Na ekrany kin wchodzi LEGO Ninjago: Film, a więc trzecia już produkcja z klockami w roli głównej. Z tej okazji uznaliśmy, że warto na chwilę powrócić do pierwszej odsłony serii LEGO, a więc filmu LEGO: Przygoda. Przyznam szczerze, że po trzech latach od premiery podoba mi się dużo bardziej i nie mam pojęcia, dlaczego wiązałem z nim takie nieprzyjemne wspomnienia. Jest bowiem animacją niemalże kompletną, mądrą i piekielnie zabawną.
https://www.youtube.com/watch?v=HqqmAl1tM4I
Głównym bohaterem jest Emmet, który zasługuje na tytuł najbardziej zwyczajnej i przeciętnej postaci w historii kinematografii. Przynajmniej na początku – potem dostaje zadanie uratowania całego świata przed złowrogim Lordem Biznesem, który chce zabić kreatywność na całym świecie (a to przecież w świecie klocków Lego najgorsza zbrodnia przeciw ludzkości… klockości, znaczy). Już po samym opisie fabuły możemy się domyślić, że mamy do czynienia z opowieścią nie tyle o ratowaniu wszechświata, co o odkrywaniu własnej tożsamości i tego typu motywach. I wydawać by się mogło, że to tematyka niesamowicie oklepana… ale twórcy LEGO Przygody wyrbnęli z tego znakomicie.
Przede wszystkim na uwagę zasługuje poczucie humoru, które nie opiera się wyłącznie na zabawnych żartach sytuacyjnych, ale i zaskakująco błyskotliwych dialogach, które zostały nie tylko znakomicie przetłumaczone, ale i zaprezentowane przez polskich aktorów dubbingowych. Jest to jedna z nielicznych animacji, przy których nie mam zastrzeżeń co do podkładanych głosów. Szczególnie na uwagę zasługuje Jarosław Boberek, który wcielił się w rolę (czy raczej w głos) komisarza policji, czyli jednej z najbarwniejszych postaci w filmie.
Co do samych bohaterów – tutaj twórcy szastają ogromną ilością licencji na bohaterów znanych z różnorakich uniwersów, w związku z czym spotkamy chociażby Batmana, Gandalfa czy Wonder Woman. Warto wspomnieć, że każda z postaci została niejako przepuszczona przez krzywe zwierciadło, w związku z czym nie są one żywcem wyjęte ze swoich filmów i charakteryzują się naprawdę różnymi charakterami i cechami szczególnymi, które nie zawsze odpowiadają oryginałom. Wszystkie motywy zostały jednak ujęte tak zgrabnie, że wszystkie te postacie jak najbardziej wpasowują się w konwencję produkcji, zapewniając mnóstwo śmiechu nie tylko docelowym odbiorcom (czyli dzieciom), ale także nieco starszym widzom… czyli jest dokładnie taki, jak reklamowane przez niego klocki. Zapewnia rozrywkę bez względu na wiek.
LEGO Przygoda to film nad wyraz inteligentny i zabawny. Przesiąknięty masą popkulturalnych motywów, z całą paletą barwnych bohaterów i ogromną ilością niesamowicie śmiesznych sytuacji. Ponadto zawiera w sobie mądry morał, podany jednak bez patosu i na ogromnym luzie.