pan cykada
pan cykada

Pan Cykada – recenzja mangi

Pan Cykada to nie jedna historia, a antologia składająca się z sześciu krótkich opowiadań autorstwa nagradzanej artystki Ryuko Iwabuchi.

W zbiorze opowiadać pod tytułem Pan Cykada zaskakujące jest to, że mimo iż dostaliśmy zaledwie 144-stronicowy tomik, to i tak udało się tu zmienić aż sześć historii, które potrafią wywrzeć na czytelniku niemałe wrażenie i pozwalają na wiele ciekawych interpretacji. Opowiadania te są często absurdalne, ocierają się o fantastykę, czasami obrzydzają, a jednak potrafią uwypuklić problemy znane nam wszystkim. W ostatecznym rozrachunku są to bowiem historie o relacjach miedzy ludźmi.

Zobacz również: Ayako – recenzja mangi

Fot. Strona z mangi Pan Cykada

Tytuł antologii został zaczerpnięty od pierwszego opowiadania pod tytułem Pan Cykada. Historia ta według mnie jest najjaśniejszym punktem w tomiku. Przeczytamy w niej o pewnym niezbyt urodziwym ogrodniku zauroczonym się w niezwykle pięknej pani domu. Nawiązano tu do nietypowego cyklu życia cykad, które siedem lat egzystują pod ziemię, aby potem odbyć kilkudniowe gody ozdobione urokliwym śpiewem i krótko po tym umrzeć. Następnie w historii Dzieci pożegnań poznajemy alternatywny świat, gdzie każdym może wybrać swoją płeć i ją zmienić, a przemiana wiąże się dziwnym, nie do końca wyjaśnionym procesem.

Opowiadanie Błysk wiatru wspomina o relacji pomiędzy fryzjerem a klientem, bo w końcu podczas strzyżenia oddajemy cząstkę siebie. Podobny wydźwięk ma historia Tatuaż – poruszono tu kwestię więzi, jaka rodzi się przy powstawaniu tatuażu na czyimś ciele. Przystojni chłopcy za to mówi o zależności między pięknem a brzydotą oraz śmiercią. I jeszcze opowiadanie Wilk – tu spotkamy wilkołaka oraz zastanowimy się nad tym jak to jest zjadać, a jak być zjadanym. Każda historia to naprawdę ciekawa zagwozdka do rozmyślań.

Zobacz również: My Hero Academia tomy 11-15 – recenzja mangi

Fot. Strona z mangi Pan Cykada

Osobiście w mandze Pan Cykada brakowało mi jedynie większego rozbudowania części historii, bo choć pierwsze dwa opowiadania wybrzmiewały całkiem dobrze, tak potem wszystko leciało za szybko i zwyczajnie nie miałem czasu na zapoznanie się z zaprezentowanym problemem i pojawiającymi się tu postaciami. Mimo wszystko lektura antologii jest ciekawym przeżyciem i polecam sprawdzić ją wszystkim, bo odbiór każdej z historii może być personalnie zupełnie inny.


Tytuł oryginalny: Semi Otoko
Scenariusz i Rysunki: Ryoko Iwabuchi
Tłumaczenie: Anna Karpiuk
Wydawca: Waneko
Ocena: 65/100

Redaktor prowadzący działu Gry

Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni.
|
[email protected]

Więcej informacji o
, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?