Most szpiegów – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

Jeden z najznamienitszych, najbardziej znanych i kręcący kultowe filmy reżyser – Steven Spielberg po raz kolejny pokazał światu klasę prezentując swój najnowszy film pt: „Most szpiegów”. Choć recenzenci produkcją zbytnio się nie zachwycili, to jednak pochwalili Spielberga za wspaniały kunszt reżyserski, dzięki, któremu film bardzo dobrze się ogląda. Niemniej jednak jak się niedawno okazało „Most szpiegów” ma szanse na aż 6 Oscary na tegorocznej gali. Wśród nominacji mamy tę za najlepszą scenografię, dźwięk, drugoplanową rolę, film oraz oczywiście muzykę filmową, którą to my się dzisiaj zajmiemy.

Zobacz również: Recenzja „Mostu szpiegów”

Thomas Newman to 60 letni kompozytor, który wielokrotnie komponował ścieżki dźwiękowe do światowej sławy produkcji. Wystarczy wspomnieć: „American Beauty”, „Skazanych na Shawshank” czy „Zieloną milę”. Stworzył także soundtracki do „Skyfall”, „Spectre” oraz do animacji: „WALL·E” czy „Gdzie jest Nemo?”. Warto wspomnieć także o kompozycjach do seriali: „Sześć stóp pod ziemią” oraz „Newsroom”. Ma na swoim koncie mnóstwo nagród oraz nominacji w tym aż 12 do Oscara, ale jak na razie żadnej statuetki. Może tym razem mu się poszczęści?

 Soundtrack do „Mostu szpiegów” składa się 15 utworów, o których można powiedzieć prawie same dobre rzeczy. Kompozycje do produkcji są niezwykle ciekawe oraz pełne oryginalnych i klimatycznych brzmień. Piosenki rewelacyjnie prezentują się w połączeniu z obrazem jak zarówno w odsłuchu „na sucho”. Są niezwykle lekkie i przyjemne dla ucha. Dzięki dużemu zróżnicowaniu utworów prawie każda nowa kompozycja to inna i ciekawa nuta, która tylko czeka, aby ją odkryć. Innymi słowy zapoznanie się ze ścieżką dźwiękową do „Mostu szpiegów” to sama przyjemność. A w parze z nią otrzymujemy pełne werwy i ciekawych brzmień utwory, które bez problemu zapadną nam w pamięć. Co jak co, ale uważam, że w tym roku Thomas Newman ma spore szanse na Oscara. Czy go ostatecznie otrzyma przekonamy się  28 lutego na Gali Oscarowej.