Sweet Paprika tom 2 – recenzja komiksu

Czy w recenzji poprzedniego tomu komiksu Sweet Paprika nie wspominałem o tym, że historia ta to zupełnie nie moja melodia? Mirka Andolfo wprawdzie nie odrzuciła mnie od komedii romantycznej, ale też nie do końca do niej przekonała. Ale pozytywnie zaskoczyła na tyle, bym sięgnął po kolejny tom, w którym autorka Mercy nie bawi się w pruderię, ale też poziom humoru nie przekracza niebezpiecznego stężenia. Wprost przeciwnie – powoli wyłaniają się fakty, które nadają komedii tła.

Strona komiksu Sweet Paprika tom 2

Paprika, stojąca wciąż w miłosnym rozkroku (czasem dosłownie, a czasem w przenośni) wybiera się do Włoch w ramach zawodowego wypadu. Na oku ma przystojnego Za’tara, ale nie zapomina o fruwającym wokół niej Dillu. Kolejne ekscesy komplikują jednak prostą drogę do zdobycia diabelskiego serca i kilku igraszek z aniołem po drodze, a sama Paprika wydaje się być bardziej ofiarą własnej wyobraźni, niż miłosnym demonem.

Paprika jest trochę jak ojciec rodziny, co opowiada ile to on nie miał kobiet, komu nie dał w pysk i ile nie wypił. A gdy zatrzymuje go drogówka, grzecznie odpowiada z pokorą wyniesioną jeszcze z czasów stanu wojennego. Diablica nabuzowana jest erotyczną energią, a przede wszystkim swoimi wizjami łóżkowych harców, ale gdzieś tam tkwi dziewczę pragnące przytulenia, ciepła i dotyku, który nie zawsze wiąże się z Kamasutrą. Andolfo nie tworzy tu płytkiej postaci nimfomanki, ale też niespecjalnie stara się ją rozbudować, co daje nam niezłą bohaterkę z niewykorzystanym potencjałem.

Strona komiksu Sweet Paprika tom 2

Największy urok Sweet Paprika tom 2 polega na tym, że pomimo całej lekkości opowieści gdzieś tam autorka potrafi zaskoczyć. I to w dużo lepszy sposób niż filmowcy. Przeszłość Dilla, wszystkie zdrady, intrygi i skomplikowane uczucia głównej bohaterki sprawiają, że fabuła wciąga i sercowo-rozporkowe sprawy tracą na znaczeniu. Autorka lepiej by na tym wyszła, gdyby jeszcze bardziej podkręciła te wątki, ale to jej podwórko. Czy może raczej – plac zabaw. Komiks ten to nie jakieś złożone dzieło, a lekka opowiastka. Choć nie bez pewnej furtki do ambitniejszych rejonów.

Poziom i powaga plansz Mirki Andolfo nie wykraczają poza to, co tworzy np. Skottie Young. O ile twórca Nienawidzę Baśniowa zdaje się mieć znacznie szersze horyzonty, o tyle autorka nie wychodzi poza swoją strefę komfortu. Ale przyznać muszę, że jest dobra w tym co robi. Erotyka nie jest wulgarną ekspozycją ciał, a ma w sobie pewne humorystyczne wysublimowanie. Ogół świata przedstawionego ma ręce i nogi, czy może raczej – skrzydła i rogi. Na dodatek całość utrzymana jest w rzeczywistości wedle wyobrażeń magazynu Cosmopolitan. No i sama Paprika i jej (e)rojenia. Nie nazwałbym tego może wybitnym pokazem sztuki komiksowej, ale na pewno bywa ciekawiej niż w superbohaterskich tasiemcach.

Strona komiksu Sweet Paprika tom 2

Sweet Paprika tom 2 to kolejny rozdział lekkiej komedii romantycznej z wkładką erotyczną, skierowanej raczej do płci pięknej. W swej kategorii komiks Mirki Andolfo jest niezły, ale ze względu na wąskie ukierunkowanie nie polecałbym go komuś spoza pewnej bańki. Może fani pikantniejszych mang czy nawet Sex Criminals nieco przychylniej spojrzą na burzliwe miłostki panny Papriki. Image Comics ma szeroką ofertę i obok dzieł post-Vertigo znajdą się i takie jak Sweet Paprika, co pokazuje ciekawą różnorodność tego wydawcy. Sam jednak wolałbym, aby na naszym rynku pojawiły się takie tytuły jak That Texas Blood, do którego wydania Non Stop Comics wydaje się wręcz przeznaczone.


Okładka komiksu Sweet Paprika tom 2

Tytuł oryginalny: Sweet Paprika vol.2
Scenariusz: Mirko Andolfo
Rysunki: Mirka Andolfo
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Non Stop Comics 2023
Liczba stron: 160
Ocena: 65/100

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?