Najnowsza superprodukcja Marvela, biorąc pod uwagę wszystkie zapowiedzi, powinna uczynić z Doktora Strange’a jednego z głównych rozgrywających w MCU. Na ostatniej konferencji prasowej z okazji zbliżającej się premiery filmu, prezes Marvela, Kevin Feige, został zapytany m.in. o to, czy komiksowa organizacja Iluminati (której Strange jest kluczowym członkiem) odegra jakąkolwiek rolę w przyszłych filmach z niniejszego uniwersum. Jego odpowiedź była następująca:
W Iluminati najlepsze jest to, że postacie, znajdujące sie w obrębie tego samego uniwersum, spotykają się ze sobą. Nie znam żadnych szczegółów na ten temat, lecz niektórzy bohaterowie pojawią się wspólnie już w najbliższych Avengersach.
Organizacja Iluminati po raz pierwszy zadebiutowała na łamach komiksów w 2005 roku w zeszycie New Avengers #7. Tajne stowarzyszenie składa się z najpotężniejszych charakterów Marvela – Doktora Strange’a, Iron Mana, Namora, Mistera Fantastica, Charlesa Xaviera oraz Black Bolta (Inhumans).
Zobacz również: Posłuchajcie motywu przewodniego filmu Doktor Strange!
Zapytany o obecność Strange’a w następnych produkcjach studia, Feige odpowiedział:
Działamy krok po kroku. Benedict jeszcze raz założy swój płaszcz w Infinity War.
Oznacza to, że Strange z pewnością spotka się ze Starkiem na jednym ekranie. Wypowiedzi Feige’a dają jednak do myślenia w kwestii pozostałych członków Iluminati. Choć występ Profesora X oraz Mistera Fantastica wydaje się mało prawdopodobny (prawa do produkcji filmów z serii X-Men i Fantastyczna Czwórka należą w tej chwili do 20th Century Fox), to przedstawiciele Inhumans mogą otrzymać zielone światło, jako że Marvel miał już plany ich zagospodarowania w celu zapoczątkowania tzw. Czwartej Fazy swego kinowego uniwersum.
Źródło: comingsoon.net / Ilustracja wprowadzenia: Marvel