Zakładnik z Wall Street – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

Festiwal filmowy w Cannes to najważniejsze wydarzenie filmowe każdego roku. Wyświetlanym podczas festiwalu filmom poświęca się dużo uwagi ze względu na wagę tego wydarzenia oraz sam fakt, że nie każdy film ma sposobność być wyświetlany podczas jego trwania. W tym roku oprócz Woodyego Allena na ekranach w Cannes poza konkursem głównym został wyświetlony Zakładnik z Wall Street czyli najnowszy film aktorki Jodie Foster z gwiazdorską obsadą (George Clooney, Julia Robert i Jack O’Connell). Oprócz ciekawej intrygi, słynnych nazwisk oraz napięcia film może pochwalić się ciekawą muzyką Dominica Lewisa, której dzisiaj się nieco bliżej przyjrzymy.

Zobacz jeszcze: Przeczytaj naszą recenzję Zakładnika z Wall Street!

Dominic Lewis to nieznany szerszej publiczności kompozytor filmowy, który skomponował muzykę do animacji takich jak: Skubani oraz Sezon na misia 4: Strach się bać. Ma na swoim koncie również muzykę do filmu The Duff oraz do serialu amazon pt: The Man in the High Castle. Współpracował przy tworzeniu ścieżek do Jak wytresować smoka, Rango, Rio, Kot w Butach, X-Men: Pierwsza klasa, Kingsman: Tajne służby oraz przy wielu reklamach. Muzyka do Zakładnika z Wall Street może być jego biletem do przyszłej kariery. Dlaczego?

Zacznijmy od tego, że pomimo braku skomponowania muzyki do jakiegoś większego filmu na Lewisie nie ciążyła presja gdy tworzył dla Jodie Foster. W jego muzyce da się wysłyszeć lekkość, niebywałą płynność oraz brak usilnego zaimponowania widzom. Jego muzyka urzeka nas pomysłowością oraz swobodą z jaką buduje napięcie. Kompozycje Lewisa są pełne ciekawych i oryginalnych brzmień, które składają się zarówno z orkiestrowych brzmień jak i dźwięków elektronicznych, które idealnie wpisują się stylistykę obrazu. Odpowiadają również za nieustanne budowanie napięcia oraz dramaturgii. Muzyka w większości posiada wartkie tempo, które sprawia, że wydarzenia ekranowe również zyskują na dynamiczności. Jednakże znajdzie się podczas odsłuchu muzyki również chwila odpoczynku kiedy to spokojniejsze tony będą niczym cisza przed burzą. Soundtrack jest rewelacyjnie skompresowany do trzynastu utworów przez co nie napotkamy podczas słuchania ścieżki dźwiękowej do Zakładnika z Wall Street niepotrzebnego nadwyrężania materiału, który jest oznaką braku ciekawych pomysłów. Natomiast ich Lewisowi nie brakuje, albowiem nie boi się on eksperymentować z ciekawymi dźwiękami, które tylko czynią jego muzykę bardziej pociągającą. Bardzo podoba mi się motyw przewodni filmu, ale nie podoba mi się, że autor tak często go używa. Nie jest to natręctwo, ale lubi często się do niego odwołać zamiast pójść nieco w innym kierunku.

Podsumowując soundtrack do Zakładnika z Wall Street jest ciekawym i całkiem świeżym doświadczeniem muzycznym, które dzięki połączeniu orkiestry, “komputerowych dźwięków” oraz wielu innych ciekawych rozwiązać prezentuje się naprawdę dobrze. Nie jest to jakieś objawienie, ale z pewnością muzyki tej bardzo przyjemnie się słucha, a dzięki jej lekkości da się “pochłonąć” całą ścieżkę za jednym zamachem. Wierzę, że ten soundtrack otworzył Dominicowi Lewisowi drzwi na całkiem nowe propozycje, albowiem widzę potencjał w kompozycjch tego kompozytora i nie chciałbym aby się on zmarnował.

Ocena: 76/100


Lista utworów:

1. Opening Bell (2:40)
2. Bear Market (1:30)
3. Initial Claims (1:13)
4. Triple Buy (4:46)
5. Molly (3:42)
6. Human Error (2:00)
7. Hostile Takeover (5:13)
8. Outside World (5:06)
9. Rallying Market (2:24)
10. High Frequency Fraud (3:11)
11. Market Crash (2:12)
12. Closing Bell (1:33)
13. Global Players (3:39)

Płytę do recenzji dostarczył dystrybutor:

 nowe_sony.jpeg

Stały współpracownik

Pasjonat filmów każdego gatunku (oprócz horrorów) z bezgranicznym zamiłowaniem do seriali telewizyjnych i muzyki filmowej. Autor bloga "Silver Screen" na platformie blogspot.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?