Stranger Things – ścieżka dźwiękowa 2. sezonu [Recenzja i odsłuch]

 Mike Wheeler, Dustin Henderson, Lucas Sinclair, Will Byers, Jedenastka, komendant Jim Hooper i inni powrócili do nas 27 października w drugim sezonie serialu Stranger Things. Serial już od początku cieszył się dużą popularnością ze względu na wciągającą, intrygującą fabułę oraz bohaterów, których pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia (tak jak pokochamy perełki Dustina). Drugi sezon został przyjęty bardzo ciepło – pojawiły się bardzo pozytywne opinie wielu widzów i krytyków. Z pewnością na te oceny wpływ miała ścieżka dźwiękowa stworzona przez Kyle Dixona i Michaela Steina.

Walkin in Hawkins to utwór elektryzujący, który wprowadza nas do magicznego świata w klimacie lat 80-tych. Początkowe nuty określają całą serię jako tajemniczą o zmiennym tonie. Tym tonem w kontekście serialu będzie oczywiście przebieg wydarzeń. W następnym utworze Home jest widoczns podobna atmosfera, ale mniej emocjonalna. Wypływa z niej melancholia i pewnego rodzaju sentymentalizm. W szczególności może on kojarzyć się z sytuacją Jedenastki. Looking for a Way Out kojarzyć będę w szczególności z szybkim tempem, emocjami potęgującymi ukazujący się nam obraz. Aż szkoda, że jest to taki krótki utwór…

Jeżeli chcecie poznać nieco brutalniejszy klimat – doskonałym przykładem jest Descent into the Rift. Pierwsza połowa piosenki osobiście kojarzy mi się z niedawnym hitem kinowym, czyli Blade Runner 2049. Nieco horrorowy wydźwięk utworu wzbudza większe przerażenie u widzów – a przypomnijmy, że w sezonie drugim twórcy sięgnęli po znacznie brutalniejsze rozwiązania oraz straszne sceny. Mroczna wizja twórców widoczna jest w soundtracku.

Pamiętajmy jednak, że Stranger Things to nie tylko przerażający serial, ale także realistyczny obraz świata lat 80-tych. Objawia się on w markach rowerów, automatach z grami czy wystrojami domów bohaterów. Widoczne jest to także w muzyce. Choć Spotify stworzyło listę piosenek, które zostały skomponowane specjalnie dla drugiego sezonu, warto wspomnieć o utworach, które budują (a pewnie wielu widzom przypominają) klimat lat 80-tych. Jest to oczywiście Should I stay or should I go zespołu The Clash, który pełnił istotną rolę w pierwszym sezonie. W drugim sezonie powraca – w finale, co stanowi kompozycyjne odniesienie do ważnego wątku między Jonathanem a Willem. Rock You Like a Hurricane zespołu Scorpions w swoisty sposób opisuje jednego z nowych bohaterów, a także przede wszystkim wpada w ucho i idealnie wpasowuje się do obrazu tamtych czasów. 

Mamy do wyboru aż 34 utwory (nie wliczając w to piosenek z lat 80-tych), które potrafią wciągnąć i wpłynąć na widza. Dodatkową zaletą listy stworzonej przez Spotify jest to,  że gdy zmieniamy moment piosenki na pasku, pojawia się grafika z filmu – świat drugiej rzeczywistości Hawkins. Czli jeszcze bardziej wgłębiamy się w niejednoznaczny świat Hawkins. Soundtrack można podsumowac stwierdzeniem, że jest idealnie dopasowany, wie co to atmosfera horroru, rozbudza tempo akcji i wpływa emocjonalnie na widza. Czego jeszcze można chcieć od ścieżki dźwiękowej? Było świetnie.

Ocena: 96/100

 

Redaktor

Interesuję się literaturą i filmem. Sięgam po różnorodne gatunki, najczęściej po skandynawskie kryminały (Kurt Wallander, Harry Hole). Fanka Harry'ego Pottera i Sherlocka Holmesa.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?