Chappie – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

W piątek 13 marca w polskich kinach zadebiutował film Chappie – najgorętsza premiera miesiaca. Mieliśmy już przyjemność obejrzeć film Neilla Blomkampa, więc postanowiliśmy wybrać dla Was utwory, które najlepiej oddadzą zróżnicowanie soundtracku stworzonego przez Hansa Zimmera, przy wsparciu Steve’a Mazzano oraz Andrew Kawczyńskiego. Ścieżka dźwiękowa prezentuje się naprawdę porządnie. Dominuje w niej elektronika, co idealnie współgra z tematyką tejże produkcji. Utwory słucha się dobrze nie tylko w połączeniu z obrazem ale również „na sucho”. W utworze numer jeden główną rolę odgrywa jego końcówka, sugerująca nadejście kłopotów dla głównego bohatera. Do tego motywu niemiecki kompozytor powraca kilkukrotnie podczas seansu. Potrafi wywołać ciarki na plecach. Utwór numer dwa to typowy kawałek stosowany do scen przepełnionych akcją, a takich w filmie nie brakuje. Adrenalina sama skacze do góry. Utwór numer trzy to typ, który pozwala widzom ochłonąć od szybkiej akcji. Pozwala wczuć się w bohatera i przeanalizować to co myśli, czy to co czuje. Pozwala na chwilę nostalgii i refleksji.

Tak więc jak sami możecie usłyszeć, Hansowi Zimmerowi udało się stworzyć naprawdę intrygującą, przepełnioną elektroniką, zróżnicowaną ścieżkę dźwiękową. Z naszej strony możemy Was zapewnić, że współgra ona idealnie z wydarzeniami jakie możemy ujrzeć na ekranie. To zdecydowanie jedna z najciekawszych pozycji wśród dotychczasowych ścieżek dźwiękowych tego roku!

Ocena: 80/100