Twórcy Call of Duty poszli w tym roku o krok dalej i stworzyli wersję MOBILE. Grę pobierano już ponad 100 mln razy, a premiera odbyła się 30 września – wynik mówi więc sam za siebie.
Akcje obserwujemy z pierwszej, a cała rozrywka polega na sieciowych rozgrywkach z innymi graczami z całego świata używając do tego bogatego arsenału broni, który z każdym poziomem i zdobytą rangą możemy modyfikować. CoD Mobile oferuje kilka klasycznych trybów multiplayer – Team Deathmatch, Hardpoint, Domination, Frontline, oraz Free For All (klasyczny Deathmatch) Gracze mogą odblokować klasycznych bohaterów z innych serii CoD z konsol oraz PC. Nie zapominajmy również o klasycznym dla gier online battle royale dla stu graczy przy wykorzystywaniu różnych pojazdów. Na deser otrzymaliśmy klasyczny z innych części gry tryb Zombie! Moim zdaniem na największą uagę zasługują tryby Team Deathmatch oraz Domination. W pierwszym rozgrywka odbywa się 5 vs 5. Wygrywa drużyna która jako pierwsza zdobędzie 40 punktów (czyli zestrzeleń przeciwnika). Drugi tryb to 3 punkty kontrolne A B C. Wygrywa drużyna która jako pierwsza zdobędzie wszystkie, bądź zdobędzie łącznie 50 punktów łącznie. Żeby nie było tak prosto jak się wydaje to zdobyte punkty kontrolne przeciwnik może nam podkradać. Mega zajawka i super zabawa.
Jeśli chodzi o kwestię techniczną gry to wiernie odwzorowuje klimat poprzednich części, a sama mechanika jest bardzo płynna. Nie zapominajmy jednak o tym, że wszystko zależy w dużej mierze od internetu jaki posiadacie. Internet odgrywa tu bardzo ważną rolę – im szybszy internet tym lepszy ping, a im lepszy ping tym płynniejsza jest rozgrywka. Dzięki temu mamy większą możliwość szybszej rekcji, uniku, i zabicia przeciwnika. A co z oprawą audiowizualną? Po prostu jest doskonała! Graficznie można przyrównać nawet do średniej jakości PC. Nie ma co porównywać do PS4 oraz XBOX ale do PS3 już jak najbardziej. Różnice są minimalne, a to dlatego że mały ekran telefonu optycznie niweluje braki. Prywatnie grywam na Huawei P30 pro na najwyższych detalach, co przy godzinnej rozgrywce powoduje zużycie baterii około 25%. W opcjach znajdziemy kilka dodatkowych ustawień graficznych. Pod kątem oprawy audio trudno się tutaj do czegoś przyczepić – doskonałe dźwięki wystrzałów broni, odgłosy kroków, oraz oryginalna muzyka towarzysząca nam między meczami. Gra oferuje także wbudowany voice-chat, dzięki czemu możemy rozmawiać podczas rozgrywki z członkami naszego zespołu.
Wszystko ma jednak swoje plusy i minusy. Dużą wadą gry są z pewnością miktotransakcje. Jak dobrze wiadomo w każdej grze mobilnej możemy ulepszać swoją postać i bronie, za pomocą własnej gotówki. Niestety na dzień dobry zaraz po włączeniu gry ukazują się nam reklamy które mają już nas zachęcić do wydania kasy co z pewnością jest uciążliwe dla większości graczy. Ceny, również nie należą do najmniejszych.
Nowa odsłona Call of Duty na urządzenia mobilne to rewelacyjny fps i mam nadzieję, że twórcy gry nie zwolnią tempa z kolejnymi aktualizacjami. Popularność gry rośnie w takim tempie, że mieliśmy już na świecie pierwszy turniej online. Odbył się on w Tajlandii i niestety tylko dla graczy z tego regionu. Polscy fani gry nie powinni się jednak załamywać, pomimo że nie mogli wystąpić w tym turnieju, to popularność gry zwiastuje, że wkrótce i na naszej rodzimej scenie pojawi się rywalizacja w Call of Duty mobile!
Obrazek główny: Materiały prasowe
