TOP 20 – Największe growe rozczarowania w historii!

15. The Order 1886 

Bardzo niedużo brakło The Order 1886 do tytułu całkiem udanego exclusive na Playstation 4. Klimatyczna, piękna grafika, dość ciekawie poprowadzona fabuła, świetnie zaaranżowane przerywniki filmowe. Co zatem poszło nie tak? Brak pomysłu na rozgrywkę. Gra trzyma tak naprawdę gracza na siłę, oferując wyrwane z kontekstu znajdźki i dość mocno zamknięte lokacje, w których brakuje życia. Zwyczajnie wydaje się jakby komuś nagle zabrakło chęci do tworzenia gier…

14. Sea of Thieves

Kolejną pozycje najlepiej streścić słynnym zdaniem Pana Szpakowskiego, z serii gier FIFApomysł dobry, wykonanie gorsze. Sea of Thieves miało być grą przełomową, na którą z utęsknieniem wyczekiwała cała rzesza graczy. W końcu kto nie chciałby zagrać w grę sieciową o piratach z otwartym światem?  Po premierze okazało się, że w sumie to większość… Pomijam już nawet kwestie techniczne, gdyż główną bolączką tej produkcji jest wszędobylska nuda. Sea of Thieves jest świetną grą przez pierwsze kilka godzin rozgrywki, później wszystko sprowadza się do powtarzania tych samych czynności. Dodatkowo wszystko to nie ma większego sensu, gdyż gra nie narzuca nam konkretnego celu i tak naprawdę nie nagradza nas za progresowanie. Ostatnio Rare wzięło się porządnie za swoją produkcję i naprawiło kilka mankamentów, a nawet zapowiedziało rozwój PvP. Tylko czemu znowu tak późno ?

13. Halo 5

Piąta odsłona serii Halo nie była grą złą, jednak nie była też tym czego oczekiwali fani. Mimo, że opowieść była opowiedziana bardzo ciekawie, to jej bezczelne, cliffhangerowe zakończenie było dużym ciosem w graczy. Tak samo w kwestii rozgrywki, pomimo tego, że mogliśmy wcielić się w dwie postacie, rozgrywka poszczególnymi z nich za bardzo się nie różniła i w zasadzie dzielenie jej na dwóch bohaterów niczego ciekawego nie wprowadzało. Brakowało też trybu kooperacji na podzielonym ekranie oraz większych nowości, które wprowadziły by do serii trochę świeżości.

12. Mass Effect Andromeda

W tym przypadku mamy podobną historię jak z The Force Unleashed 2. Seria Mass Effect jest jedną z najbardziej kultowych serii, jakie kiedykolwiek trafiły na nasze konsole i PC-ty. Trzyczęściowa opowieść o Komandorze Shepardzie zdawała się być kompletna i definitywnie zakończona, aż tu nagle Electronic Arts postanawia przedłużyć żywotność sagi, serwując graczom Andromedę. Co tu dużo tłumaczyć, śmieszki z tej produkcji kręciła cała growa gawiedź – glitche, bugi, toporność, ogólnie gra stworzona na siłę. Takie podejście do graczy powinno być wręcz karalne.

11. Daikatana

Mimo, że za stworzeniem Daikatany stał sam legendarny John Romero, nie uczyniło jej to dobrą grą. Fabuła była tu nużąca i nieciekawa, poziomy wydawały się puste, a rozgrywka zamiast bawić, irytowała. Tak samo było z warstwą graficzną produkcji, która była tragiczna , paskudna i nieczytelna. Niestety, w przypadku tej produkcji nie zagrało nic, ani fabuła, ani rozgrywka, ani strona wizualna. Twórcy zapowiadali grę przełomową, a wyszło jak wyszło…

Zagorzały fan fantasy, szeroko pojętego gamingu oraz student w jednym.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skoll pisze:

„kręciła cała growa gawieć” we fragmencie dotyczącym Andromedy… Nie ma takiego słowa jak „gawieć”. Zatrudnijcie kogoś do korekty 😉
Gawiedź panie „dziennikarzu”.

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?