W całym widowisku świata Coś zabija dzieciaki łatwo umknąć może jedna rzecz – dziecięca trauma. Wszyscy ci zamaskowani łowcy byli kiedyś bowiem jedynie małolatami, których zderzenie z dosłowną potwornością zaprowadziło do Domu Slaughterów. Większość wiernie mu służy, ale wśród nich znalazło się kilku dobrze już znanych renegatów. Obok Eriki, najbardziej wyrazistym jest niejaki Jace Boucher, zakapior, ale też opiekun grupy małolatów. Nie dość, że odstępca, to jeszcze konkurencja.
Strona komiksu Dom Slaughterów tom 3: Powrót rzeźnika
W pierwszym tomie Domu Slaughterów autorzy przedstawili nam Jace’a Bouchera i jego nieletnią gromadkę. Składa się ona z dzieciaków, które przeżyły spotkanie z potworami, ale uniknęły też rekrutacji do Domu Slaughterów. Czy raczej – zdołały pozostać ukryte przed wzrokiem jego rekruterów. Ale nawet w najciemniejszym lesie nie da się umknąć przed dobrze rozbudowanymi strukturami Białych Masek. Zwłaszcza, jeśli wśród nich jest charyzmatyczna i budząca zaufanie osoba, do tego całkowicie oddana sprawie.
Mówi się, że za każdym sukcesem wielkiego mężczyzny stoi wyjątkowa kobieta. To samo dotyczy porażek i traum z przeszłości. W przypadku Bouchera kimś takim jest Jolie, na pierwszy rzut oka miła, rudowłosa niewiasta, tak naprawdę będącą doskonałym produktem swych zleceniodawców. Choć kiedyś Jolie i Jace’a łączyła zażyła relacja, teraz kobieta stanowi zagrożenie dla niego i jego podopiecznych. A wszystko zaczyna się od chłopaka o dość optymistycznym imieniu.
Strona komiksu Dom Slaughterów tom 3: Powrót rzeźnika
Sunny to dobry, ale i naiwny młodzian. Tak jak zmaltretowany przez życie człowiek trafia łatwo w sieć sekty, tak i on daje się omamić sztuczkom Jolie i pozornej wspólnocie Białych Masek. Brombal tworzy tu ciekawy kontrast. Survivalowe warunki Bouchera są przeciwieństwem wspólnoty w wygodnym domostwie na przedmieściu. Sam Jace nie jest też tak gładki w mowie i zachowaniu jak Jolie. Może więc Sunny to nie frajer, a normalny chłopak, któremu nie w smak życie na ciągłym bushcrafcie? Tate Brombal pokazał jak łatwo omamić umysł, zwłaszcza przestraszonego dziecka, by stało się niemal innym człowiekiem. I w tym kryje się cała potworność Domu Slaughterów.
Z każdym kolejnym komiksem ze świata Coś zabija dzieciaki autorzy pokazują, że potwory to nie klasyczne bydlęcia, z którymi walczą członkowie Domu Slaughterów, a sama organizacja. Sekciarska i paramilitarna w swej strukturze, do tego posiadająca pewne złe cechy korporacji i spaczonych struktur szkolnych. W tym tomie widać doskonale programowanie rekruta, w tym zjawisko bombardowania miłością. Co, mam nadzieję, będzie rozszerzone w dalszych historiach.
Strona komiksu Dom Slaughterów tom 3: Powrót rzeźnika
Dom Slaughterów tom 3: Powrót rzeźnika pokazuje jasno, że seria Tyniona IV mówi nie o potworach, a walce zranionych jednostek z opresyjną organizacją, która de facto przy okazji walczy z bestiami różnego sortu. Tate Brombal pod płaszczem krwawych starć i mrocznych ujęć przedstawia nam psychologiczną opowieść, skupioną nie tylko na dorosłych z mroczną przeszłością, ale głównie na dzieciakach, które być może pójdą ich śladami. Trzeci tom nie zawodzi i zaostrza apetyt na więcej, a czuję, że najlepsze jeszcze przed nami.
Tytuł oryginalny: House of Slaughter Vol.3: The Butcher’s Return Scenariusz: Tate Brombal, James Tynion IV Rysunki: Werther Dell’Edera, Antonio Fuso Tłumaczenie: Paweł Bulski Wydawca: Non Stop Comics 2024 Liczba stron: 144 Ocena: 80/100
Nasza dzisiejsza bohaterka za dwa dni, 11 grudnia, będzie świętować swoje 29. urodziny. Hailee Steinfeld przyszła na świat w Los Angeles w Kalifornii i już od najmłodszych lat starała się zaistnieć w branży filmowej.