Piątkowski i Oleksicki na chwilę porzucają Europę i przenoszą nas do Algieru, gdzie w hotelu Arago odbywa się cicha gra między wywiadami. Znajdziemy tam Niemców, Francuzów i Polaków, choć ci ostatni działają na własnych zasadach. Na czele tytułowej ekspozytury stoi Mieczysław Słowikowski. Dżentelmen, przykładny mąż i ojciec, a na dodatek sprawny przedsiębiorca. Na tyle sprawny, że pod przykrywką handlu dietetycznymi płatkami owsianymi rozciąga sieć wywiadowczą, której skala nie mieści się w twardych teutońskich głowach. Jego zadaniem jest między innymi przerzucanie polskich lotników do Anglii, gdzie jak wiemy z podręczników, zasłużyli się Albionowi.
Już w Bradlu zauważyłem, że Piątkowski ma rękę do postaci tworzonych na dość szczególnych zasadach. Specyfika wydawania jego komiksów przez Egmont nie pozwala na zbyt rozwlekłe genezy postaci i budowanie wielopiętrowego świata. Jak autor sobie z tym radzi? Tworzy treściwe, silnie skondensowane portrety bohaterów, które jasno wskazują z kim mamy do czynienia. I zastrzegam tutaj, że nie mamy do czynienia z papierowymi postaciami, a kimś z krwi i kości. Słowikowski to dobry przykład postaci pozytywnej i charyzmatycznej, ale służący przeciwnej stronie Miler jest kimś bardziej niejednoznacznym. Umiejętność klarownego przedstawienia postaci to próg, którego często nie potrafią przeskoczyć twórcy wielotomowych opowieści, podczas gdy już w pierwszym tomie Ekspozytury „Rygor” wiemy, z kim mamy do czynienia.
Popkultura miesza nam w głowach i uczy fałszywych wzorców, choć niewątpliwie przynoszących radochę. Ekspozytura „Rygor” tom 1: Goście hotelu Arago to jednak nie kolejna naiwna opowieść sensacyjno-szpiegowska, a solidna historia osadzona w twardych realiach. Działania Słowikowskiego to nie ucieczki przed gigantem ze stalową szczęką czy innym złotym pistoletem po dachach Algieru, a misterna gra, gdzie na każdym kroku jej uczestnicy pilnować muszą własnych pleców. To czas wojny, która, choć nie dotarła tu ze swoją artylerią i lotnictwem, wpływa na afrykański krajobraz na różnych płaszczyznach.
Noir kojarzy mi się z Nowym Jorkiem ery prohibicji, Londynem i ewentualnie Paryżem. Generalnie światem wielkich miast końca XIX wieku i pierwszej połowy XX. Oleksicki przenosi nas do dusznego Algieru, zalanego słonecznym żarem, gdzie pośród lokalnej architektury pyszniły się budynki europejskich potęg kolonialnych. I czyni to wszystko trzymając się prawideł czarnego kryminału, choć tu wątek przestępczy ustępuje wywiadowczemu. Rysownik przyzwyczaił nas do tworzenia kadrów pełnych treści i tu czyni podobnie, niekiedy się nimi bawiąc i podkręcając napiętą atmosferę. Do tego różnica klimatyczna między Marsylią i Algierem jest wyczuwalna, a gdy zerkniemy na Bradla, zauważymy, że to może podobna pieśń, ale zagrana w zupełnie innym tonie i rytmie, gdzie miejski czar stolicy Polski nawiedzonej przez nazistowskie widmo zastąpił skwar Algieru, w którym życie można stracić równie szybko.
Ekspozytura „Rygor” tom 1: Goście hotelu Arago to kolejny pokaz potęgi duetu Piątkowski/Oleksicki. Choć szczupły album to za mało, by przekonać się, czy równa się z ich poprzednimi dokonaniami, to już teraz można powiedzieć o kilku szczegółach nowej serii. Mamy bowiem do czynienia z opowieścią egzotyczną i nietypową jak na historie o polskim wywiadzie z okresu II WŚ. Nietypową nawet jak na sam gatunek, bo choć akcja nie ma miejsca w samym centrum wojennej zawieruchy, to w cieniach kryją się zagrożenia czasu wojny. Gorąco liczę na szybkie wydanie kolejnego albumu i na koniec warto wspomnieć, że seria wydawana jest pod auspicjami Agencji Wywiadu, więc twórcy mogą liczyć na fachową pomoc w tworzeniu dalszych treści.
Tytuł: Ekspozytura „Rygor tom 1: Goście hotelu Arago
Scenariusz: Tobiasz Piątkowski
Rysunki: Marek Oleksicki
Wydawca: Egmont 2022
Liczba stron: 72
Ocena: 85/100