Trop wiedzie ku mistycznym sztukom pewnego Chińczyka, ale zanim Holmes i Watson docierają na jego spektakl, dzieje się wiele. Okazuje się bowiem, że sztukmistrz ma dość mroczną przeszłość, powiązaną z Imperium Brytyjskim w zaskakujący sposób. Śledztwo zaczyna być jednak coraz bardziej niebezpieczne. Na drodze bohaterów stają przeciwnicy biegli w sztukach walki, a demiurg nimi zarządzający ma wobec tytułowego detektywa niezwykle przemyślany i osobisty plan…
Zabawy wizualną stroną komiksu są przeze mnie zawsze mile widziane. Trójwymiarowe kadry czy rozkładane plansze jako dodatek do świetnej historii czynią ją wręcz magiczną. Tu autorzy stosują inne „mistyczne” sztuczki niż te znane choćby z Ligi Niezwykłych Dżentelmenów. A to musimy zwinąć stronę w rulon, aby dojrzeć, co ma na myśli Holmes, a to spojrzeć na konkretny element kadru pod światło. Oprócz tego jest wszystko to, co zachwycało w poprzednim tomie – wędrówki poprzez myślotok Holmesa spinający się z podróżą poprzez Londyn, a przede wszystkim jego metody dedukcji, gdzie chaos tropów przemienia się w uporządkowany system prowadzący do rozwiązania zagadki. Oba tomy razem nie mają nawet stu stron i tym bardziej warto poświęcić każdej nieco więcej czasu.
Sprawa prowadzona przez Sherlocka okazuje się mieć kontekst historyczny. W tle wybrzmiewają echa wojen opiumowych i brytyjskiego imperializmu ery wiktoriańskiej. Brytania w XIX stuleciu na arenie międzynarodowej przypominała lwa i drapieżnie traktowała swe odległe, egzotyczne terytoria. Cyril Lieron nie wdaje się tu w szczegóły, ale przedstawia wystarczająco wiele, by czytelnik mógł zrozumieć charakter tamtej epoki. Wszystko jest odpowiednio ubarwione i wypolerowane, ale i tutaj tamten wiek nie był wyłącznie erą dżentelmenów i dam, co ironicznie skomentowano poprzez ostateczny cel Wu-Jinga. Pod fasadą dumnej monarchii krył się bowiem świat niezwykle autorytarny dla każdego, kto ośmielił się nie być Brytyjczykiem, ale był poddanym Imperium Brytyjskiego.
W głowie Sherlocka Holmesa: Sprawa skandalicznego biletu tom 2 to domknięcie historii, ale nie z rodzaju tych absolutnych. Cyril Lieron i Benoit Dahan mają swój pomysł na przygody tytana popkultury i źle by się stało, gdyby ta historia była jedyną formą jej ukazania. Wszystko jest dokładnie takie, jak główny bohater: wielowątkowe, złożone, dziwaczne, a przy tym genialne i odkrywcze. Rysunki górują nad scenariuszem, wszak Holmes miewał już cięższe sprawy do rozwikłania, a nawet dodają całości dodatkowej głębi. Zastanawiałem się, dla kogo jest ten komiks. Rysunki to za dużo dla małolata, który pominie połowę detali, a fanatyk powieści Doyle’a znajdzie coś, żeby się doczepić. Ostatecznie W głowie Sherlocka Holmesa to dwutomowa opowieść dla współczesnego czytelnika, zakochanego w wiktoriańskiej literaturze przygodowej, ale żywiącego się współczesną popkulturą. Autorzy są na tyle staranni, by oddać ducha epoki, ale też na tyle samodzielni, by zinterpretować go po swojemu. Czekam na ich dalsze posunięcia i mam nadzieję, że ten Sherlock pojawi się jeszcze na kartach komiksu.
Tytuł oryginalny: Dans la tete de Sherlock Holmes tome 2
Scenariusz: Cyril Lieron
Rysunki: Benoit Dahan
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Wydawca: Non Stop Comics 2023
Liczba stron: 48
Ocena: 85/100