Jericho Season 4 – recenzja komiksu

Chociaż serial Jericho wyzionął ducha w 2008 roku, wciąż żyje w sercach zarówno twórców, jak i fanów, którzy co jakiś czas uaktywniają się w social mediach i wciąż mają nadzieję, że Netflix zdecyduje się na kontynuację tego postapokaliptycznego dramatu sensacyjnego. I choć wydaje się to problematyczne chociażby ze względu na postępujący wiek aktorów, dalsze losy mieszkańców miasteczka możemy śledzić w komiksie. Jak na razie historia doczekała się kontynuacji w postaci Jericho Season 3 – Civil War oraz recenzowanego poniżej Jericho Season 4.

Komiksowy sezon czwarty, podobnie jak jego poprzednik, powstał w ścisłej współpracy z oryginalną ekipą kreatywną. Nie ma więc mowy o poziomie średniego internetowego fanfika – fabuła jest rozwijana w zgodzie ze wszystkim, co widzieliśmy w serialu, a obsada wyraziła zgodę na wykorzystanie ich wizerunków. I trzeba przyznać, że Jericho Season 4, pomimo zmian rysowników, jest jeszcze bardziej podobne do swojego pierwowzoru. Andrew Currie, Erfan Fajar i Claudia Balboni robią wszystko, by postacie wyglądały dokładnie tak jak aktorzy i podczas lektury w sekundę domyślicie się, kto jest kim. Szkoda tylko, że nie wszyscy rysownicy trzymają równy poziom i obok ładnych kadrów mamy też te mniej urodziwe.

Strona komiksu Jericho Season 4

Fabuła Jericho się zagęszcza i chociaż komiks ogranicza ekspozycję wszystkich wątków, które potrafiły zaciekawić w serialu, główną linię fabularną pcha do przodu na tyle, na ile może. Jake Green i Robert Hawkins wrócili do tytułowego miasteczka, ale są uznawani za groźnych terrorystów i poszukiwani listem gończym. Tymczasem John Smith, szara eminencja odpowiedzialna za ataki nuklearne w największych miastach USA, zostaje z sukcesem wcielony do społeczności Jericho. Tylko Jake i Robert znają jego tajemnicę, ale ze względów bezpieczeństwa nie mogą jej nikomu wyjawić. Pytanie tylko, czy tajemniczy jegomość nie planuje kolejnego zbrodniczego aktu w imię osobistej zemsty?

Jakby tego było mało, twórcy sięgają po nowe postacie, a starsze wykorzystują w intrygujący sposób. Dale z nieśmiałego chłopaczka staje się mężczyzną sięgającym po radykalne i kontrowersyjne rozwiązania. Naiwność Mimi o mało nie doprowadza do kolejnej tragedii. Z kolei Valente jest tak zdesperowany by chronić spisek, że wyrusza w drogę do Jericho. Autorzy Jericho Season 4 odważyli się nawet na dramatyczny krok, który uniemożliwiłby już powrót jednej postaci w telewizyjnej wersji…

Strona komiksu Jericho Season 4

Dużo bym dał, żeby zobaczyć wydarzenia z tego komiksu na małym ekranie. USA podzielone na pół, wiszące nad bohaterami widmo kolejnej wojny domowej, permanentne problemy z zaopatrzeniem, do tego skorumpowany rząd knujący wespół z prywatnymi korporacjami, nadużywanie władzy przez prywatnych kontraktorów, a na dodatek jeszcze groźny wirus. Wszystko to składa się na ekscytującą historię, która mogła zapisać się w annałach telewizji, gdyby ktoś nie wyciągnął wtyczki zbyt wcześnie.

Komiks ma nieco inny wydźwięk – wątki rozwijają się wolniej (do przodu pędzą tylko te główne), aspektów obyczajowych jest mniej, a cliffhangery już tak nie zaskakują. W serialu świetnie sprawdzały się wszelkiego rodzaju plany i konspiracje, które intrygowały widza i w najmniej oczekiwanym momencie się ujawniały. Tutaj skupienie się na nich powoduje efekt przegadania i aż chciałoby się, żeby działo się po prostu więcej.

Strona komiksu Jericho Season 4

Jericho Season 4 nosi nieco szumną nazwę – wątpię, żeby nawet połączone wątki z komiksowych sezonów 3 i 4 wystarczyły na pełnoprawną serię telewizyjną, ale album ten i tak będzie perełką dla fanów – takich jak ja. Plotki swojego czasu donosiły, że piąty sezon jest już gotowy do wydania, ale CBS wstrzymywał się, poszukując podobno możliwości na wskrzeszenie serialu. Myślę jednak, że to się nie wydarzy, pozostaje więc mieć nadzieję, że IDW doprowadzi ostatecznie do wydania kolejnych albumów, a my kiedyś dowiemy się, jak planowana pierwotnie na ok. 10 sezonów opowieść powinna się skończyć.


Okładka komiksu Jericho Season 4

Tytuł oryginalny: Jericho Season 4
Scenariusz: Dan Shotz, Robert Levine, Kalinda Vazquez
Rysunki: Andrew Currie, Erfan Fajar, Cludia Balboni
Wydawca: IDW 2014
Liczba stron: 125
Ocena: 75/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?