Tim Roth to utalentowany i wszechstronny, brytyjski aktor. Niejednokrotnie pretendował do miana jednego z najlepszych w swoim zawodzie. Punktem zwrotnym w jego karierze była rola w filmie Tarantino z 1992 roku pt. Wściekłe Psy. Później kilkakrotnie pojawiał się w produkcjach tego reżysera, ale chyba największym popisem jego aktorstwa była rola boya hotelowego w Czterch pokojach z 1995 roku. Jednak mało kto zna filmy z jego udziałem przed tymi nakręconymi w Hollywood. Tymczasem Tim Roth po raz pierwszy zadebiutował jako aktor w filmie telewizyjnym pt. Made in Britain, w którym swoją rolą wręcz hipnotyzuje widzów.
Made in Britain opowiada o Trevorze, 16 letnim skinheadzie z wytatuowaną na czole swastyką. Nienawidzi on czarnych ludzi, kradnie, przez okna wyrzuca ciężkie przedmioty, a mundurowych nazywa palantami. Trevor jednak ma drugie oblicze. Jest bystry i bardzo elokwentny. Jest upartym indywidualistą odmawiającym wszelkiej współpracy z pracownikami opieki społecznej. Naszego bohatera spotykamy w momencie rozprawy sądowej, gdzie oskarżony jest o rzucenie cegły w okno domu Pakistańczyka oraz o kradzież w sklepie. Jego opiekun społeczny wysyła go do zakładu poprawczego, w którym zostaje przydzielony, jak na ironię, do pokoju z czarnoskórym chłopakiem. W następnych scenach śledzimy bohatera, który robi wszystko aby pokazać swój bunt i walkę z ustalonym porządkiem społecznym, a także, że jego trudne położenie wcale mu nie przeszkadza. Pragnie tylko zakłócić spokojne życie mieszkańców i odgrywać rolę natręta w systemie niczym brzęcząca mucha nad głową, od której w żaden sposób nie da się uwolnić.
Made in Britain jest jedną z czterech historii serii Tales out of school, napisanych przez Davida Lelanda, twórcę serialu Peaky Blinders. Filmy koncentrują się na młodzieży, edukacji oraz możliwościach jakie stoją przed nimi otworem, a które oni sami niwelują swoim destrukcyjnym zachowaniem. Made in Britain wyreżyserował Alan Clarke, którego filmy często przedstawiają zdemoralizowane i ciemiężone społeczności, a wykreowane postacie mają coś w sobie z socrealizmu.
Charakterystyczne dla Clarke’a, w Made in Britain, są częste zbliżenia aktorów oraz kręcenie filmu w miejscach przy minimalnym wykorzystaniu rekwizytów, w placówkach, które pokazują zużycie systemu edukacji i usług publicznych. Obrazuje to zniszczona i obskurna architektura „bez duszy”. Wszystko po to aby pokazać tzw. nagą prawdę.
W latach 80. stereotypowo skinheadów przedstawiano jako bezmyślnych bandytów. W Made in Britain, Leland ukazuje tą subkulturę poprzez postać Trevora, który nie wpisuje się w ten szablon. Jego inteligencja powoduje, że jest jeszcze bardziej frustrujący dla tych, którzy starają się mu pomóc. W kluczowej scenie pracownik socjalny pokazuje na tablicy perspektywę zbrodni, więzienia i ubóstwa, do której Trevor swoim zachowaniem nieustannie dąży. Wagarujący złodziej, bez szans na otrzymanie jakiejkolwiek pracy, zachowuje się destrukcyjnie, dobrowolnie dążąc do życia za kratkami. Musi wziąć się w garść i zacząć przestrzegać zasad. Trevor jest wystarczająco inteligentny aby to zrozumieć ale jest zbyt wściekły aby się tym przejmować, ponieważ to wszystko obraża i godzi w jego uczucia. Jego chwilowe, trafne spostrzeżenia, które szybko znikają pod wpływem agresywnego zachowania, ujawniają przebłyski świadomości zdesperowanej jednostki. Wie, że znalazł się w pułapce i nienawidzi tego, nienawidzi wszystkich dookoła, prawdopodobnie nienawidzi również siebie, a swoim zachowaniem sprawia, że nikt go nie żałuje.
Legenda głosi, że Tim Roth otrzymał tę rolę zupełnie przez przypadek. Przyszedł do teatru, w którym akurat trwały przesłuchania do filmu, w poszukiwaniu kogoś kto mógłby mu pożyczyć pompkę do roweru. Wybór Rotha do tej roli była strzałem w dziesiątkę. Jego gra aktorska jest naturalna, realistyczna i przenikliwa. Aktor w swoim debiucie odrzuca wszelki urok, który w jakikolwiek sposób mógłby wiązać się z młodym buntownikiem, co złagodziłoby wydźwięk tej postać. Tworzy obraz prawdziwego potwora, oszalałego z wściekłości nastolatka, którego nikt nie rozumie. Wręcz czuć energię, bunt i agresję bijącą od granej przez niego postaci. Każda scena w filmie jest ważna i znacząca. Wszystkie pokazują walkę nastolatka z systemem. Szczególnie wyrazisty jest moment w urzędzie pracy, zinstytucjonalizowanej placówce, w której każdy obywatel w pewnym momencie swojego życia próbuje znaleźć swoje miejsce w prawidłowo funkcjonującym społeczeństwie. Gdy przychodzi Trevor zaburza cały ład i porządek, dosłownie siejąc chaos i zniszczenie. Trevor widzi siebie jako ofiarę autorytaryzmu i wierzy, że może pokonać całą tę machinę poprzez wojowniczość i bunt. Wcześniej czy później taka postawa prowadzi do łatwego przewidzenia finału.
Made in Britain to film, który bardzo wnikliwie pokazuje manifest skinheadów. Opowiada o jednostce, która nie godzi się na panujące reguły w społeczeństwie i staje przeciwko panującemu ustrojowi, który nakazuje mu się odpowiednio zachowywać, bez podania przyczyny i celu, argumentując swoje racje tylko słowami „bo tak mówimy”. Film jest hipnotyzujący, mocny i wymowny. Po seansie na długo pozostaną w waszej pamięci słowa Trevora: „Ciężko pracuj, bądź dobry, zdobądź pracę, inaczej nie jesteś dobry, jesteś wandalem”.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe