Nie mogę zacząć inaczej niż od opowiadania naszych rodaków. Tomasz Kołodziejczak i Piotr Kowalski przedstawiają stolicę Polski jako przeciwieństwo Gotham. Miasto spokojne, mające w sobie cechy metropolii, lecz bez siatki organizacji przestępczych i całego bałaganu, z jakim Mroczny Rycerz musi borykać się na co dzień. Nie oznacza to jednak, że miasto stołeczne pozbawione jest zagrożeń i że na jego straży nie stoją ludzie potrafiący je ochronić. Dużo dobrego dzieje się też za sprawą kolorów Brada Simpsona, ujmujących klimat Starego Miasta, ale pasujących do postaci Nietoperza. Kołodziejczak podkreśla niezłomność Polaków nie tylko w historycznej narracji, ale i poprzez pewną silną blondynkę, zdolną postawić się samemu Wayne’owi. Szkoda jedynie, że Warszawa nie mogła ugościć Batmana na dłużej.
W każdym zbiorze opowiadań zdarzają się prawdziwe klejnoty. Batman: Świat ma ich sporo, ale najbardziej zapamiętałem trzy historie. Pierwsza z nich jest sentymentalna, pięknie pokazująca siłę Batmana jako kulturowej ikony. Jej autorami są Kirill Kutozov i Egor Prutov, a sama historia przełamuje chłód Żelaznej Kurtyny. W klimaty mangi i epoki Edo przenosi nas Okadaya Yuchi w swoim opowiadaniu Batman Wyzwolony, a meksykańscy twórcy Alberto Chimal i Rulo Valdes w zgrabny sposób łączą współczesną stronę kryminalną Miasta Meksyk z prekolumbijskim spadkiem.
Czy Batman: Świat to komiks wartościowy czy tylko solidna ciekawostka, wydana na specjalną okazję? Jak każda antologia – ma swoje mocne i słabsze strony, choć w tym przypadku wahania nie są znaczne. Natomiast nie mogę pozbyć się odczucia, że wydawcy ukrócili potencjał, jaki tkwił w koncepcji tego albumu. Mając zdolnych artystów z całego globu, pozwolono im tylko na shorty i w kilku przypadkach niektórzy autorzy aż palą się do dalszego ciągu jak niemieccy twórcy Benjamin von Eckertsberg i Thomas von Kummant w historii Lepsze jutro czy nawiązujący do Trybunału Sów Ertan Ergil i Ethem Onur Bilgic w Kolebce. Ascetyczna forma odczuwalna jest też w dziele Kołodziejczaka i Kowalskiego, a szczególnie mocno w mikroskopijnej otwierającej historii Azzarello i Bermejo, którzy pokazali wiele razy, że czują klimat Gotham.
Batman: Świat to antologia, w której dominują dwa zjawiska. Hołd dla tytułowego bohatera i promocja lokalnej kultury i historii, ale nie obawiajcie się pompatycznych laurek. Autorom naprawdę profesjonalnie udaje się ująć kwintesencję Batmana i przy okazji przedstawić światu swe ojczyzny. Dla przeciętnego czytelnika spoza Europy Warszawa czy Ankara są jakimiś bliżej nieokreślonymi punkcikami na mapie i może poprzez komiks opinia ta ulegnie zmianie.
Batman: Świat to ciekawa inicjatywa i mam nadzieję, że w przyszłych latach DC również uczci dzień jednego ze swoich najpopularniejszych herosów w równie interesujący sposób. Antologia to nie tylko kilka niezłych historii, ale przede wszystkim ukazanie tego, jakim fenomenem jest Mroczny Rycerz. Bo może i Superman był pierwszy, stanowi pewien wzór superbohatera, że o laserach z oczu nie wspomnę, to jednak przebrany za nietoperza miliarder bardziej przyciąga czytelników w różnym wieku i o odmiennych preferencjach czytelniczych. Cały album poświęcony bohaterowi to coś znacznie lepszego niż nawet perfekcyjny numer jubileuszowy. To różne spojrzenie na protagonistę, narysowane w wielu niesamowitych stylach i choćby z tego powodu powinno znaleźć się na półce miłośnika Obrońcy Gotham.
Tytuł oryginalny: Batman – The World
Scenariusz: Mathieu Gabella, Paco Roca, Alessandro Bilotta, Benjamin von Eckartsberg, Stepan Kopriv, Ertan Ergil, Tomasz Kołodziejczak, Alberto Chimal, Carlos Estefan, Inpyo Jeon, Xu Xiaodong, Lu Xiaotong, Kirill Kutuzov, Egor Prutov, Okadaya Yuichi
Rysunki: Thierry Martin, Paco Roca, Nicola Mari, Thomas von Kummant, Michal Suchanek, Ethem Onur Bilgic, Piotr Kowalski, Rulo Valdes, Pedro Mauro, Jae-Kwang Park, Kim Jung Gi, Qiu Kun, Yi Nan, Natalia Zaidova, Okadaya Yuichi
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2021
Liczba stron: 184
Ocena: 75/100