The Sims 4: Cztery Pory Roku – recenzja dodatku, który zmienia wszystko

Dodatki do Simsów to temat drażliwy. Każdy by chciał, mało kto realnie jest w stanie wydać aż tak ciężkie pieniądze na dodatki do gry. Kończy się to zazwyczaj tym, że kładziemy ręce na jedynie wybranych rozszerzeniach, czekając aż kilka lat później całość dostępna będzie w ładnej kompletnej paczce.

DLC do Simsów dzielą się zawsze na te z akcesoriami i te, które dodatkowo rozszerzają rozgrywkę. Cztery pory roku to jeden z tych „dużych” dodatków, gdzie pojawiają się nowe mechanizmy, nowe umiejętności, nowy rodzaj kariery zawodowej i oczywiście pokaźna ilość mebli czy części garderoby.

Sednem całej sprawy są oczywiście pory roku, a wraz z nimi pogoda. Każda pora roku będzie miała swoje charakterystyczne cechy, które zmieniać będą wygląd całej okolicy, oprócz tego przynosząc burze, opady, zmiany temperatury i sezonowe święta. Podobnie jak w podobnych dodatkach do poprzednich odsłon serii The Sims, przynosi to również spore zmiany w ogrodnictwie.

Niestety, w dodatku Cztery Pory Roku nie ma nowego osiedla. Większość dużych rozszerzeń przyzwyczaić mogła do tego, że przychodzi z nową mapą, ale nie tym razem. Z drugiej strony, sam dodatek mocno wpływa na wygląd obecnych map, więc wciąż mamy powiew świeżości.

Zobacz również: Fallout 76 – pierwszy gameplay!

The Sims 4 to ogólnie jest gra, w której spędzić można dziesiątki godzin. Z rzędu. Nawet nie uświadamiając sobie, ile czasu minęło. Choć wiele ludzi do gry podchodziło sceptycznie w dniach premiery, zarzucając jej regresję względem The Sims 3, to po spędzeniu z tą odsłoną chociaż kilkunastu intensywnych godzin, nietrudno zauważyć, że zmiany i ulepszenia są ogromne. Nie chodzi o grafikę, bo ta poprawiła się niewiele. Ani nawet o to, jak bardzo możemy ingerować w wygląd naszych Simów. Cała magia The Sims 4 tkwi w szczegółach, w algorytmach, które kierować będą naszymi postaciami. W tym, że po wybraniu zaledwie trzech cech, stworzyć można charakter bardzo zbliżony do osób, które próbowaliśmy stworzyć. Dużo losowych zachowań i drobnych detali sprawia, że poziom imersji w tej grze jest wręcz zachwycający. I obserwując Simów czujemy się, jakbyśmy faktycznie obserwowali ludzi-mrówki w akwarium.

Cztery Pory Roku już na samym starcie gry, zaraz po utworzeniu rodziny (gdzie dodatkowo wybieramy ubrania na ciepłą i zimną pogodę) pozwala nam wybrać obecną porę roku. Dalsza kolejność jest oczywiście logiczna. W interfejsie pojawi się nam kalendarz, który pokazuje obecną porę roku, postęp dni, zaznaczy również ważniejsze święta, urodziny mieszkańców naszego domu i lokalne wydarzenia. Będzie tam więc miejsce na zarówno urodziny Maryśki, Sylwestra, jak i premierowy odcinek Gry o Lamy. Czy jakoś tak.

zrzut z gry The Sims 4: Cztery Pory Roku

Zobacz również: Najlepsze memy z gier #2

Wydarzenia, te małe święta, czyli coś nowego, wymagają od nas wykonywania specjalnych akcji, by je zaliczyć. Jeśli wychodzi nowy odcinek serialu to Sim, w którego kalendarzu taki zapis się pojawił, musi usiaść przed telewizorem w ograniczonym okienku czasowym i swoje odsiedzieć. Podobnie będą wyglądać obchody dnia zakochanych. Jeśli dodane w kalendarzu święta Wam nie pasują, możecie dodać własne oraz skasować te, które już się tam znajdują. Różne sposoby celebrowania takich dni obejmują chociażby… bieganie nago po okolicy. Więc spokojnie, każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Nowy rozdział ogrodnictwa to na przykład szklarnia z przeszklonym (pięknym!) dachem. Ba, taki dach możecie również ustawić na domu. Wygląda zjawiskowo. Przede wszystkim jednak trzeba zacząć zwracać uwagę na obecną porę roku, bo nie każda roślina będzie chciała być w ziemi cały rok. Do wyboru mamy owoce, warzywa, kwiaty i zioła, przynajmniej na starcie. Wraz z postępami w umiejętności Ogrodnictwa odkrywamy nowe techniki, dostajemy dostęp do nowych nasion i oczywiście możemy krzyżować uprawniane gatunki. Lub przywieźć coś rakietą z kosmosu. Jasne, to przecież Simsy! Gdy poznajemy ogrodnictwo i rośliny, w telefonie możemy podejrzeć notatki związane z konkretnym okazem.

Nad całą szklarnią czuwać mogą pszczoły, które są już czymś więcej, niż jedynie elementem dekoracyjnym!

I tak, jak większość dodatków skupia się na rozwoju dorosłych postaci, tak w Cztery Pory Roku mamy atrakcję również dla młodych ludzi — mianowicie: harcerstwo! Młodzi Simowie mogą teraz przystępować do zastępów i zbierać odznaki. Świetne! Kolejna kolekcja, obok kamyków, roślinek i zwierzątek.

Zobacz również: Ulubione polskie gry redakcji Movies Room

Świat w Simsach z dodatkiem Cztery Pory Roku jeszcze bardziej wpływa na naszych Simów. Małe dzieci będą bać się burzy, a podczas zimowych wieczorów dobrze pamiętać o termostacie w domu. Nie zabraknie kałuż, uśpionych roślin czekających na swój moment by znów zakwitnąć i charakterystycznych aktywności, które wykonamy w konkretnych porach roku.

Wszystko to, co zobaczymy w tym dodatku naprawdę ją zmienia. Dodaje mnóstwo atrakcji i sprawia, że to dodatek konieczny w bibliotece każdego fana The Sims 4.

Grę możecie kupić na stronie Kinguin.net

Kinguin

Redaktor działu technologie

Horrory? A co to?

Więcej informacji o
, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?