Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor – recenzja komiksu

Jason Aaron na pewno odcisnął swój ślad w historii Thora. Pierw uwolnił boga gromów od etykietki jowialnego siłacza z młotem w ręku, potem pozbawił go słynnego oręża i podarował go jego eks, lekarce Jane Foster. Kobieta cierpiąca na nowotwór, mimo szkodliwości trykociarskich przygód, zdecydowała się na karierę heroiny. Bogini gromów dokonała wielu czynów, których być może nie dokonałby Odinson, lecz teraz staje przed przeciwnikiem, który nawet dla niej może okazać się zbyt silny. Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor samym tytułem mówi niestety wszystko, ale czy na pewno jest to ostatnie pojawienie się mocarnej bohaterki?

Strona komiksu Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor

Kim jest ów przeciwnik? To zależy od interpretacji. Jane Foster w cywilu wciąż zmaga się z rakiem i nic nie wskazuje, aby nastąpiła remisja. Leczenie regularnie przerywane jest młotkowymi eskapadami, które niwelują działanie terapii. Kobieta ponosi więc o wiele większe konsekwencje swych czynów niż reszta herosów, a jakby tego było mało, na horyzoncie pojawia się stary przeciwnik Odyna i Asgardczyków. Gromowładna musi walczyć na dwa wzajemnie wykluczające się fronty.

Magog to bestia zrodzona z gniewu ofiar wojennych Odyna. I może wygląda jak projekt potwora niezbyt zdolnego kilkulatka, ale potrafi przyłożyć. Jason Aaron wyciągnął go z niebytu i pokazał, że antagonista sprzed lat może namieszać we współczesnym komiksie. Lub, że współczesny komiks nie tak bardzo różni się od oldschoolu jak myślimy… Historia nie smakuje tanią odgrzewką, bo powroty starych złoli to norma, ale w tym przypadku autor spina klamrą historyczne wręcz historie z Thorem z jego nowym wcieleniem. To nasunęło mi myśl, że forma regularnej serii trochę ograniczyła postać Thor/Foster, a sam czas jej kariery nie obfitował w zbyt wybitne wydarzenia.

Strona komiksu Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor

Gromowładna to ikona zmian, jakie nastąpiły w Marvel NOW! 2.0. Zmian tymczasowych, szkodliwych pierw dla weteranów, a finalnie dla odświeżonych postaci. Największym przegranym wydaje się Sam Wilson, który z piedestału kapitano-amerykańskości spadł ponownie do roli Falcona. Thor miała więcej szczęścia i niebawem przekonamy się, na czym ono polegało w kolejnym etapie runu Jasona Aarona. Jej obecność na kartach biografii Thora była również czymś znacznie więcej niż jedynie ciekawie skonstruowanym epizodem.

Poza wątkiem nowotworu protagonistki i jej boskich przygód, Jason Aaron ciekawie zbudował jej relacje z Asgardczykami. Wiecznie mrukliwy Odyn, przyjaźnie nastawieni Wojowie Trzej i wreszcie były ukochany i właściciel Mjollnira – Odinson. Wszelkie romanse Thora trącą mi naiwnym motywem miłości silnej, wrażliwej kobiety i nieokrzesanego wojownika. Aaron odwrócił nieco role i oryginalny Thor w tym zestawieniu był tą bardziej kruchą stroną, lecz w Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor wszystko ładnie zwieńczył i mam nadzieję, że filmowcy wyciągną z tego naukę. Tym bardziej, że Natalie Portman to kobieta z charakterem, a Hemsworth w brzuchatym wydaniu Thor Lebowski pokazał, że umie zdystansować się do heroicznego wizerunku swej postaci.

Strona komiksu Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor

Seria ta nie przekonałaby mnie do siebie tak bardzo bez prac Russella Dautermana, nadającego mitologicznego charakteru postaci, która do końca nie jest zgodna z kanonem – zarówno komiksowym, jak i pierwotnie religijnym. Acz nie odejmujmy zasług innym artystom, jak James Harren, który równie ładnie poradził sobie z mariażem mistycyzmu, kosmicznych elementów i przygodowości w stylu Marvela. Egmont publikuje regularne serie w ekonomicznym dla siebie i klienta formacie, ale czasem chciałoby się mieć niektóre tytuły w większym wydaniu, choć przy obecnym rozroście rynku to bezpieczniejsza opcja.

Etap dźwigania młota Thora przez jego była ukochaną uważam za ciekawy i więcej niż wyłącznie eksperymentalny. Jason Aaron ujął w nim wiele dobrych wątków, które nie miałyby szans z przygodami klasycznego boga gromów. Problem nowotworów i nieugiętej walki o życie i zdrowie, wielokrotnie bardziej heroicznej niż wymachiwanie młotem, stanowił rdzeń tej serii, a komiksowa przygoda była często tłem do ukazania tego zjawiska. Aaron nie zapomniał przy tym o Odinsonie, jego pobratymcach i całym około-Asgardowym środowisku. W efekcie Potężna Thor była serią dalece wykraczającą poza średnią czasu „all-new, all-different”, jakim był Marvel NOW! 2.0. Czekam na dalszy etap runu Aarona, mający premierę gdzieś w okolicach września.


Okładka komiksu Potężna Thor tom 5: Śmierć Potężnej Thor

Tytuł oryginalny: The Mighty Thor vol. 5: Death Of The Mighty Thor
Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki: Ramon Perez, Russell Dauterman, James Harren, Jen Bartel
Tłumaczenie: Marceli Szpak
Wydawca: Egmont 2021
Liczba stron: 172
Ocena: 80/100

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?