“Terminator: Genisys” to dla jednych film porządny, godny serii, dla drugich natomiast jest to gniot, bezczelnie opierający się na sentymencie do filmów Jamesa Camerona.
Ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Brytyjczyka Lorne Balfe’a to jeden z wyróżniających się elementów nowej produkcji o wojnie ludzkości ze Skynetem. I nie mam tu na myśli nowej, odświeżonej wersji nieśmiertelnego motywu przewodniego serii. Balfe, który dzieli swoją pracę między filmami, a grami wideo, przyłożył się do swojej roboty. Muzyka przez niego skomponowana to dobrze zbalansowana mieszanka dynamicznych utworów, napędzających widowisko, jakim zdecydowanie jest nowy Terminator, z domieszką łagodniejszych brzmień, będących dobrym podkładem pod rozwój tej jakże zawiłej fabuły filmu.
Poniżej zbiór kilku utworów, które według nas zasługują na wyróżnienie. Miłego odsłuchu!
1) Work Camp
2) Sarah Kicks Ass
3) Still After Us
4) John Connor
5) I Am More
6) Judgement Day
7) Fight
A na deser nowa odsłona jednego z najwspanialszych filmowych motywów przewodnich jakie kiedykolwiek powstały!
8) Terminated
Krótko podsumowując: Lorne Balfe stworzył kawałek naprawdę dobrego soundtracku, który słucha się przyjemnie w domowym zaciszu. Ciężko znaleźć w nim jednak motywy, które zapamiętamy na lata, tak jak ten stworzony przez Brada Friedela. To po prostu dobrze wykonana robota.
Lista utworów:
1. Fate and Hope
|