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 3. sezon serialu Pozostawieni

Pozostawieni w dalszym ciągu potrafią wciągnąć widza w niezwykłą historię o tych, którzy zaznali w życiu niewyobrażalnej i niewytłumaczalnej straty. Z jednej strony całość kręci się wokół zniknięcia części społeczeństwa i tego, czym było to spowodowane. Każdy chce poznać odpowiedź na pytania „Dlaczego? Gdzie oni są?”. Z drugiej jednak strony sam finał serialu pokazuje, że była to również historia miłości Kevina oraz Nory. Nawet po latach odnajdują drogę do siebie i nieważne co będzie dalej. Ważne, że w tym wszystkim będą po prostu razem. Oczywiście nie każdy będzie usatysfakcjonowany zakończeniem, ale ja jestem.

Skupiając się na samym finale, nie mógłby być prostszy. Skupiono się przede wszystkim na Norze i Kevinie. Otrzymaliśmy też częściową odpowiedź na pytanie zadane w akapicie powyżej. Nie pokazano jednak dokładnie, gdzie udali się ci, którzy zniknęli, ani jak wyglądał tamten świat. Nie wyjaśniono też, dlaczego coś takiego miało miejsce. Nie pozostaliśmy z niczym, a cała historia zatoczyła koło i nie potrzebuje żadnych dopowiedzeń. Dwa ostatnie odcinki to popis, jeżeli chodzi o aktorstwo Theroux i Coon. Notabene oba odcinki bardzo się od siebie różnią. Jeden z nich jest bardzo dynamiczny i może pochwalić się wartką akcją, podczas gdy drugi jest bardzo spokojny, niemalże statyczny i w całości oparty na hipnotyzującej grze aktorów.

Zobacz również: Biała Księżniczka – recenzja

Pozostawieni jest serialem bardzo wrażliwym, ukierunkowanym na człowieka i jego wewnętrzne rozterki. Bezsprzecznie produkcja HBO należy do najlepszych, najbardziej kompleksowych i wybitnie zagranych seriali ostatnich lat. Tutaj po prostu nie ma się do czego przyczepić. Wszystko jest idealne – scenariusz, zdjęcia, muzyka, aktorstwo, klimat. Z jednej strony szkoda, że musimy się pożegnać z dziełem tak wybitnym. Z drugiej jednak pomysł i poprowadzenie fabuły w trzecim sezonie wszystkie gorzkie uczucia z tym związane wynagradza. Dzięki temu całość serialu jest kompletna i każdy element tej wspaniałej historii świetnie się ze sobą uzupełnia. Zazdroszczę tym, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z Pozostawionymi, bo jest przed nimi coś naprawdę zjawiskowego.  

ilustracja wprowadzenia oraz zdjęcia: HBO

Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?