Jason Reynolds – Miles Morales Spider-Man – recenzja książki

Jakoś nigdy nie byłem fanem Milesa Moralesa. Szał na tę postać mnie ominął, chociaż to dziwne, gdyż jego współtwórcą jest Brian Michael Bendis, który jest jednym z moich ulubionych scenarzystów komiksowych. Oczywiście, nie jest mi to też postać obca. Poznałem ją poprzez niesamowitą animację Into the Spider-Verse. Nie oczekiwałem zbyt wiele od książki. Natomiast zaskoczyłem się bardzo pozytywnie. Miles Morales Spider-Man to bardzo dobra książka, ale po kolei…

Można powiedzieć, że Miles Morales Spider-Man dzieje się tak jakby po filmie Into the Spider-Verse. Oczywiście musimy pamiętać, że dzieła książkowe, komiksowe jak i filmowe nie mają na siebie bezpośredniego wpływu, a są jedynie inspiracjami. Tutaj otrzymujemy naszego tytułowego bohatera, który zmaga się ze śmiercią swojego wujka Aarona, którą mogliśmy zobaczyć we wcześniej wspomnianej animacji. Młodzieniec boryka się z problemami w szkole, które poniekąd są spowodowane jego pajęczymi zdolnościami.

Cała narracja jest naprawdę bardzo dobra, zwłaszcza, że Loki. Gdzie zaległy kłamstwa nie porwał mnie zbytnio. Tutaj mamy naprawdę bardzo lekką i przyjemną lekturę, która potrafi wciągnąć. Reynolds przedstawia nam Moralesa w taki sposób, że odbiorca potrafi się z nim utożsamić. Chyba każdy ma na swoim koncie jakieś wybryki, bądź problemy w szkole, prawda? Właśnie to cała narracja, a także przedstawienie Milesa tworzy taką więź, między głównym bohaterem, a czytelnikiem. Mógłbym rzec, że przeprawa przez tę książkę jest jak istny spływ kajakowy. Sama historia jest niesamowicie interesująca. Zawiera niesamowite zwroty akcji jak i również jest tajemnicza. Zawarto w niej elementy fantasy oraz delikatnie napomknięto w horror, lecz nie jest to poziom Stephena Kinga.

Warto wspomnieć, że porusza ona też temat tolerancji względem mniejszości. Jak wiemy, Miles Morales jest postacią, która nie jest biała, a jego nauczyciel jest zwolennikiem amerykańskich konfederatów, przez co ubliża mu. Nie chcę zbytnio spoilerować tej niesamowitej przygody, lecz ukazuje to pięknie walkę z nietolerancyjną większością.

Całe szczęście, nad Miles Morales Spider-Man pracował inny tłumacz i to widać. Nie ma tu literówek, jak w poprzedniej opowieści o Lokim, a i język według mnie, jest bardziej przystępny dla młodszego odbiorcy. Owszem, fabularnie Loki dzieje się w XIX wieku, natomiast tę książkę czytało mi się o wiele lżej. Największym minusem jest to, że ma ona zaledwie 300 stron.

Zobacz również: Mackenzi Lee – Loki. Gdzie zaległy kłamstwa – recenzja książki


Miles Morales Spider-Man

okładka książki Miles Morales Spider-Man

Tytuł oryginalny: Miles Morales Spider-Man
Autor: Jason Reynolds
Tłumaczenie: Marta Duda-Gryc
Wydawca: Wydawnictwo Olesiejuk 2021
Stron : 299
Ocena: 85/100

Redaktor prowadzący dział Newsy

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.

Więcej informacji o
, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?