24: Deadline – recenzja książki

Licząca sobie 11 tomów seria książkowych prequeli serialu 24, wydanych w latach 2005-2010 pod nazwą 24 Declassified przez należący do HarperCollins poddział Harper Entertainment, dobiegła końca. I tak jak ósmy sezon miał być ostatnią odsłoną przygód Jacka Bauera, tak wiemy, że na tym jego losy się nie zakończyły. Kiedy wiadome już stało się, że serial powróci w 2014 roku w formie dwunastoodcinkowej miniserii, licencja powędrowała do wydawnictwa Forge Books i w ten sposób w nasze ręce trafiła książka 24: Deadline, pierwsza z trzech z nowej serii, które ukazały się do tej pory.

Wobec 24: Deadline miałem największe oczekiwania i pod wieloma względami należy ona do tych najlepszych powieści. Jej autor, James Swallow, to brytyjski dziennikarz i scenarzysta, któremu nie można odmówić popkulturowego doświadczenia, ponieważ udzielał swego pióra przy produktach opartych na licencjach Star Treka, Stargate czy Warhammer 40 000, udzielał się też przy tworzeniu kultowych gier komputerowych, takich jak Deus Ex, Fable czy Killzone 2. Ale to zielone światło na stworzenie oficjalnej kontynuacji wydarzeń z ósmego sezonu serialu stanowi o sile tej pozycji.

No właśnie, powieści z serii 24 Declassified miały siłą rzeczy narzucone pewne ograniczenia. Jack Bauer nie mógł spotkać (a nawet mieć świadomości istnienia) wielu osób, które pojawiły się w serialu i skradły serca widzów. Z 24: Deadline było inaczej. Akcja powieści rozpoczyna się dokładnie godzinę po finale ósmej serii, a Swallowa podczas prac nad książką ściśle wspomagali scenarzyści kultowego serialu – Manny Coto i Evan Katz, by jak najlepiej zadbać o wszystkie szczegóły. Jeśli więc nie oglądaliście jeszcze 24, możecie tu przestać czytać, bo czekają Was pewne istotne spoilery.

Jack Bauer jest ścigany – przez wszystkich. Po wybuchowym finale serialu wypiera się go nawet administracja USA, która zresztą i tak sypie się w oczach po abdykacji skompromitowanej prezydent Taylor. Nasz protagonista staje się także celem bezwzględnych i brutalnych Rosjan chcących dokonać zemsty za długą listę ofiar z najbliższego otoczenia niecnego prezydenta Suvarova. Jakby tego było mało, Bauera szuka też FBI, którego agenci są przekonani, że jest on winny śmierci swojej partnerki Renee Walker. Chociaż nie jest to jedyny powód, bo i wśród agentów kryją się oczywiście postacie z różnymi motywacjami. Innymi słowy, wszyscy chcą dorwać Jacka, a ten musi uciekać, żeby przeżyć.

Swallow odrobił lekcję, bo 24: Deadline w wielu miejscach mocno nawiązuje do wydarzeń z serialu, co będzie największą wartością i nie lada gratką dla fanów, chociaż nie sposób nie zauważyć, że w paru miejscach zdarzyło mu się… pomylić imiona. Ponieważ Jack nie ma już praktycznie nikogo, do kogo mógłby zwrócić się o pomoc, autor sięga po postacie z przeszłości, które zresztą są doskonale znane fanom serialu FOX-a. Nie zdradzę Wam, o kogo chodzi, ale autor umiejętnie wykorzystał bohaterów, których losy w serialu nagle się urwały. Czy pomogą Jackowi w drodze z Nowego Jorku z powrotem do Los Angeles, aby po raz ostatni mógł powiedzieć swojej córce, że ją kocha, zanim na zawsze zapadnie się pod ziemię?

Swallow podzielił powieść na 24 rozdziały i chociaż nie trzyma się specjalnie godzinowego timeline’u, to zawiera w powieści najważniejsze elementy charakterystyczne: wysokie tempo akcji i dynamiczne fabularne wolty. Chociaż przez pewne ograniczenia nie uświadczymy tutaj międzynarodowych terrorystycznych zagrożeń i balansu na krawędzi III wojny światowej, to jednak pościgi, bijatyki, strzelaniny i gwałtowne momenty są w książce obecne. Pisarz przeplata losy głównych bohaterów z przypadkowo napotkanymi osobami, co zawsze było znakiem rozpoznawczym serialu. Pozwala sobie też zasugerować, że Jack Bauer robi przerwy na jedzenie i spanie (a nawet, że wtedy miewa koszmarne sny!). Tych elementów akurat nie możemy być pewni, bo przecież nigdy nie widzieliśmy naszego bohatera robiącego sobie chociażby krótką przerwę na toaletę.

24: Deadline mógłby stanowić świetny materiał na w miarę kameralną, dwunastoodcinkową miniserię, pomiędzy 8 a 9 sezonem serialu, w którym to Jack po czterech latach pojawił się nagle na brytyjskiej ziemi. Swallow doskonale czuje to, co czyniło serial tak znakomitym i wyjątkowym, co stawia go w czołówce najlepszych autorów książek związanych z produkcją FOX-a. To pozycja obowiązkowa dla tych, którzy chcą się dowiedzieć jak Jackowi Bauerowi udało się ujść z życiem, kiedy ścigali go praktycznie wszyscy. Nie wyobrażam sobie, by któryś z wielkim fanów serialu nie chciał sięgnąć po tę pozycję.


24: Deadline

Tytuł: 24: Deadline
Autor: James Swallow
Wydawca: Tor Books 2014
Stron : 347
Ocena: 90/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?