This War of Mine to strategia z elementami survivalu i craftingu, która została stworzona przez polskie (!) 11 bits studios (Anomaly, Frostpunk, Children of Morta). To tytuł, który jest trudny i ciężki — ale na tym właśnie polega jego wyjątkowość. Gra została bowiem zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami historycznymi, a dokładniej rzecz ujmując oblężeniem Sarajewa, które miało miejsce w latach 90. ubiegłego wieku. My tworzymy (lub też odtwarzamy) jeden z wielu możliwych scenariuszy osadzonych w wojennych realiach. Warto pamiętać jednak, że choć to gra — to nie jest to zabawa, a niektórzy musieli przeżyć takie wojenne piekło na własnej skórze…
Granie w dzisiejszych czasach w This War of Mine: Final Cut z pewnością nie było łatwe. Szczególnie gdy mamy świadomość tego, co się dzieje na wschód od Polski i co przeżywają teraz mieszkańcy Ukrainy. Możliwe, że część z nich żyje teraz w warunkach, jakie my możemy oglądać na ekranie… Los tych osób nie jest jednak obojętny twórcom. Swojego czasu dochód ze sprzedaży gry był przeznaczany na rzecz Ukraińskiego Czerwonego Krzyża. W czasie trwania tej kampanii twórcy zebrali 850.000 dolarów.
To, co od zawsze wyróżniało ten tytuł, na tle innych produkcji o tematyce okołowojennej, to bohaterowie. Nie mamy tutaj wykwalifikowanych generałów, strategów i żołnierzy rodem z Medal of Honor. Kierujemy grupą cywili, którzy walczą o przetrwanie niczym, w wydanym w podobnym okresie, Valiant Hearts: The Great War.
W ramach trybu klasycznego możemy wybrać jeden z 15 scenariuszy. Tryb „moja historia” oferuje nam do wyboru ponad 20 postaci, których losami możemy pokierować na własnych warunkach. To, jak potoczą się ich losy, zależy już od Was i Waszych decyzji.
Gra oferuje nam również tzw. tryb historii. Zawarty w Final Cut — This War of Mine: Stories oferuje nam do ogrania wszystkie 3 DLC:
Najważniejsze zmiany, jakie zaszły w tym tytule, dotyczą oprawy wizualnej. Twórcy skupili się na poprawieniu charakterystycznej grafiki i wzniesieniu tego remastera na poziom nowej generacji. Zadbano o dodanie nowych tekstur, które teraz bardzo dobrze prezentują się przy rozdzielczości 4K. W tej wersji gry można grać również w formacie 21:9, co daje nam zdecydowanie większe pole widzenia. Omawiana wersja gry była przeze mnie testowana na PlayStation 5.
Część lokacji zyskała zupełnie nowy wygląd. To, co rzuca się na pierwszy rzut oka (a miałam porównanie ze starszą wersją pecetową), to jasność, która wypełnia budynki i najważniejsze obiekty. Nowe oświetlenie sprawia, że obraz jest o wiele czytelniejszy, a poruszanie się po naszej mapie — po prostu łatwiejsze. Dopracowano wszystko łącznie z tłami, którymi są fragmenty okupowanego miasta. Miejscami zmianie uległ także interfejs, dodano nowe menu łączące oba tryby gry — klasyczny ze stories. Jest do zdecydowanie udany remaster. Macie w planach zagrać w konsolową wersję This War of Mine: Final Cut? Dajcie znać w sekcji komentarzy!
Premiera gry na konsolach nowej generacji miała miejsce 10 maja. Cieszyć się nią będą mogli posiadacze PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S. Od dnia premiery ten tytuł będzie również dostępny dla „zielonych” w usłudze Xbox Game Pass.
Ilustracja wprowadzenia: materiały promocyjne