Nowe przygody Aladyna – recenzja filmu o ikonicznym bohaterze w odcieniach współczesności!

Nowe szaty Aladyna

Nowe przygody Aladyna nie sprawiają wrażenia, bynajmniej nie ze zwiastunów, zabawnej komedii czerpiącej garściami z popkultury oraz sprawnie prześmiewającej społeczeństwo. Nie ulegnijcie jednak złudzeniom. Francuskiej produkcji w reżyserii Arthura Benzaquena udało się to, co twórcom zza wielkiej wody wychodzi jedynie sporadycznie, naprawdę rozbawić widzów. Nie wierzycie? Również byłem sceptyczny, co do jakości filmu, lecz po seansie mój średni nastrój poprawił się w okamgnieniu, a czy może być lepsza rekomendacja dla komedii? Zapraszam do lektury poniższego tekstu!

645147 1.1

Wbrew pojawiającym się w sieci zwiastunom, nie mamy tutaj do czynienia z parodią mitu Aladyna. Twórcy, ogromni spryciarze zresztą, postanowili akcje filmu osadzić w czasach komputerów i iPhone’ów, a  jej głównym bohaterem jest drobny złodziejaszek próbujący zarobić nieco grosza podczas świątecznej, a dokładniej rzecz ujmując bożonarodzeniowej gorączki. Jednakże młody chłopak nie czuje się zbyt dobrze ze swoją profesją, mając wyrzuty sumienia nie tylko z powodu okradania ludzi i dzieci, lecz również z okłamywania na co dzień własnej dziewczyny. Przez przypadek bohater zostaje wkręcony w opowiadanie dzieciom baśni. Pogrążony w rozmyślaniach nie ma zamiaru tego robić, lecz przymuszony przez osoby trzecie zasiada sfrustrowany do snucia opowieści, która nie tylko porwie złaknionych magicznej przygody dzieci, lecz również raz na zawsze odmieni jego serce i życie.

645148 1.1

Przyjęta przez twórców konwencja dała im spore pole do popisu, ponieważ nie jest ograniczona tak właściwie żadnymi zasadami i regułkami. Zatem sama historia o Aladynie pełna jest niedorzeczności i sprzeczności, jednakże te są jak najbardziej zaplanowane i stanowią element humorystyczny dzieła. Należy tutaj również pamiętać, że dzięki zastosowanej konwencji baśni opowiadanej przez niedzielnego mikołaja twórcy mogli zrobić dosłownie wszystko i skutecznie wykorzystali uzyskany potencjał. Między innymi taki sposób prowadzenia historii niejako pozwolił im na połączenie dwóch gryzących się ze sobą stylistycznie rzeczywistości – współczesności ze światem Aladyna, czy przywracanie do życia martwych bohaterów. Oczywiście fabuła dość mocno związana jest z klasyczną powieścią dla dzieci, przez co bez problemu możemy przewidzieć koniec opowieści, jak również drogę do niego prowadzącą; twórcy bowiem pod tym względem nie silą się na zbytnią oryginalność. Mimo to produkcja charakteryzuje się naprawdę dobrym tempem akcji, a liczne akcenty humorystyczne w połączeniu z sympatycznymi bohaterami owocują całkiem przyjemnym seansem, który potrafi zaciekawić.

645149 1.1

Z pewnością warty odnotowania jest płynący z opowieści morał mówiący o tolerancji i akceptacji siebie samego, a także dający jasno do zrozumienia, iż nasze życie to ciąg przyczynowo-skutkowy dokonanych wyborów. Na przykładzie dżina twórcy pragną powiedzieć, że najważniejsze jest bycie sobą. O naszym charakterze nie świadczy wypasiony pałac, wyczesana bryka czy modna fryzura, lecz postępowanie. Jeśli żyjemy w zgodzie z samym sobą, to prędzej czy później zostaniemy zaakceptowani, nie warto udawać kogoś innego w celu wkupienia się w łaski popularnego towarzystwa. Liczy się to, co mamy w naszym sercu, a nie odziewające nas szaty. W taki sposób poznamy prawdziwych przyjaciół, miłość, a może nawet dostaniemy szansę na odmianę własnego życie… Mimo iż świat jest brutalny, a w związku z tym powyższy przekaz wydaje się zupełnie niepraktyczny, to bycie sobą powinno być priorytetem każdego człowieka, ponieważ prędzej czy później będziemy musieli w końcu zdjąć noszone przez nas teatralne maski.  

