Oscar Isaac coraz częściej bywa porównywany do młodego Ala Pacino. Kilka miesięcy temu na gali Złotych Globów dostał nagrodę za najlepszą rolę w miniserialu, zagrał też w jednym z najbardziej oczekiwanych filmów ostatnich lat – Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy. Nieźle jak na aktora, który swój przełomowy moment w karierze miał niecałe trzy lata temu.
Zobacz również: Star Trek: W nieznane – przepiękny, międzynarodowy plakat filmu!
Zanim dostał główną rolę w filmie braci Coen Co jest grane Davis?, nim w ogóle zaczął pojawiać się na ekranie, Isaac wiódł dość spokojne życie. I nie wiadomo, jak by się ono dalej potoczyło, gdyby nie dwie katastrofy naturalne. Najpierw na jego losie zaważyło trzęsienie ziemi tuż przed jego przyjściem na świat, które spowodowało, że rodzice zdecydowali się na przeprowadzkę z Gwatemali do Stanów Zjednoczonych. Z kolei, gdy młody Isaac został wyrzucony ze szkoły, między innymi za pisanie obraźliwych słów na ścianach i rozpylenie gaśnicy w sali gimnastycznej, rodzice wysłali go do wyznającej twardą dyscyplinę szkoły, w której, jak sam mówił, nie mógłby ani śpiewać, ani grać na instrumentach, ani tańczyć. Paradoksalnie z pomocą przyszła druga katastrofa, szkołę zniszczył huragan Andrew, więc Issac mógł kontynuować naukę gdzie indziej. Ostatecznie dokończył edukację w renomowanej nowojorskiej wyższej uczelni artystycznej w Juilliard. Na ekranie zadebiutował w 2002 roku, a pierwszą poważniejszą rolę zagrał sześć lat później u Ridleya Scotta, w politycznym thrillerze W sieci kłamstw. Przez kolejne lata specjalizował się w graniu wyrazistych postaci drugoplanowych – pamiętamy go między innymi w roli księcia Jana w Robin Hoodzie oraz z Drive Nicolasa Windinga Refna – tam swoją, niemal epizodyczną, kreacją Standarda Gabriela przyćmił momentami grającego główną rolę Ryana Goslinga. Niewiele jednak wtedy wskazywało, że już wkrótce Oscar Isaac opuści drugi plan i zacznie szybko piąć się po drabinie aktorskiej kariery.
Aż nadszedł rok 2012 i aktor, dzięki swojemu talentowi aktorskiemu i muzycznemu, otrzymał angaż w Co jest grane Davis? braci Coen. Od najmłodszych lat Isaac grał na gitarze i śpiewał w założonej przez siebie kapeli The Blinking Underdogs, więc idealnie pasował do roli Llewyna Davisa, folkowego artysty z początku lat 60. XX wieku. Aktor doskonale zrozumiał zamysł reżyserów i bez kłopotu wcielił się w niełatwą rolę antypatycznego i skłonnego do autodestrukcji człowieka, który za wszystkie swoje porażki obwinia otoczenie. Za tę rolę otrzymał nominację do Złotego Globu, a także, jak sam przyznał, zmieniła ona jego sytuację zawodową: „Gdy tylko Joel i Ethan Coen mnie zatrudnili, otworzyły się drzwi do kolejnych ról. Praktycznie już następnego dnia mój agent powiedział, że ma dla mnie oferty”. Z dnia na dzień Isaac stał się rozchwytywanym aktorem, któremu proponuje się coraz ciekawsze role. Do najważniejszych należą postacie Nathana w filmie science-fiction Alexa Garlanda Ex Machina, gdzie zagrał bawiącego się w Boga i tworzącego sztuczną inteligencję naukowca oraz Nicka Wasicsko w miniserialu HBO Kto się odważy?, za który Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przyznało mu Złoty Glob. Zagrał w nim młodego burmistrza Yonkers w stanie Nowy Jork (w latach 80. XX wieku), którego kadencja przypadła na okres wielkiego kryzysu społeczno-politycznego. W związku z orzeczeniem sądu federalnego władze zostały zobowiązane do wybudowania tanich mieszkań komunalnych dla Afroamerykanów w dzielnicach zamieszkałych przez bogatych mieszkańców, co spotkało się z ich ogromnymi protestami. Isaac został doceniony za wiarygodną kreację – udało mu się przedstawić człowieka zdeterminowanego i silnego, walczącego w słusznej sprawie, ponoszącego jednak tragiczne konsekwencje swoich działań, zgodnie z przytoczoną w jednym z odcinków zasadą Francisa S. Fitzgeralda: „pokaż mi bohatera, a napiszę ci tragedię”. Skalę sukcesu Isaaca dobrze obrazuje historia powstania Kto się odważy?. Twórca produkcji, David Simon, długo czekał na rozpoczęcie zdjęć, wciąż jednak odbijał się od ściany i nie dostawał zgody na wejście na plan. Jednak gdy poinformował HBO, że główną rolę zagra Oscar Isaac, praktycznie z dnia na dzień realizacja dzieła stała się możliwa. Jak przyznał Simon – Nie mam nic przeciwko przyznaniu, że czekałem na zielone światło, aż udało mi się zakontraktować aktora, który zachwycił przedstawicieli HBO. Nie mógłbym zrobić tego serialu bez zaangażowania Oscara Isaaca.
