Z okazji premiery 7. sezonu Gry o tron miałem okazję przeprowadzić rozmowę z Jacob Anderson wcielającym się w serialu w postać Szarego Robaka. Przeczytajcie jak co aktor sądzi o przybyciu swojego bohatera do Westeros i jakiego zakończenia spodziewa się dla swojej postaci.
Movies Room: Co słychać w nowym sezonie u Szarego Robaka?
Jacob Anderson: Kiedy widzimy go po raz pierwszy, idzie z grupą żołnierzy Dany brzegiem morza w Smoczej Skale. To nowa dla niego sceneria i chyba nie jest zadowolony ze zmiany, bo nie jest przyzwyczajony do zimna. Przez całe życie mieszkał w skąpanej słońcem krainie, jak surferzy. Teraz Dany wysłała go z misją, która wpisuje się w jej wielki plan. Jego realizacja oznacza dłuższą rozłąkę z Missandei, co jest powodem napięcia w ich związku.
Zobacz również: Gra o Tron – zwiastun 4. odcinka 7. sezonu!
Dlaczego? Czy Missandei nie chce, żeby wyjechał?
Nie chce zostać sama, ale Szary Robak musi dalej pełnić służbę. Podejrzewam, że cały czas pamięta strach, jaki towarzyszył mu, kiedy został ciężko ranny. Ona wzbudza w nim strach, a on bardzo nie chce umrzeć. Missandei dała mu w życiu nowy cel. Szary Robak nie żyje już wyłącznie po to, żeby walczyć i pełnić służbę, i to właśnie jest przyczyną napięcia w ich związku. Początkowo ma to na ich relację negatywny wpływ, ale potem dobrze robi im obojgu. W tym sezonie Missandei i Szary Robak zaczynają ze sobą rozmawiać. W końcu są ze sobą szczerzy i rozmawiają o swoich uczuciach. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby Szary Robak tak się zachowywał, a teraz otwiera się przy niej. Dzieje się to tuż zanim zostanie wysłany z misją, podczas której może zginąć.
We wszystkich poprzednich sezonach słyszeliśmy, że „Zima nadchodzi”. Teraz już nadeszła. Czy bardzo marzłeś na planie filmowym?
W tym roku miałem na sobie kostium z rękawami! W końcu miałem rękawy! Byłem ubrany w fajne, wygodne spodnie, super buty na niskim obcasie i nosiłem mały herb Targaryenów, bo jestem dowódcą armii. Na planie miałem też większe poczucie fizycznego komfortu i to samo mogę powiedzieć o moim bohaterze, który wreszcie zaczyna dobrze czuć się w swojej skórze i pnie się po kolejnych szczeblach kariery.
Czy jego historia będzie miała szczęśliwe zakończenie?
Nie sądzę. Podobnie jak większość fanów serialu, ja także mam przeczucie, że tak się nie stanie… I pewnie nie będę rozczarowany, bo w tym wszystkim nie chodzi już wyłącznie o tytułowy tron.
Nowe odcinki Gry o Tron co poniedziałek na antenie HBO o godz. 3:00 w nocy równo ze światową premierą oraz o godz. 20.10. Wszystkie sezony serialu można zobaczyć w HBO GO.
Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe HBO