Po prostu powiedz TAK - recenzja holenderskiej komedii Netflixa
Po prostu powiedz TAK - recenzja holenderskiej komedii Netflixa

Po prostu powiedz TAK – recenzja holenderskiej komedii Netflixa. Ślubna katastrofa

Jedną z pierwszych kwietniowych premier na Netfliksie jest Po prostu powiedz TAK. Z pozoru lekka i przyjemna komedia romantyczna, która skupia się na tematyce ślubnej. Czy oby na pewno?

Owszem, w filmie dużo ślubno-weselnej tematyki, moc przygotowań i białe suknie. Nie jest to jednak ani lekka, ani tym bardziej przyjemna produkcja. Główną bohaterką holenderskiej komedii jest Lotte (Yolanthe Cabau), pracująca w telewizji kobieta marząca o ślubie jak z bajki. Jej siostra, Estelle (Noortje Herlaar), jest znaną influencerką, która nagle zaręcza się z szefem Lotte. Siostry nie mają dobrych relacji, więc sytuacja ta wzbudza wiele napięć.

Zobacz również: Tydzień życia – recenzja musicalu Netflixa. Chrześcijańskie High School Musical

Po prostu powiedz TAK - recenzja holenderskiej komedii Netflixa. Ślubna katastrofa

Fot. kadr z filmu Po prostu powiedz TAK

Lotte poznajemy na samym początku filmu, kiedy zrozpaczona ucieka skądś w okazałej sukni ślubnej. Zapłakana spotyka w parku mężczyznę, któremu opowiada swoją historię i w ten właśnie sposób dowiadujemy się, co tak naprawdę się wydarzyło. Od pierwszych chwil produkcja wcale nie wygląda na komedię. Przypomina raczej dramat, ponieważ główna bohaterka jest zrozpaczona, a jej historia nie zapowiada się zbyt szczęśliwie. Z czasem twórcy próbują nieco rozweselić tematykę filmu. Czynią to jednak w sposób nieudolny.

Słabe aktorstwo, przerysowane kreacje bohaterów i żarty naszpikowane podtekstami seksualnymi nie są najlepszym zestawieniem. W tej komedii zdecydowanie więcej jest powodów do płaczu niż do śmiechu. Humor przedstawiony na ekranie bardzo przypominał mi ten z Miłości do kwadratu, która była jednym z gorszych filmów, jakie widziałam w moim życiu.

Zobacz również: Miłość do kwadratu – recenzja polskiej komedii Netflixa

Po prostu powiedz TAK - recenzja holenderskiej komedii Netflixa. Ślubna katastrofa

Fot. kadr z filmu Po prostu powiedz TAK

Fabuła Po prostu powiedz TAK jest do szaleństwa przewidywalna. Skupia się głównie na życiu miłosnym głównej bohaterki i właściwie od początku wiemy, jak się skończy. Wykorzystano tu chyba wszystkie typowe dla tego gatunku schematy, a bardzo szkoda, bo myślę, że sama historia miała całkiem niezły potencjał. Gdyby zastosować ambitniejsze rozwiązania, postawić na lepsze aktorstwo i odseksualizować większość żartów, mógłby wyjść z tego całkiem przyjemny przeciętniak. Mam wrażenie, że twórcy poszli po prostu na skróty.

Nie jest to jednak film najgorszy, można byłoby bowiem zepsuć tam kilka rzeczy jeszcze bardziej. Mimo to nie polecam tej produkcji, bo to po prostu strata czasu. Nie zobaczymy w niej nic, czego nie widzieliśmy w innych filmach tego typu. A widzowie, którzy lubią komedie romantyczne, będą po prostu rozczarowani kolejnym seansem, którego nie mogą zaliczyć do tych udanych. Obejrzałam to za Was, możecie sobie odpuścić.


Ilustracja wprowadzenia: Po prostu powiedz TAK, Netflix

Redaktorka współprowadząca działu publicystyka

Copywriterka, absolwentka filologii polskiej i publikowania cyfrowego i sieciowego na UWr. Miłośniczka dobrego jedzenia, podróży i platform streamingowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?