Mimo młodego wieku (ma ledwie trzydzieści pięć lat) Oscar Isaac coraz częściej bywa nazywany aktorem starej daty. To efekt jego specyficznego, nieco oldschoolowego stylu, w swoich rolach przywołuje dokonania młodych Roberta De Niro, Dustina Hoffmana i – przede wszystkim – Ala Pacino. Przyjaciółka Isaaca, Jessica Chastain, która studiowała z nim w Juilliard, przyznała w jednym z wywiadów, że już w szkole dostrzegała to podobieństwo. Wyraźnie widać to w filmie J.C. Chandora Rok przemocy, w którym Chastain i Isaac zagrali małżeństwo. Całe dzieło często odwołuje się do Ojca chrzestnego Francisa Forda Coppoli, a Oscar Isaac wyraźnie stara się nawiązać do granego przez Pacino Michaela Corleone. Już sama konstrukcja jego bohatera, Abla Moralesa, jest podobna: zarówno on, jak i młody Corleone, przynajmniej początkowo, nie chcą mieć za wiele wspólnego ze swoją mafijną rodziną, próbują żyć uczciwie. Isaac wciela się w Moralesa w stylu Pacino z Ojca chrzestnego II – tak samo buduje kreację na pozornym spokoju, cedzonych słowach, w których słychać, że Morales nie przyjmuje do wiadomości, że sprawy mogą potoczyć się niezgodnie z jego wolą. Jednak pod niemal nieruchomą twarzą i wyrachowaniem kłębią się coraz silniejsze emocje, zwłaszcza, gdy okazuje się, że kontrola rzeczywistości jest zwykłą ułudą. Isaac, tak samo jak młody Pacino, przez większość czasu gra minimalistycznie, z przerwami na momenty, gdy niepodobna dłużej tłumić szarpiących jego postacią emocji. Za swoją kreację Isaac dostał nagrodę National Board of Review, a krytycy podkreślali, że można porównać ją nie tylko do Michaela Corleone, ale też Sonny’ego Wortzika, którego Pacino grał w Pieskim popołudniu Sidneya Lumeta. Nota bene wielka szkoda, że z niewiadomych powodów Rok przemocy został pominięty przez polskich dystrybutorów.
Zobacz również: Black Panther – Kogo zobaczymy w filmie?
Jednak Oscar Isaac nie zawsze podąża drogą wyznaczoną przez Ala Pacino. Na przykład nie boi się on angażować w kino rozrywkowe. Pół roku temu mogliśmy w Polsce oglądać go w Gwiezdnych Wojnach: Przebudzeniu Mocy J.J. Abramsa – zagrał pilota Rebelii Poe Damerona, od razu zyskując sympatię publiczności. Za to od 20 maja w kinach wyświetlana jest kolejna część serii X-Men, w której Isaac wcielił się w tytułową postać Apokalipsy, najpotężniejszego mutanta, któremu marzy się zbudowanie nowego świata na gruzach ludzkiej cywilizacji. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów: „W dzisiejszych czasach, by stać się czołowym aktorem, trzeba być też gwiazdą kina akcji”. Nic nie wskazuje na to, by miało mu to jakkolwiek zaszkodzić w karierze. W żadnym stopniu takie kreacje nie unieważniają też porównywania go do Ala Pacino. On sam w swoisty sposób interpretuje takie podejście, mówiąc: „Fakt, że jestem nawet wymieniany w jednym zdaniu z Pacino, zwłaszcza jeśli porównuje się moje role do Ojca chrzestnego czy Pieskiego popołudnia, jest szalony. Traktuję to z przymrużeniem oka, ludzie w końcu często plotą bzdury”. Zaś chwilę potem, puszczając oko, dodaje: „Nie wiem dlaczego ludzie tak wariują. Sekret polega na tym, że tym co cały czas robię, jest impresja Ala Pacino”.
lustracja wprowadzenia – materiały prasowe