645151 1.1

Twórcy strzelają w widzów kolejnymi żartami i gagami niczym prawdziwą serią z karabinu maszynowego, jednakże ich zabiegi rozśmieszające wbrew niskiej precyzji wspomnianej broni trafiają do celu znacznie częściej, niż można by się spodziewać. W zasadzie pierwsze skojarzenia, jakie przyszły mi do głowy po seansie traktującym o przygodach Aladyna, to Hot Shots współczesnych czasów. Skąd taka zaskakująca konotacja? Mianowicie twórcy wykorzystują całą gamę najprzeróżniejszych zabiegów rozśmieszających, poczynając od drobnych, często niewybrednych i przaśnych dowcipów, poprzez udane gagi, umiejętną grę słowną, komizm sytuacyjny, jak również parodię w połączeniu z autoironią, a na licznych odniesieniach do popkultury i satyrze na współczesne społeczeństwo kończąc. Naprawdę ogrom tego, a pomysłowość twórców iście zachwyca. Jednakże trzeba tutaj zaznaczyć, że humor jest niezwykle specyficzny i trafi tylko do wybranych odbiorców. Jeśli jesteście zwolennikami humoru niskich lotów znanego z pospolitych amerykańskich komedyjek, to na Nowych przygodach Aladyna będziecie przysypiać z nudów. Tutaj twórcy często drwią sobie wprost z własnego filmu i przedstawianej historii, burzą czwartą ścianę wprowadzając wręcz absurdalne, ale niezwykle zabawne sceny, jak również zręcznie mieszają świat Aladyna ze współczesnością, przenosząc do niego nie tylko charakterystyczne dla naszego pokolenia zachowania i przedmioty, lecz również problemy. Tutaj śmiejemy się z kąśliwych uwag na temat ustroju politycznego czy gatunkowych nielogiczności, jak również zazwyczaj trafnej krytyki wymierzonej w nasze społeczeństwo. Z kolei ordynarne dowcipasy o falującym biuście księżniczki czy przyrodzeniu księcia zostają głęboko zakopane pod piaskiem pustyni. Owszem, i tutaj trafiają się komiczne sytuacje o podłożu seksualnym, lecz są wykonane na wysokim poziomie i naprawdę śmieszą, nie powodując opadu głowy z zażenowania, co więcej, pojawiają się sporadycznie, nie stanowiąc głównego źródła kolejnych zabiegów rozśmieszających.

645152.1

Strona audiowizualna to mocny atut produkcji. O dziwo podniebne wyczyny bohaterów czy pojedynki z użyciem broni białej nie rażą amatorskim montażem, co więcej, ogląda się je z niewmuszoną przyjemnością. Efekty zatem utrzymują się na przyzwoitym poziomie i dodają filmowi widowiskowości, młodsi kinomani będą olśnieni, a starsi nie powinni z politowaniem spoglądać na srebrny ekran. Omawiana komedia została zrealizowana z rozmachem i nie ma tutaj mowy o tandeciarstwie, więc jeśli baliście się kujących w oczy komputerowych sekwencji akcji, to możecie odetchnąć z ulgą, Nowe przygody Aladyna w niczym nie przypominają dostępnych obecnie na rynku tanich parodii.  

645153 1.1

Warto też wspomnieć słów kilka o aktorstwie, które często popada w teatralność, lecz jest ona jak najbardziej zaplanowana. Przerysowane postacie są częścią humoru omawianego dzieła, ukazując w krzywym zwierciadle powszechne zachowania lub nabijając się wprost z trudnymi do wykorzenienia stereotypami. Występujący w produkcji aktorzy dobrze czują się na planie filmowym, większość z nich po prostu bawi się swoimi rolami. Dzięki temu łatwo się z nimi zżyć, szczególnie z tytułowym bohaterem obrazu, jak również jego wygadanym i ekstrawaganckim dżinem. Jeśli dodać do tego podłego i komicznie złego Wezyra wraz z przepiękną, chociaż skrajnie przekoloryzowaną księżniczką, to otrzymamy wybuchową mieszankę bohaterów, przy których trudno zachować powagę.

645154 1.1

Nowe przygody Aladyna to nieoczekiwanie zabawna francuska komedia, bijąca na głowę ostatnie hollywoodzkie twory wpisujące się w rzeczony gatunek. Jeśli macie ochotę na niezobowiązującą rozrywkę, przy której szybko leci czas, a uśmiech rzadko schodzi z twarzy, to nie ma się nad czym dłużej zastanawiać – pora wybrać się do kina, ponieważ to wręcz idealna dla was pozycja! 

Redaktor

Miłośnik kina akcji lat 80., produkcji młodzieżowych oraz wysokobudżetowych filmów przygodowych, fantasy i science-fiction. Widz szczególnym podziwem darzący oldskulowe animacje, a także pełne magii i wdzięku obrazy Disneya. Ukończył Politechnikę Gdańską i z wykształcenia jest specjalistą w dziedzinie szeroko pojętej chemii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?