Moonfall
Moonfall

Moonfall – recenzja filmu Rolanda Emmericha. 2001: Skywalker. Odrodzenie

Roland Emmerich ostatnio bardzo odważnie wypowiedział się na temat filmów superbohaterskich i serii Star Wars. Narzekał na to, że owe produkcje rujnują przemysł filmowy, oraz że nikt nie tworzy już oryginalnych filmów… Wtrącę tutaj część filmografii 66-letniego reżysera: Dzień Niepodległości, Dzień Niepodległości: Odrodzenie, 2012, Pojutrze oraz dzisiaj omawiane Moonfall. Czy nie widzicie tutaj jakiegoś schematu, który już od kilkunastu lat cuchnie brakiem oryginalności? Ja, tak samo odważnie jak reżyser, wytoczę swoją tezę, że produkcje Emmericha są jeszcze mniej oryginalne, jak te od Marvel Studios czy Warner Bros. Doskonałym wsparciem mojego zdania, jest Moonfall, który miał swoją premierę 4 lutego.

Moonfall, jak wskazuje nazwa, przedstawia nam niecodzienne zdarzenie, gdzie Księżyc wyłamuje się ze swojej orbity i nieuchronnie zbliża się do Ziemi. Na naszej cudownej planecie znajduje się jednak grupa niedocenionych naukowców/astronautów, którzy na własną rękę muszą wyruszyć w stronę Księżyca. Jest tutaj jednak pewien twist, gdyż nasz Księżyc wcale nie jest pustym, bezżyciowym miejscem. Skrywa on tajemnice, które rozśmieszą całą salę kinową. W filmie występują: Patrick Wilson, Halle Berry, John Bradley-West, Kelly Yu, Charlie Plummer, Michael Peña oraz Donald Sutherland.

Zobacz również: Spider-Man: Bez drogi do domu – recenzja fana. Najlepszy film Marvela z 2021 roku?

Śmiech na sali…

Przyznam się wam, że wchodząc na salę kinową, oczekiwałem zwykłej produkcji katastroficznej, dzięki której będę w stanie zjeść zbyt dużo śmieciowego jedzenia w jak najkrótszym czasie. Tak się jednak nie stało, gdyż zaprezentowano mi film, który powiewa nudą przez pierwszą połowę, a w drugiej odwala rzeczy, które pobudzały we mnie myśl: „Czy ja oglądam początek nowej trylogii Gwiezdnych Wojen„. Roland Emmerich chyba po obejrzeniu Odysei kosmicznej, pomyślał sobie: „Tak, ja mogę to zrobić nawet lepiej”…

Panie reżyserze, wiem, że tego nie czytasz, ale teraz mówię stricte do Pana, proszę, już nigdy więcej nie staraj się tworzyć produkcji, które w teorii mają w nas pobudzić pytania dotyczące naszej egzystencji. Tutaj wyszło to wręcz komicznie, a nie jest to Nie patrz w górę, które jest prześmiewczą krytyką naszego gatunku. Moonfall to film, który posiada poważny ton i chce chyba coś przekazać widowni. Niestety dała mi tylko do wiadomości to, że zmarnowałem właśnie 20 zł na bilet…

Moonfall - nowe zdjęcia z nadchodzącego filmu katastroficznego Rolanda Emmericha!

Moonfall, Lionsgate

Ej chłopaki, ja mam w tym momencie płakać czy się śmiać?

Skoro fabuła jest tak zła i nieumyślnie komiczna, to może chociaż postacie i ich wątki zostały właściwie zbudowane? Gdzie tam, w tym aspekcie jest równie katastrofalnie. W historii tego gniota, poznajemy za dużo postaci, które kompletnie nic nie znaczą dla historii i co gorsza, dla nas, widzów. Główni bohaterowie grani przez Wilsona, Berry i Bradley-Westa, zostali przedstawieni w taki sposób, jakbyśmy mieli błagać twórców, żeby ich nie zabijali. Ja szczerze powiedziawszy, wolałem zobaczyć, jak przygniata ich Księżyc…

Pierwszy akt każdego filmu to miejsce, gdzie poznajemy naszych głównych bohaterów, a twórcy starają się przedstawić nam wątki, które w pewien sposób przywiążą nas do owych bohaterów. Szkoda tylko, że w przypadku Moonfall, twórcy trochę zapomnieli o tym koncepcie. Dlaczego miałoby mi zależeć na synu głównego bohatera, skoro nic o nim nie wiem? To samo dotyczy się większości drugoplanowych postaci tego filmu oraz, według mnie, jednej z najmniej zabawnych i najbardziej żenujących postaci w historii kina – KC Housemana. W filmie oczywiście jest masa scen, gdzie owa postać ociera się o śmierć i przy każdej z nich trzymałem kciuki, że może tym razem ten głupi Księżyc zabije właściwą osobę. Muszę przyznać, że postacią, na której najbardziej mi zależało to kot, który pojawia się w może trzech scenach…

Zobacz również: All of Us Are Dead – recenzja koreańskiego serialu Netflix. Romansidło z apokalipsą zombie

Moonfall - nowe zdjęcia z nadchodzącego filmu katastroficznego Rolanda Emmericha!

Moonfall, Lionsgate

Co tu pochwalić? Hmm…

Udało mi się znaleźć jednak coś, co może przekona was do obejrzenia tej produkcji. Mówię o scenach akcji, które znajdują się niestety dopiero w trzecim akcie. Sama sytuacja, gdzie Księżyc zmierza w stronę Ziemi to coś, co warto doświadczyć… oczywiście na ekranie. Gdy ta wielka kula pojawiała się coraz bliżej naszej planety, wyglądało to naprawdę zjawiskowo i na chwilę ponownie pobudzało moją uwagę. Nie udałoby się to także, gdyby nie świetne efekty specjalne. Wiem, że dobre CGI w tych czasach to nic nadzwyczajnego, ale jakimś cudem nadal zdarzają się przypadki, gdzie mimo wielomilionowego budżetu, dana produkcja wyglądała jak gra wideo z ery PS2. Moonfall całe szczęście nie należy do tego grona.

Moonfall - nowe zdjęcia z nadchodzącego filmu katastroficznego Rolanda Emmericha!

Moonfall, Lionsgate

 Nie film katastroficzny, ale film-katastrofa.

Roland Emmerich swoim najnowszym filmem pokazał, że filmy superbohaterskie jednak nie są aż takie złe. Moonfall to bezpłciowa, monotonna, nudna jak flaki z olejem oraz nieumyślnie zabawna strata czasu i pieniędzy. Efekty specjalne nie są w stanie uratować tego filmu od nieuchronnej katastrofy. Obsada, mimo że gwiazdorska, kompletnie nic nie wnosi, a aktorzy wcale nie otrzymują pola do popisu. Jest to niechciane dziecko Gwiezdnych Wojen i Odysei kosmicznej, które miało jakiś tam potencjał, ale zabrakło tutaj oryginalności i pomysłu na głównych bohaterów. Jeżeli owy film kiedykolwiek trafi na którąś platformę streamingową, to go nie ruszajcie. W ostateczności, jeżeli bardzo wam się będzie nudziło, odpalcie tylko ostatnie 30 minut i podziwiajcie te głupoty Emmericha. Polecam do zestawu dołączyć bardzo dużo alkoholu i może też opaskę na oczy.


Ilustracja wprowadzenia: Lionsgate

Redaktor współprowadzący działu Newsy

Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?