Spencer - pierwsze zdjęcie Kristen Stewart jako księżnej Diany!
Spencer - pierwsze zdjęcie Kristen Stewart jako księżnej Diany!

Spencer – recenzja filmu. Nie każda bajka kończy się szczęśliwie

W Europie mamy aż (bądź tylko) dwanaście monarchii. Jednak większość z nas słyszała, bądź kojarzy tylko brytyjską rodzinę królewską. Windsorowie, to zdecydowanie najpopularniejsza taka rodzina we współczesnych czasach. Wydarzenia związane z członkami brytyjskiej monarchii, śledzone są na całym świecie. Nie mówimy tu tylko o bajecznych ślubach czy narodzinach następców tronu. Windsorowie od lat są źródłem skandali, które mogliśmy, a w zasadzie wciąż możemy śledzić z pierwszych stron gazet. Z jednej strony konserwatywna monarchia, która woli przedstawiać się jako pomazaniec boży, z drugiej rozwijające się społeczeństwo, które nie do końca widzi sens istnienia takich rodzin. Los Brytyjskiej Monarchii odmieniła Lady Diana Spencer. Dzięki niej ludzie zaczęli widzieć, pierwiastek człowieczeństwa w rodzinie królewskiej.  Udowodniła że ludzkich serc nie da się zdobyć zza zimnych ścian rezydencji. Historię Lady Di każdy kojarzy. Mogliśmy zarówno na dużym jak i małym ekranie zobaczyć jej adaptacje. Chociaż zawsze była powiązana ona z losami Windsorów i raczej nie obrazujących napiętych stosunków jakie je łączyły z pałacem. Spencer to zupełnie nowe spojrzenie na bajkę, która powstała z tragedii.

Spencer to dramat biograficzny skupiający się na sylwetce Diany Spancer – Księżnej Walii i żonie następcy tronu. Za reżyserię odpowiadał Pablo Larrin, który na swoim koncie ma nagradzaną i wielokrotnie nominowaną Jackie. Natomiast scenarzystą filmu jest Steven Knight. Akcja dzieje się podczas Świąt Bożego Narodzenia. Diana przyjeżdża do posiadłości w Sandringham, aby spędzić święta i rozładować napięcia jakie w ostatnim czasie eskalowały między nią a Karolem i resztą rodziny. Sytuacja obiera jednak zupełnie inny obrót.

Cóż widząc kolejną zapowiedź filmu o Dianie, można było się spodziewać, że to kolejna prosta produkcja. Zobaczymy Lady Di taką, jaką mogliśmy zobaczyć w licznych dokumentach i innych tworach opowiadających o jej losach. Jednak otrzymujemy coś zupełnie innego. Spencer to zupełnie nowe spojrzenie na postać Księżnej Wali. Widzimy jej samotność pośród murów rezydencji Sandringham oraz absolutny brak akceptacji ze strony rodziny Windsorów. Diana jest przedstawiona przede wszystkim jako matka, która chce aby jej synowie mieli chociaż namiastkę normalności w sztywnej etykiecie dworskiej. Dostajemy również, jej obraz jako kobiety skrzywdzonej i bezsilnej wobec obojętności męża oraz jego większego przywiązania do kochanki (którą wówczas większość z nas wie kim była). Jest to jedna z nielicznych produkcji, która pokazuje jak bardzo napięte stosunki były i jak bardzo nie pasowała do przestarzałej rzeczywistości. Twórcy filmu, w absolutnie delikatny sposób przedstawili, romans z Karola z Camilą.

Zobacz również: Eternals – recenzja filmu! Zhao Cinematic Universe

Początkowo można było mieć wątpliwości co do obsadzenia Kristen Stewart w roli Diany Spencer. Cóż myślę, że wszelakie wątpliwości będą rozmyte po seansie. Stweart świetnie wykreowała postać młodej Księżnej. W jej wykonaniu Lady Di jest pełna  determinacje, aby być jak najbliżej synów oraz złość i walkę samą w sobą aby w końcu zdjąć brzmię jakim było wejście do rodziny królewskiej. Słychać, że również Kristen położyła na próbę odtworzenia, dość charakterystycznego akcentu jaki posiadała Diana Spencer. Oprócz tego jest absolutna dbałość o szczegóły jej ruchów, które myślę, że każdy kto chociaż raz widział wystąpienia Księżny Wali je rozpoznał. Poza wyśmienitym występem Stewart należy wyróżnić Jacka Nielena, który wcielał się w postać małoletniego Księcia Williama. Absolutna więź jaka została wykreowana, między nim a filmową Dianą, bije autentycznością.

fot. Spencer (2021)

Oczywiście dopełnieniem całego filmu jest rewelacyjnie dobrana muzyka. Jazzowa ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Jonna Greenwooda, podkreśla, emocje które towarzyszą każdej scenie. Połączenie tego z melancholijnymi ujęciami dają intrygującą całość, w którą absolutnie wsiąkamy. Oczywiście również, przepiękna scenografią i dbałość o szczegóły podkreślają piękno całej produkcji. Bardzo cieszy także, dokładne odwzorowanie kostiumów Diany. Myślę, że do tej pory stanowią ikonę stylu, a kostiumy jakie mogliśmy zobaczyć, podkreślały jej indywidualny styl.

Zobacz również: Wesele – recenzja nowego filmu Smarzowskiego! Windą do nieba

Myślę, że to co mogło iść lekko na niekorzyść to powiązanie faktów, dla widzów, którzy nie interesują się historią Diany i Windsorów. Akcja filmu dzieje się w momencie kiedy Lady Di, wie że jej małżeństwo nie ma przyszłości. Trzeba też znać, kilka faktów dlaczego tak się stało i ciągle działo. Niewspomnienie kim jest ona, dla niektórych może nic nie mówić i sprawiać, że trudno będzie widzowi się odnaleźć w fabule. Bardzo interesującym zabiegiem było nawiązanie losów Diany do historii Anny Boleyn. Porównanie tych historii, przedstawia że bez względu na w jakich wiekach żyjemy, kobieta u boku króla nie wiedzie bajki a jej los często jest tragiczny.

fot. Spencer (2021)

Spencer to piękna, przepełniona emocja historia, której w obecnej dobie kina superbohaterskiego mamy coraz mniej. Film buduje napięcie, dzięki temu jesteśmy w stanie wczuć się w emocje Diany. Całość intryguje swoim minimalistycznym spojrzeniem na losy księżniczki współczesnych czasów. Obecnie co miesiąc jesteśmy karmieni coraz to nowszym zrobionym niczym z linii produkcyjnej filmem z kolejny komiksowym bohaterem. Trzeba doceniać produkcje takie jak Spencer w której liczą się emocje i słabości bohatera mierzącego się często z rzeczywistością która nie chce zaakceptować jego wyjątkowości.


Ilustracja wprowadzająca: kadr z filmy Spencer

Redaktor współprowadząca działu recenzji seriali

Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?