Muminki tom 3 zbiera komiksy Larsa Janssona, który w pewnym momencie przejął po swojej siostrze Tove tworzenie opowieści o przypominających dwunożne hipopotamy stworkach, aby ta mogła skupić się na pisaniu książek o Muminkach. Mało kto wie, że młodszy o 12 lat brat fińskiej autorki był pierwowzorem postaci Włóczykija. Sprawdzamy, jak Lars, który przez jakiś czas pracował z Tove ramię w ramię, poradził sobie z samodzielnym tworzeniem historii obrazkowych.
W albumie Muminki tom 3 znajdziemy 10 kolejnych czarno-białych opowieści: Lampa Muminka, Muminek i kolej, Tatuś Muminka i szpiedzy, Muminki i cyrk, Muminki osadnikami, Muminek i harcerze, Muminek dziedzicem, Muminki i żyła złota, Muminki Robinsonami i Artyści w Dolinie Muminków. Część historii stoi na szczęście na poziomie zbliżonym do tego, co oferowały dzieła spod pióra Tove Jansson, ale nie sposób nie zauważyć, że niektórym odcinkom brakuje nieco subtelności i polotu oryginalnej autorki. Na szczęście większość nadal można zaliczyć na plus, a kilka szczególnie zostaje w pamięci.
Pierwsze historie może nie zachwycają, ale w zgrabny i zabawny sposób pokazują, do jakich problemów może doprowadzić zwykłe nieporozumienie i pechowe zbiegi okoliczności. Muminek i kolej jest zaś w moim odczuciu ciekawym studium strachu przed zmianą i nowoczesnością. Ale dopiero od czwartej historyjką zauważalnie wzrasta poziom, a Lars Jansson udowadnia, że jest równie bystrym obserwatorem otaczającej nas rzeczywistości co jego siostra.
W Muminki tom 3 najbardziej podobał mi się epizody takie jak Muminki i cyrk, stanowiący bezbłędną satyrę na wszelkiego rodzaju aktywistów i towarzystwa, w tym przypadku zajmujące się akurat ochroną zwierząt. Oczywiście do czasu, kiedy te nie staną się kłopotliwe i wymagające, albo kiedy sytuacja nie sprawi, że najprościej będzie zmienić statut organizacji i się przebranżowić. Muminki osadnikami mówi z kolei co nieco o polityce, a Muminek i harcerze w szalony sposób opisuje relacje damsko-męskie i desperackie próby mężczyzn by imponować kobietom za wszelką cenę.
Dalej też jest dobrze. Muminek dziedzicem wyśmiewa podziały na Jaśnie Wielmożne mieszczaństwo i panów na włościach oraz rzekomo mniej wykształconych czy posługujących się specyficzną mową parobków. Muminki i żyła złota to z kolei opowieść o tym, jak szybko rozprzestrzenia się plotka i co chciwość robi z ludźmi. Na koniec mamy jeszcze prawdziwie przygodową historię będącą nawiązaniem do przygód Robinsona Crusoe, oraz kolejną satyrę, tym razem na wszelkiej maści artystów, którzy najbardziej swoją sztukę doceniają… sami.
Muminki bawią i uczą, ale również przestrzegają. Ich dziecięca naiwność i dobre serca czasem schodzą na drugi plan, kiedy zaczynają kierować się słabościami, takimi jak próżność, lenistwo, zachłanność czy… no nie bójmy się tego słowa – głupota. Lars Jansson wykorzystuje sporo powtórzonych motywów i puent, którymi rodzeństwo raczyło nas już w poprzednich odcinkach, czasem nawet sam z tego żartując, ale z perspektywy czasu można ocenić, że po pierwsze nie zestarzały się one ani trochę, a po drugie – umiejętnie dawkowane podczas lektury – wciąż mogą sprawić sporo frajdy.
Autor Muminki tom 3 sam przyznaje, że kluczem do sukcesu nie jest czekanie na przypływ weny czy inspiracji, tylko ciężka praca. I takie właśnie są jego historie – może nie zawsze to efekt iskry bożej, ale determinacja i zaangażowanie sprawiły, że ostatecznie Lars Jansson tworzył historie o Muminkach dwa razy dłużej niż Tove. Tylko czy ktoś mi wytłumaczy, czemu każda zaczyna się od zbliżenia na tyłek?
Tytuł oryginalny: Moomin – The Complete Lars Jansson Comic Strip
Scenariusz: Lars Jansson
Rysunki: Lars Jansson
Tłumaczenie: Teresa Chłapowska, Ernest Kacperski
Wydawca: Egmont 2021
Liczba stron: 232
Ocena: 80/100