Kino sensacyjne Patryka Vegi cieszy się w naszym kraju wyjątkowym powodzeniem. Sukces filmu Pitbull. Nowe porządki zaowocował kontynuacją, na którą nie musieliśmy czekać nawet rok. Śmiało można powiedzieć, że twórcy produkcji dokonali niemal niemożliwego osiągając tak dobry efekt, w tak krótkim czasie. Pitbull. Niebezpieczne kobiety posiada wszystkie cechy, które powinien mieć udany sequel. Nowa historia jest równie wciągająca jak poprzednia, a atuty takie jak dobry humor czy wyśmienita obsada zostały zachowane. Film niestety odziedziczył po swoim poprzedniku również jego wady. Luki w fabule i zbyt przerysowany scenariusz momentami rażą po oczach, co nie powinno jednak dziwić nikogo kto oglądał poprzednie odsłony serii.
Zobacz również: Pitbull. Niebezpieczne kobiety – Patryk Vega opublikował jedną ze scen!
W nowym filmie Patryka Vegi główny duet z Nowych Porządków czyli Stramowski – Ostaszewska odsuwa się na dalszy plan by pozwolić na przedstawienie nowych bohaterów. Produkcja prezentuje nam historię wstępujących do policji Jadźki (Anna Dereszowska) i Zuzy (Joanna Kulig). Każdą z kobiet kierują ku służbie inne pobudki jednak łączy je ogromna determinacja w dążeniu do swoich celów. Kolejną główną bohaterką jest „Drabina” (Alicja Bachleda-Curuś), dziewczyna gangstera, która odbywa wyrok w więzieniu. Jej partner nie pozwoli oczywiście na długą odsiadkę realizując plan jej ucieczki. Gangster, o którym mowa znany jest pod pseudonimem „Cukier” (Sebastian Fabijański) i należy do międzynarodowego gangu motocyklowego. W wyniku zlecenia realizowanego dla znaczącego urzędnika skarbowego (Artur Żmijewski) dowiaduje się o możliwościach handlu i oszustw związanych z transportem paliwa. „Cukier” zamierza wykorzystać tę wiedzę do zbudowania własnego przestępczego imperium.
Patryk Vega znany jest z prezentowania widzom nowych talentów aktorskich, które dzięki pracy pod jego okiem dynamicznie rozwijają w kolejnych latach swoje kariery. Bez wątpienia rola Marcina Dorocińskiego w Pitbullu czy kreacja Olgi Bołądź w Służbach Specjalnych pozwoliły aktorom rozwinąć skrzydła. Nie odbiegając daleko wstecz spójrzmy też na przykład Piotra Stramowskiego, który po zaskakująco dobrej roli w Nowych Porządkach zyskał rzeszę fanów w kraju i miejsce w obsadzie serialu TVN Na noże. W przypadku Niebezpiecznych kobiet osobą, która najbardziej zadziwia swoim aktorskim kunsztem jest Sebastian Fabijański. Aktor kreując rolę „Cukra” wspiął się na wyżyny swoich umiejętności przedstawiając widzom złożoną postać bezwzględnego i charyzmatycznego gangstera. Fabijański kradnie w filmie cały show pokazując nie jedną twarz od niezrównoważonego psychopaty do cholernie inteligentnego biznesmena.
Zobacz również: Po prostu przyjaźń – gwiazda Pitbulla w komedii twórców Listów do M.!
W Niebezpiecznych Kobietach pierwsze skrzypce odrywa Joanna Kulig wcielając się w rolę Zuzy. Aktorka świetnie poradziła sobie niosąc na barkach całą idee produkcji. Zdeterminowana i silna kobieta w szeregach zdominowanej przez mężczyzn policji. Pokonując kolejne wyzwania zdarza się jej popełniać błędy, z których wyciąga jednak wnioski. Potrafi rozbawić ale jest też bardzo niebezpieczna co świetnie ilustruje jaką siłę posiadają kobiety w polskiej policji. Na aprobatę zasługuje też oczywiście Alicja Bachleda Curuś, która zagrała rolę całkowicie odmienną od tych, z którą najbardziej ją kojarzymy. Poziomem nie ustępują im oczywiście Anna Dereszowska w roli Jadźki oraz Magdalena Cielecka jako porucznik „Somalia”. Na drugi plan powrócili Tomasz Oświeciński, z którym absolutnie każda scena wiąże się z eksplozją śmiechu oraz jak zwykle bezbłędny Andrzej Grabowski. Najbardziej intrygujący zdawał się być w filmie występ Artura Żmijewskiego, którego rola ogranicza się niestety jedynie do kilku scen i daleko jej do tej znanej z Psów 2 Pasikowskiego…
Chociaż produkcja reklamowana jest jako oparta na faktach należy pamiętać, że nie jest to jedna prawdziwa historia, a zlepek wielu spraw połączonych w jednym, podkoloryzowanym scenariuszu. W porównaniu z Nowymi Porządkami fabuła nie jest już tak dziurawa, jednak nadal ma sporo luk. Film należy pochwalić jednak za świetne zdjęcia oraz zachowany realizm brutalnej rzeczywistości. Niebezpieczne kobiety momentami potrafią się niestety dłużyć przez dodanie niezwiązanych z fabułą scen mających na celu tylko przedstawienie śmiesznych wstawek, które z czasem coraz mniej bawią. Według mnie błędem było przedstawienie w filmie tak wielu postaci, których historie są zdecydowanie lepszym materiałem na serial niż film. Również odsunięcie na dalszy plan duetu Stramowski – Ostaszewska i zamknięcie ich w obyczajowym wątku zmarnowało potencjał, który odkryły Nowe porządki.
Na szczęście to jeszcze nie koniec naszej przygody z Pitbullem. Patryk Vega zapowiedział już, że na pewno powstanie jeszcze jedna część serii. Pozostaje więc czekać na informację o premierze, która tak jak w przypadku Niebezpiecznych Kobiet może nastąpić szybciej niż nam się wydaje.
Za udział w seansie dziękujemy:
Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe