Niemalże miesiąc temu na ekranach polskich kin pojawiła się najnowsza produkcja Marvela czyli długo wyczekiwana przez wszystkich Wojna bohaterów! Po wielkim sukcesie Zimowego Żołnierza bracia Russo musieli sprostać nie lada zadaniu ukazania konfliktu, który doprowadził do rozłamu w szeregach Avengersów. Niezwykle ważny krok w universum Marvela, a zarazem bardzo łatwa okazja do zepsucia filmu. Przyczyny? Duża ilość bohaterów, zawiła intryga i motywy postaci. Na każdym tym polu bracia Russo mogli polec, ale wbrew wszystkim przeszkodom podołali zadaniu dając nam kolejny za Zimowym Żołnierzem porządny film od Marvela. Jednakże na sukces filmu składa się wiele rzeczy, a my dzisiaj zajmiemy się muzyką do nowego Kapitana Ameryki.
Zobacz również: Recenzja Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów
Soundtrck został skomponowany przez 42-letniego Henryego Jackmana, którego muzykę mogliśmy usłyszeć w wielu wysokobudżetowych filmach takich jak Kick-Ass, X-Men: Pierwsza klasa, Kapitan Phillis, Kingsman: Tajne służby, Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz oraz w licznych animacjach jak: Potwory konta Obcy, Kot w butach, Ralph Demolka, Wielka szóstka, Turbo oraz w serialu stacji Amazon The Man in the High Castle i grze Uncharted 4.
Jeśli zaś mowa o Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów to niestety, ale stwierdzenie, że w produkcji muzyka odgrywa jakąś znaczącą rolę jest mocno przesadzone. Albowiem największym problemem kompozycji Jackmana w najnowszym filmie Marvela jest fakt, że w ogóle ich nie słychać. Muzyka jest jakby zepchnięta na dalszy plan i gdzieś tam sobie gra w tle jednakże nie wpływa jakoś znacząco na jego odbiór. Brak jej przebicia, albo też celowo została zepchnięta na krańce obrazu. Tak czy siak po seansie nie jesteśmy w stanie wyrobić sobie zdania o muzyce gdyż tak naprawdę w ogóle jej nie słyszymy. Dopiero słuchając ścieżki dźwiękowej jesteśmy w stanie cokolwiek o niej powiedzieć. Ta zaś składa się z 21 różnorakich utworów. Kompozycje te są całkiem ciekawe, niezwykle wartkie, pełne ciekawych brzmień jak i oryginalnych rozwiązań. Jednakże z drugiej strony da się zauważyć, że ścieżkę cechuje pewnego rodzaju bierność w stosunku co do Zimowego Żołnierza, albowiem pojawia się wiele podobnych motywów. Oprócz tego na ścieżce jesteśmy w stanie wysłyszeć liczne nawiązania, albo przynajmniej możliwe nawiązania, do poprzedniego soundtracku Jackmana do Kingsman: Tajne służby. Takim oto sposobem mamy duży kontrast pomiędzy utworami takimi jak np. Ancestral Call, który prezentuje sobą ciekawe brzmienia jak i niezwykle pomysłowe zabiegi, a utworami typu Larger Than Life gdzie ewidentnie można wysłyszeć liczne nawiązania nie tylko do Zimowego Żołnierza, ale z początku przede wszystkim do Kingsmanów.
Jednakże koniec końców pomimo wszystkich swoich bolączek muzyka do Wojny bohaterów to całkiem lekka i niezwykle zjadliwa kompozycja, którą przyjemnie się słucha. Nie ma co liczyć na objawienie, ale nie oznacza to, że całość jest do bani. Ewidentnie muzyce brakuje większej kreatywności i polotu bez zbędnego nadęcia i majestatycznych dźwięków. No ale w sumie to film o superbohaterach…
Ocena: 76/100
Lista utworów: 1. Siberian Overture (2:56) |