Strona główna » Publicystyka » Wywiady » Domysły o mojej tożsamości są tak ciekawe, że ich nie dementuje. Chcę więcej! – wywiad z Malcolmem XD
Domysły o mojej tożsamości są tak ciekawe, że ich nie dementuje. Chcę więcej! – wywiad z Malcolmem XD
Łukasz Kołakowski,
19 kwietnia 2025
Najbardziej tajemnicza postać polskiego internetu. Mimo, że jego książki i pasty święcą tryumfy od kilku ladnych lat, wciąż udało mu się nie pokazać twarzy. O tym dlaczego, czy spodziewa się zmiany tego stanu rzeczy oraz o najnowszej, debiutującej wczoraj produkcji na podstawie jego książki, Edukacji rozmawiamy z Malcolmem XD. Z redaktor Agatą Karasińską, która również przeprowadzała wspomniany wywiad, poznaliśmy jego twarz. My tę wielką tajemnicę znamy, ale się nie podzielimy. Podzielimy się za to z chęcią treścią tej intrygującej rozmowy:
Agata: Twoja twórczość jest pełna humoru a jednocześnie, jak to w życiu, pojawia się w niej dużo trudnych i smutnych sytuacji. Jak udaje Ci się znajdować ten idealny balans?
Nie wiem, czy idealny, mogę jednak zdradzić ogólną filozofię, jaką się kieruje. Uważam, że w życiu jest wiele trudnych i przykrych sytuacji. Wynika to choćby z nieuchronnego faktu przemijania. Nie oznacza to, że nie możemy w nich szukać humoru. To właśnie staram się robić.
Łukasz: A czy twoja twórczość powstaje w jakimś wcześniej zaplanowanym cyklu, czy to raczej spontan? Tak się składa, że podczas poprzedniego wywiadu z Michałem Balickim wymyśliłem Ci tytuł ostatniej części, mogłaby być to Emerytura.
Dobry, może się przyda. Nie mam tak, że mam zaplanowane pięć do przodu. To, co mam, to raczej pierwszy rozdział kolejnej i jakiś ogólny zamysł. Reszta wychodzi mi, jak już zacznę pisać. Wychodzę z założenia, że nie można tracić czasu na wymyślenie całości, bo można czekać latami. Zaczynam i potem już jakoś to jest.
Łukasz: Odkopałem ostatnio twój stary wpis na Wykopie kiedy to rozdajesz pare sztuk Emigracji jednocześnie chwaląc się, że sprzedaje się całkiem dobrze. Czy przechodziła Ci już wtedy przez głowę myśl o ekranizacji?
Nie, absolutnie. Prowadziłem rozmowy już później, z różnymi producentami, zrobiliśmy to finalnie z Jake Vision. Materiał jednak pojawił się przez przypadek, bo tak to u mnie bywa. Podobnie jak przypadek sprawił, że zacząłem pisać. Potem, że przerodziło to się w książki. Byłem znany bardziej w internecie, a pewnego dnia napisał do mnie Maciej Marcisz z wydawnictwa W.A.B. Dosłownie – Siemano, czy chciałbyś wydać książkę? – Nie znałem tego wydawnictwa, więc pytam czy jest duże. Odpowiedział, że trzecie w Polsce, więc ja oczywiście, że chcę. Miałem jakiś zalążek, podesłałem mu trzy rozdziały, wydawnictwo to chciało i tak się zaczęło. Kariera zaczęła się psim swędem, również jak to u mnie bywa. Nigdy nie kształciłem się w tym kierunku, natomiast zawsze lubiłem pisać.
Łukasz: Na pewno pisząc czy potem gdy już miało się to przerodzić w ekranizację, miałeś przed oczami jakieś wersje Malcolma i Stomila. Podobno Stomila jest nawet pierwowzór…
Jest, choć wydarzenia, jakie przechodzi to już zlepek kilku postaci.
Łukasz: Natomiast moje pytanie brzmi prosto, czy Tomek i Michał spełnili Twoje oczekiwania?
Nawet przewyższyli. Niejednokrotnie, pisząc jakąś scenę, nie wyobrażałem sobie czegoś tak fajnego, jak finalnie wyszło z ich, ale też innych aktorów udziałem. Jak zaczynaliśmy ekranizację pierwszego sezonu, to nie miałem zbyt wielkiego doświadczenia, będąc tylko kilka dni na planie Fanatyka. Przy Emigracji XD byłem już całą realizację, ponad 60 dni, dlatego też z bliska mogłem zobaczyć, jak ciężka jest ich praca. Mam do tego ogromny szacunek.
Agata: Masz jakąś ulubioną postać ze swojej twórczości?
Ojej, nie wiem. Muszę jednak przyznać, że wiele zyskiwało na tym, jak zobaczyłem jak ktoś zinterpretował je podczas ekranizacji. Tak było na przykład z Panem Zbyszkiem i całą jego ekipą kierowców TIRów. Oni stworzyli taką pakę, że nawet mam nadzieję, że na ich temat nakręcimy jakiś spinoff.
Łukasz: Odcinek ze Zbyszkiem pokazałem zresztą w rodzinie, gdzie kilka osób dzieli z nim branżę. Bardzo im się podobał.
Dostaliśmy bardzo dużo dobrego feedbacku od kierowców. Napisał do mnie nawet administrator dużej facebookowej grupy kierowców, powiedział, że stoją na parkingu na tzw. pauzie, oglądają ten serial i sprawdzili, że Pan Michał Czernecki ma dziś urodziny. Spytali, czy mogę przekazać mu życzenia i wyrazili wielką radość, że w końcu mają swoją reprezentację w kulturze. Zadzwoniłem do Michała i przekazałem, z czego bardzo się ucieszył. W trzeciej książce natomiast powracają Roman oraz Pan Ządkowski i to też wzięło się z tego, że bardzo spodobało mi się, jak Piotr Trojan i Jarosław Boberek zagrali te role. Nie zawsze jest to fabularnie możliwe i czasem wiem, że muszę zbastować, ale myślę, że kilka postaci jeszcze wróci.
