Razem z Zostań gwiazdą otrzymujemy możliwość zdobywania sławy dla naszych simów. Jednak im bardziej popularni będą, tym uważniej będą oceniane ich uczynki. A co za tym idzie mogą sobie zbudować reputację chodzącego dobroczyńcy bądź złośliwca. Każda z nich niesie za sobą pewne konsekwencje, zarówno dobre jak i złe. Kolejnym następstwem zdobywania sławy są dziwactwa. Im sławniejszy staje się nasz sim, tym więcej ich może nabrać. Budujemy je powtarzając określone czynności – jeżeli np. sim spędza dużo czasu przed lustrem, stanie się próżny, a potrzeba spoglądania na własne odbicie stanie się kompulsywna, podobnie będzie z piciem soku, czy korzystaniem z telefonu. Sim może nabawić się nawet awersji do dotykania.
Oprócz tego pojawia się nowa okolica, mieszcząca sześć działek mieszkalnych oraz pięć działek publicznych: dwa kluby, siłownię, muzeum oraz niewielki park. Oczywiście trzy z domów to luksusowe posiadłości dla gwiazd, a pozostałe trzy to niewielkie domki dla startujących sław. Tak, aby może lepiej poczuć progres postaci. Dodano również obrzydliwe luksusowy zestaw mebli, ze złotym kibelkiem, khem… tronem na czele i złotą wanną.
Naturalnie pojawiły się też nowe możliwości kariery: aktorska, swoim przebiegiem przypominająca zawody z Witaj w Pracy. Chcąc zostać sławą srebrnego ekranu musimy znaleźć agencję, a później cierpliwie zjawiać się na kolejnych przesłuchaniach. Kiedy wreszcie znajdziemy się na planie, najpierw niewielkich reklamówek, później coraz poważniejszych nagrań, aż do wysokobudżetowych blockbusterowych hitów, dostaniemy określone zdania do wykonania. Będzie to zarówno przygotowanie kostiumu oraz charakteryzacji, jak i nawiązanie relacji z innymi uczestniczącymi w nagraniach czy inne wyzwania. Oprócz tego czeka na nas kariera twórcy stylów i oczywiście nowa ścieżka samozatrudnienia – jako twórca filmików internetowych (aka youtuber). Również dzieci otrzymały nową możliwość podbudowania swojej przyszłości poprzez kółko dramatyczne, podobne do harcerstwa dodane w Czterech Porach Roku, zapewniające lepszy start w profesji aktorskiej.
Wskaźnik, czy też miernik, sławy podzielono na pięć poziomów, a osiągając każdy z nich nasz sim staje się coraz bardziej rozpoznawalny oraz otrzymuje Punkty Sławy. Możemy je wydać na specjalne cechy, pozwalające zdobywać np. lepszych wydawców czy dodać kopa naszej karierze. W każdej chwili możemy zrezygnować ze sławy za pomocą przycisku „wyjdź ze światła reflektorów”, podobnie łatwo możemy pozbyć się dowolnego dziwactwa – wystarczy wypić odpowiedni eliksir. Ponadto w opcjach możemy całkowicie wyłączyć domyślne zdobywanie sławy przez simy.
Zostań gwiazdą nie jest może tak rewolucyjnym dodatkiem jak Cztery Pory Roku czy Witaj w Pracy, z pewnością jednak to całkiem ciekawe rozszerzenie, dodające The Sims 4 nieco absurdalne tony. Szczególnie kiedy jako niezbyt miły influencer wzywamy swoją małą armię minionów, gotowych wspierać nas w niecnych uczynkach. Albo gdy zaprzęgamy do tworzenia filmików swoje dzieci, czerpiąc z tego finansowe korzyści. Nie wiem, czy Electronic Arts chciało nim dokonać jakiegoś komentarza o tym, kogo dzisiaj stawiamy na piedestale sławy, niemniej podczas rozgrywki można zacząć się nad tym zastanawiać.
Zdobywanie sławy jest dość łatwe i w miarę szybko można wspiąć się na wyżyny popularności, bo czyni nasze simsy coraz bardziej hm… aroganckimi w zachowaniach. Nagminnie reagują obrzydzeniem nie wiadomo na co i chodzą z zadartą brodą. Niektórym może podobać się robienie szumu wokół nich, gdziekolwiek się pojawią oraz rozdawanie autografów w blasku fleszy. Mnie jednak dużo bardziej podobało się całkiem realistyczne oddanie wyglądu planów filmowych oraz youtuberskiej codzienności, wypełnionej edytowaniem, sklejaniem i nagrywaniem nowych filmów oraz późniejszego lansowania swojej twórczości w sieci. Dzięki zdobytej sławie możemy nawet założyć własną markę i żyć z odcinania kuponów.
To całkiem ciekawy dodatek, który okazał się być zupełnie innym niż się spodziewałam. O ile w przypadku np. Czterech Pór Roku mówiłabym kupujcie natychmiast, tak bez tego dodatku można się jakoś obejść. Chyba że macie nadmierny pociąg do złotych kibelków, albo (mniej lub bardziej) skrycie marzycie o zostaniu youtuberem. Jest też pewien mroczny urok w tym, jak pokrętnie mogą potoczyć się ścieżki sławy simów, szczególnie jeżeli tworzą treści do sieci.
Grę do recenzji udostępnił polski oddział Electronic Arts.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Mam problem,nie mogę założyć własnej marki chociaż te punkty mam kupione. Nazwę itp tej marki daje ale później nic się nie dzieje. Wiesz może skąd ten problem ?
Mam ten sam problem.