Tom siódmy skupiał się w głównej mierze na dokończeniu prac przy budowie telefonu, który miał pozwolić wygrać wojnę z Tsukasą i jego liczną armią osiłków. Urządzenie w końcu jest gotowe, ale to nie koniec problemów. Po pierwsze trzeba przechytrzyć pilnującą wioski Homurę, aby umożliwić prześlizgniecie się Chromowi i reszcie, których zadaniem jest dostarczenie telefonu Taiju i Yozurice. Dalej trzeba wdrożyć plan Senku – jego założenia opierają się na przeciągnięciu członków armii Tsukasy na stronę królestwa nauki z użyciem małego kłamstwa. Istotną rolę miałoby tu odegrać nagranie piosenki Lilian sprzed tysięcy lat. Jeśli by się to udało, nikt by nie ucierpiał. W końcu dochodzi do starcia Senku z Tsukasą i oczywiście nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Na przestrzeni tomów osiem i dziewięć najistotniejszym wynalazkiem budowanym przez Senku i resztę był pojazd parowy. Na początku potrzebowano środka transportu w celu przewiezienia licznych materiałów przygotowanych na wojnę. Ostatecznie jednak przystosowano go do walki. A dokładnie do siania postrachu, bo w końcu Senku nie chciał nikogo zabijać. Nic jednak nie budzi większego strachu na polu bitwy, niż pojawienie się opancerzonego czołgu. Tak, w tym kamiennym świecie pojawia się czołg. Ale przecież wcześniej stworzono telefon, to co tu się dziwić.
Ogólnie działo się tu nadspodziewanie dużo – w przeciwieństwie do wcześniejszych rozdziałów, w tym razem poza tworzeniem wynalazków dostaliśmy też spory progres historii i dość zaskakujące zakończenie wojny z Tsukasą. Graficznie jest nadal pięknie – Boichi wyczynia cuda, by cieszyć nasze oczy. No i już nie mogę się doczekać, jak rozwinie się sytuacja z końcówki tomu 9.
Tytuł oryginalny: Dr. Stone
Scenariusz: Riichiro Inagaki
Rysunki: Boichi
Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
Wydawca: Waneko
Ocena: 80/100