Agata: Zatrzymajmy się na chwilę przy Malcolmie. Czy Was łączy tylko imię/ksywka?
Wiele rzeczy, które jemu się przydarzają przydarzyły się także mi. Powiedziałbym, że to 51% prawdy i 49% fikcji.
Łukasz: Ciekawi mnie, czy w przypadku postaci Mecenasa Korytki i Prezesa te proporcje nie idą nieco bardziej w stronę fikcji. Mam wrażenie, że o telefon na urodziny Sebastiana Stankiewicza nikt Cię nie poprosi i to nie tylko dlatego, że będzie wolał pozostać w ukryciu, ale mam też wrażenia, że to trochę bardziej przegięta postać.
A tu Was zaskoczę, bo zarówno Korytko jak i Prezes są dość mocno osadzonymi w rzeczywistości postaciami. Jest osoba, która była inspiracją dla prezesa. Nie 1:1 bo naprawdę to porządny facet i bardzo go lubię, nie jest oszustem i złodziejem. Jak napisałem Edukację, a on ją przeczytał, to zadzwonił i śmiejąc się powiedział – ale mnie k**wa obsmarowałeś przy tym Prezesie. Pierwowzór Mecenasa natomiast zniknął kilka lat temu z pewnymi moimi dokumentami i nie mogę go namierzyć (śmiech). Jeśli to przeczyta, niech wie, że może się po prostu odnaleźć i nie mam do niego żalu. Mam nadzieję, że wszystko u niego dobrze.
Agata: Czyli fikcja literacka nie jest do końca fikcją.
Staram się, żeby inspirującym mnie postaciom ze świata rzeczywistego nie narobić przykrości i problemu. Gdybym odpisał kogoś zbyt dokładnie, mógłby poczuć się wyszydzony. Dziesiątki tysięcy ludzi czytają te książki, setki oglądają serial, ktoś mógłby poczuć, że cały kraj się z niego śmieje. Dlatego też wprowadzam zmiany, czy to płeć, wiek czy inne cechy, żeby nigdy nie dało się tych osób namierzyć.
Łukasz: Trochę jak z Tobą samym i pewnie słyszałeś już to pytanie dziesiątki razy, ale mimo wszystko spróbuje je zadać. Czy Ty zamierzasz kiedyś ujawnić tożsamość i co ewentualnie musiałoby się stać, abyś uznał, że będzie to dobra decyzja?
Nie zamierzam i trochę jest tak, że im dłużej pozostaje anonimowy, a przy okazji coraz bardziej rozumiem szeroko pojęty showbiznes, utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem. Oczywiście są rzeczy, które przez to tracę, mógłbym np. wrzucać jakieś rzeczy na instagrama pijąc kawę dajmy na to w Mediolanie, jednak bilans zysków i strat jest dla tej tajemnicy korzystny.
Łukasz: Kawa w tej masce psa też mogłaby być okej…
A ją akurat wymyśliłem dopiero niedawno. Gdybym jednak to robił, siłą rzeczy zwiększałbym szanse na to, że to się kiedyś wysypie. Widząc moje zdjęcie, jak w masce psa pije pod Duomo kawę, ktoś na jakiejś kamerze internetowej mógłby to znaleźć, zaraz przeanalizować kiedy to było po ustawieniu słońca na niebie. Nie takie rzeczy się już w internecie działy. Nie planuję się ujawniać, dobrze jest, jak jest, cały czas mam jednak świadomość, że może to się zdarzyć zupełnie przypadkiem. Akurat będąc w banku, podając dane do kredytu w kieszeni włączy mi się relacja live. Takie rzeczy się zdarzają.
Łukasz: Te historie brzmią, jakby miały się kiedyś wydarzyć w Twoich książkach, więc jeśli tak będzie to przypisujemy sobie inspirację.
W trzeciej książce akurat bohaterowie trafiają do Włoch. Mam nadzieję, że zobaczymy to na ekranie.
Łukasz: A powiedz mi jeszcze, czy słyszałeś kiedyś o sytuacji, że ktoś zasadził się na Ciebie i próbował rozwiązać zagadkę. Bo w premierach branżowych i tego typu eventach uczestniczysz.
Ludzie mają prawo do swoich domysłów i niektóre z nich są naprawdę pasjonujące i dostarczają mi wiele radości – że jestem Mikołajem Kubackim, Tomkiem Włosokiem, kolektywem różnych osób. Są tak ciekawe, że nie chcę niczego dementować, bo mam nadzieję, że powstanie więcej.
Pierwsze dwa odcinki Edukacji XD zadebiutowały na platformie Canal Plus Online 18 kwietnia. My zapoznaliśmy się już z całym sezonem, a recenzję Agaty możecie przeczytać TUTAJ.
Od 2015 w Movies Room, od 2018 odpowiedzialny za działalność działu recenzji filmowych. Uwielbia Wesele Smarzowskiego, animacje Pixara i Breaking Bad. A, no i zawsze kiedy warto, broni polskiego kina.
Kontakt pod [email protected]
Co w tym tygodniu zobaczymy w kinach na VOD? Między innymi trafi do nas druga część filmu Troll, a także sequel Pięciu koszmarnych nocy. Do tego trochę klasyki i premier na VOD. Nowości na Netflix Troll 2 (1.