Od razu nasuwa się więc pytanie, czy trafi to do młodych?
KR: Mamy nadzieję, że tak!
BB: Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, może Pan powinien to wiedzieć (śmiech).
Panią Karolinę chciałbym również spytać o spotkanie z Mirosławem Zbrojewiczem jako swoim ekranowym przełożonym, a Panią Beatę o relację z podopiecznymi. Jak to wyglądało i układało się na planie?
KR: Bardzo cieszę się, że mogłam pracować z Mirosławem Zbrojewiczem, który grał postać Alfreda. Pomiędzy naszymi postaciami zbudowana została ciekawa relacja. Gujska jest nieco bardziej sprawna i błyskotliwa od Alfreda, a jednocześnie pozostaje on dla niej dużym autorytetem. Nawet obnażając jego braki, Gujska stara się dużo czerpać z jego doświadczenia.
BB: Spotkanie z pensjonariuszami było niezwykłe. Zdzisław Wardejn, który grał jedną z postaci, był w zespole Teatru Nowego w Warszawie, gdy debiutowałam w tym teatrze. On i Anna Korzeniecka, która grała postać Tereni, znali mnie można powiedzieć od samego początku mojej drogi zawodowej. Gdy spotkałam Józefa Duriasza na planie pomyślałam: “Wow, przecież to ksiądz Piotr z Dziadów Kazimierza Dejmka i ja z nim teraz gram w serialu!” Bardzo polubiłam tez prywatnie wiele osób z obsady, Mirkę Maludzińską, Elżbietę Karkoszkę, Tomirę Kowalik, Elżbietę Gaertner.
KR: Dla mnie jako młodej aktorki spotkanie z pensjonariuszami było szczególnie niezwykłe. Spotkanie przy pracy z tak wieloma autorytetami jednoczenie to rzadkość. Możliwość podglądania ich na planie, pracy z nimi, a jednocześnie korzystania z ich podpowiedzi, sugestii oraz sama możliwość rozmowy z nimi była niepowtarzalna. Poza aktorskim aspektem, było to też dla mnie spotkanie ze wspaniałymi ludźmi, pełnymi energii, radości życia i poczucia humoru.
Czy serial ten jest kolejnym krokiem w polskim kinie, stawiającym na piedestale coraz silniejsze bohaterki kobiece?
BB: W przypadku Gangu Zielonej Rękawiczki jak najbardziej, ten rys jest widoczny i bardzo mocny. Nie wiem, czy jest to szerszy trend czy nie, ale ten scenariusz pod wieloma względami jest wyjątkowy. Dotyczy nie tylko silnych kobiet, ale także silnych kobiet w starszym wieku, które decydują o własnym życiu. Zgodzi się Pan ze mną, że kimś innym jest w serialu podmiotowa kobieta młoda, kimś innym silna kobieta po pięćdziesiątce czy siedemdziesiątce. Nasze główne bohaterki zagrane przez Annę Romantowską, Małgorzatę Potocką i Magdalenę Kutę, wspaniale pokazują siłę dojrzałych kobiet.
Jak Panie zapatrywałyby się na propozycję drugiej stron barykady, gdyby miały same stworzyć taki gang.
KR: Jasne, że tak.
BB: Z Karoliną zawsze! Bardzo chciałabym z nią zagrać bardzo duże role. Świetnie byłoby, gdyby były to bohaterki różne, targane jakimś konfliktem, a mimo to dążące do jednego celu.
KR: Dochodzenie do jednego celu różnymi drogami we wspólnej relacji zawsze jest dla aktora interesujące.