Słówko „hillbilly” oznacza po prostu wieśniaka, kmiota, kogoś zacofanego i prymitywnego, no i ma oczywiście znaczenie pejoratywne. Jednak przydomek bohatera komiksu Erica Powella, doskonale nam znanego z serii The Goon wydanej przez Non Stop Comics, wcale mu nie ujmuje. Owszem, to prosty chłop z południa Apallachów, żyjący w świecie wiedźm, trolli i innych magicznych stworzeń, ale cechuje go odwaga, wielkie serce, niezłomność i szacunek do natury. Przed Wami Hillbilly tom 1.
Erica Powella nie trzeba nikomu przedstawiać, podobnie jak jego flagowej, sztandarowej serii komiksowej. Na każdym kroku widać, że Hillbilly jest dzieckiem tego samego autora, jabłkiem, które padło bardzo niedaleko od jabłoni, jeśli więc podobał Wam się The Goon, śmiało możecie sięgać po nowy komiks wydany przez Nagle Comics – to ta sama kreska, ten sam vibe, chociaż niestety w nieco gorszym wydaniu. Co mam na myśli?
Strona komiksu Hillbilly tom 1
O ile The Goon z czasem stał się bardziej rozbudowaną opowieścią, kreowaną ostatecznie przez dekady i przeznaczoną raczej dla dorosłych odbiorców, o tyle Hillbilly tom 1 to opowieść mniej rozbudowana, składająca się z krótszych historii, a przede wszystkim nieco ugrzeczniona, skierowana do szerszego grona odbiorców, co ma swoje plusy i minusy. Na pewno brak tu tej drapieżności, absurdu i groteskowej przemocy, jest to historia bardziej wyważona, spokojniejsza, co oczywiście nie znaczy, że nie ma tu gwałtowniejszych momentów.
Główny bohater to awanturnik, który urodził się bez oczu. Wzrok odzyskał za sprawą pewnej wiedźmy, ale wcale nie oznacza to niczego dobrego. Przerażający wygląd, spływające po policzkach czarne łzy i umiejętność widzenia rzeczy nadprzyrodzonych niekoniecznie przysporzą Rondellowi (bo tak jegomość ma na imię) sympatii lokalsów. Sam Hillbilly to mieszanka wspomnianego Goona, Hellboya czy Jonaha Hexa – podróżuje z miejsca do miejsca uzbrojony w diabelski tasak (!) pochodzący od samego Lucyfera (!!) i walczy z kolejnymi pomiotami trapiącymi ludzkość.
Strona komiksu Hillbilly tom 1
Hillbilly tom 1 to całkiem udane otwarcie autorskiej serii, ale jeśli znamy poprzednie dokonania autora, nie zrobi na nas takiego wrażenia, jakie mogłoby wywrzeć, gdybyśmy od tego dzieła rozpoczęli poznawanie bibliografii Powella. Fabuła może oryginalnością nie grzeszy, czuć, że autor mieli tu po raz kolejny wykorzystane już pomysły lub odrzuty z innych, ważniejszych serii, ale za to rysunki wciąż wyglądają obłędnie. Uwielbiam dynamikę, z jaką twórca oddaje bohaterów w akcji, kocham niesamowite projekty postaci, groteskowe, ale zawsze zapadające w pamięć. Nawet jeśli fabuła Was nie porwie, to album ten będzie ogromną ucztą dla oczu.
Strona komiksu Hillbilly tom 1
Jeśli macie ochotę na (nieco zbyt) spokojną, oniryczną podróż po świecie, gdzie wiedźmy, gobliny, trolle, gadające zwierzęta, a nawet sama śmierć są na porządku dziennym, sięgnijcie po nową propozycję Powella. Autor z szacunkiem podchodzi do opowieści, snuje gawędy, a ewentualne braki nadrabiane są tu klimatem krwawych baśni. Cieszy też zawarta na końcu, całkiem spora galeria szkiców wzbogaconych odautorskim komentarzem, gdzie Powell przyznaje się chociażby do drobnych zaniedbań z powodu pośpiechu i tempa prac. Warto jednak dać tej historii szansę. Ja liczę, że się rozkręci i z niecierpliwością będę czekał na kolejne tomy.
Tytuł oryginalny: Hillbilly vol. 1 Scenariusz: Eric Powell Rysunki: Eric Powell Tłumaczenie: Paulina Braiter Wydawca: Nagle Comics 2024 Liczba stron: 162 Ocena: 70/100
PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.
Nasza dzisiejsza bohaterka za dwa dni, 11 grudnia, będzie świętować swoje 29. urodziny. Hailee Steinfeld przyszła na świat w Los Angeles w Kalifornii i już od najmłodszych lat starała się zaistnieć w branży filmowej.