zaproszenie
zaproszenie

Zaproszenie – recenzja filmu. Miła niespodzianka na Halloween

Horrory królują w tym roku. Mam wrażenie, że oprócz Zbrodni przyszłości, jeszcze nie zawiodłem się filmem grozy z ostatnich kilku miesięcy. Uśmiechnij się, Sierota. Narodziny zła, Nie! – te produkcje bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i zapewne zapominam o innych – godnych wspomnienia – tytułach. Co było, to było. Teraz skupmy się na tym co jest, czyli filmie Zaproszenie – kolejną niespodzianką na ten przerażający okres!

Zaproszenie rozpoczyna się bardzo powoli. Poznajemy młodą Evie, która stara się połączyć koniec z końcem w wymagającym Nowym Jorku. Pracuje jako kelnerka, ale tak naprawdę pragnie rozwijać się jako artystka. Po jednym z wystawnych przyjęć, jej przyjaciółka – Grace, namawia ją, aby zrobiła test DNA i przekonała się, czy ma jeszcze jakąś rodzinę w tym świecie. Nie wspomniałem, że rodzice Evie nie żyją, a jest to ważna informacja. Więc tak, bohaterka zrobiła test, odnalazła rodzinę w Anglii i otrzymała tytułowe zaproszenie do bogatej rezydencji.

Tam poznaje jej nowy obiekt westchnień – Waltera De Ville aka najbielszego człowieka na Ziemi. Wszystko jest bardzo bajkowe, ale pamiętajmy, że jest to horror, coś się musi zaraz popsuć. No i bum… dom straszy, Evie nie może spać, a cała rodzinka zachowuje się jakoś nieswojo. Młoda bohaterka zdecydowanie ma wątpliwości co do swojej nowej rodziny.

W obsadzie znaleźli się: Nathalie Emmanuel, Thomas Doherty, Stephanie Corneliussen, Alana Boden, Hugh Skinner, Sean Pertwee. Reżyserią zajęła się Jessica M. Thompson.

zaproszenie

Kadr z filmu Zaproszenie, Sony Pictures

Zastrzeżenie: Nie oglądajcie zwiastunów

W swoich recenzjach na początku zawsze przedstawiam wam zwiastun danej produkcji. Tym razem tego nie zrobię. Dlaczego? Ponieważ sam udałem się na ten tytuł, nie wiedząc kompletnie nic. Chociaż zaznaczę, że raz widziałem zwiastun kontem oka, ale wszystko wyleciało mi z głowy. Wchodząc na salę, oczekiwałem historii z nawiedzonym domem i jakąś popapraną rodzinką, która przeprowadza szatańskie rytuały. Dostałem coś zupełnie innego.

Dwa pierwsze akty to trochę ślamazarne przygotowanie widzów do porywającego finału z niespodziewanym plot twistem. Poznajemy Evie; jej przyjaciółkę; liźniemy też trochę historii rodu i aktualnej rodzinki, ale nie jest to nic ekscytującego. Przez pierwszą połowę filmu po prostu się nudziłem. Od czasu do czasu wrzucony był jakiś jumpscare, a niektóre noce z Evie mogły trochę przerazić niewiadomą figurą kryjącą się w głębinach ciemności. Potem jednak nadchodził poranek i ponownie odwiedzaliśmy mieszkańców i ich służące, które w tajemniczy sposób zaczęły znikać.

Całe szczęście, najciekawszą częścią dnia było poznawanie Waltera, a ja jako widz z czasem mogłem przywiązać się do Evie i jej baśniowego związku z bogaczem. Był to główny wątek, więc cieszy mnie to, że jest to jeden z największych plusów tej historii. Przejdźmy jednak do części, która już na 100% wciągnęła mnie w przedstawiony świat.

Zobacz również: Klątwa Bridge Hollow – recenzja filmu. A Wy wierzycie w Halloween?

zaproszenie

Kadr z filmu Zaproszenie, Sony Pictures

Ratunek tego filmu

Początek trzeciego aktu… to było coś, czego wcale nie oczekiwałem, ale teraz wiem, że potrzebowałem. Akcja się rozkręca, wszystkie tajemnicze wątki rozwijają się na naszych oczach, w przerażająco piękny sposób, i otrzymujemy jakże efektowny i krwawy finał. Popadłem w euforię, gdyż twórcy chwycili się strasznie oklepanej tematyki (którą kocham) i zrobili coś oryginalnego. Główny plot twist był dla mnie niemałym zaskoczeniem i – być może jestem kretynem – ale po drodze nie wpadły mi w oko żadne wskazówki. Dopiero po seansie zacząłem zauważać te tropy. Dzięki temu pozycja ta nie wypadła mi od razu z głowy, tylko jeszcze trochę mogłem przy niej posiedzieć i pomyśleć.

zaproszenie

Kadr z filmu Zaproszenie, Sony Pictures

Trochę dobrze, trochę źle

Te ostatnie sekwencje były naprawdę znakomite (no może oprócz efektów płomieni, które wyglądały tragicznie) i na pewno nie wyszłoby to tak dobrze, gdyby nie Nathalie Emmanuel. Jej występ w 3. akcie był po prostu świetny. Jeżeli widzieliście Zabawę w pochowanego z Samarą Weaving to zdecydowanie zauważycie podobieństwa pomiędzy tymi produkcjami, a jedna z nich to właśnie znakomity występ w roli głównej, która ciągnęła całość filmu. Aczkolwiek muszę też wspomnieć, że poziom aktorstwa, wyglądał trochę jak wykres zakażeń koronawirusem. Raz było znakomicie, a innym razem wręcz tragicznie. Prawdopodobnie jest to kwestia dość płytkiego scenariusza, lub słabej reżyserii. Szczerze wątpię, że to aktorzy zawinili, gdyż zebrano tutaj naprawdę utalentowane grono. Co więcej, casting do każdej roli jest znakomity.

Zobacz również: Wilkołak nocą – recenzja filmu. Późną nocą kiedy gwiazdy wzejdą…

nathalie emmanuel

Kadr z filmu Zaproszenie, Sony Pictures

Zaproszenie aka kolejny udany horror z 2022 roku

Zaproszenie to kolejny film grozy, który mogę polecić z całego serca. Nie jest to najmocniejsza produkcja z tego miesiąca, ale znalazłem w niej wiele dobra. Jeżeli nadal nie widzieliście zwiastuna, albo trochę bardziej spoilerowego opisu, to proszę, żebyście się wstrzymali. Nie mam pojęcia, dlaczego Sony Pictures promuje ten film właśnie w taki sposób, gdyż strasznie na tym cierpi. Najnowsza produkcja w reżyserii Jessici M. Thompson to początkowo nudnawa historia o dziwnej rodzince, która przeradza się w coś jeszcze dziwniejszego. Tylko że na dobry sposób.

Nathalie Emmanuel dostarcza nam solidny występ, a główna bohaterka zaplusowała w moich oczach i bardzo chętnie zobaczyłbym kontynuację jej historii. Zaproszenie to horror, ale nie spodziewajcie się klimatu z Uśmiechnij się, czy Nawiedzonego domu na wzgórzu. Suspens, co prawda, jest, ale nigdy nie powodował, że siedziałem na krawędzi fotelu. Film ten bardzo, ale to bardzo, ratuje spektakularny 3. akt i plot twist, który wprowadza nas do ukrytego wątku.


Ilustracja wprowadzenia: fot. materiały prasowe

Redaktor współprowadzący działu Newsy

Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?