Jeszcze nie doszło do premiery niestandardowego skrzyżowania fantasy z policyjnym „akcyjniakiem”, a już streamingowa potęga zapowiedziała, że życzy sobie sequel Bright. To dość interesująca sytuacja, i to biorąc pod uwagę zarówno ostatnie artystyczne potknięcie reżysera produkcji Davida Ayera przy Legionie samobójców, jak i dzisiejsze na ogół asekuracyjne podejście producentów do potencjalnych kontynuacji przez wzgląd na obawy o brak zwrotu kosztów. Włodarze Netflixa – którzy przecież zdążyli już anulować kilka prominentnych seriali – muszą więc bardzo ufać temu twórcy, ewentualnie z jakichś powodów są pewni sukcesu.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=sxL4Fz1Ak7M
Jakkolwiek sytuacja by nie wyglądała, na lipcowym Comic-Conie w San Diego Ayer zdążył już wyjawić, że potencjalna druga część jeszcze bardziej zagłębi się w uniwersum złożone z orków, elfów i tratowane przez Willa Smitha wróżki. Czy to dobrze? Przekonamy się niebawem. Dotychczasowe materiały promocyjne na razie pozwalają wierzyć, że czeka nas zabawna, luźna komedia.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe