Słynna strzelanina na schodach w Nietykalnych to prawdziwy klasyk wśród scen slow motion, którego nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu! Każda sekunda jest perfekcyjna pod względem technicznym, trup ściele się gęsto, emocje sięgają zenitu. Na dokładkę między kulami powoli toczy się ze schodów wózek z małym dzieckiem… kiedyś to umieli budować napięcie! (A. Bar)
Nieprzewidywalnego, niegrzecznego i szalonego Deadpoola wszyscy znamy. Jego pierwszy pełnometrażowy film okazał się wielkim hitem artystycznym i kasowym, a to nawet mimo wysokiej kategorii wiekowej. Szalony, nieprzewidywalny, brutalny i zabawny – tak można opisać samego Deadpoola oraz jego film. Intro (zrobione w slow motion) to idealny przedsmak tego, co nas czeka przez resztę seansu. (K. Wdowik)
Jedna z ciekawszych interpretacji powieści Arthura Conan – Doyle obfituje w slow motion, w którym specjalizuje się reżyser. Scena, w której Holmes (Robert Downey Jr) walczy na ringu, za pomocą prywatnego trybu slow motion przewidując zachowanie przeciwnika to jedna z ciekawszych i bardziej absorbujących momentów w całym filmie. Całkiem możliwe, że między innymi dzięki niej Sherlock Guya Ritchiego jest postacią tak bardzo lubianą. (A. Bar)
Pluton Olivera Stone to klasyka gatunku. Rozmach wojny, której towarzyszy realizm, brutalność i zmagania się z samym sobą. To własnie w tym filmie jest wykorzystana scena, znana każdemu, nawet takim osobom, które filmu nie widziały. Spowolniona sekwencja śmierci jednego z bohaterów to idealny przykład praktycznego użycia slow motion. Widz niemalże czuje ból i bezradność Willema Dafoe. To scena pełna dramatyzmu, prawdziwości, a muzyka tylko potęguje nasze uczucie dyskomfortu, czujemy się równie bezsilni co oglądany przez nas bohater. Mocne. (M. Gontarski)
THIS IS SPARTA!. Wszyscy wiedzą o co chodzi? No właśnie. Scena w której Leonidas (Gerard Butler) kopniakiem pozbywa się perskiego posła przeszła do historii. Rzecz ma się tak samo z licznymi, spektakularnymi scenami walki w slow motion, których teatralność i przerysowanie pokochały miliony widzów. Twórcy wiedzieli, jak wykorzystać dobrze zabieg spowolnienia, a każda kropla krwi lecąca powoli w stronę ekranu wywołuje nowe ciarki na plecach widzów. Bez slow motion 300 nie byłoby takie samo. (A. Bar)
Kultowy horror Kubricka prezentuje przykład pięknego wykorzystania efektu slow motion, który wręcz wbija widza w fotel. Rzeka krwi przelewająca się przez drzwi wywołuje ciarki na plecach już od ponad 30 lat. Tą scenę nie bez powodu możemy nazwać kultową, tak zresztą, jak i cały film. (A. Bar)
Intro do filmu Zombieland to przykład prawdziwej sztuki slow motion. Znajdziecie tu zombiaków i ich przerażone ofiary, pokracznie uciekające przed nadchodzącą śmiercią w męczarniach, tryskającą krew, zniszczenie i zagładę. Wszystko to dzieje się w spowolnionym tempie, a widz może do woli napawać się tym artystycznym i przerysowanym okrucieństwem. Intro do Zombielandu to zdecydowanie pozycja obowiązkowa na naszej liście najlepszych efektów slow motion! (A. Bar)
Druga pozycja niesławnego Zacka Snydera w tym rankingu. Watchmen, uważany przez wielu za najlepszą i najbardziej realistyczną ekranizację komiksu w historii, może pochwalić się naprawdę ciekawą, nieco kontrowersyjną i świetnie zrealizowaną czołówką. Zobaczymy w niej między innymi udaremnioną napaść na rodziców Bruce’a Wayne’a czy zabicie Johna Kennedy’ego – wszystko to w oprawie slow motion. (K. Wdowik)
Uniwersum filmowe X-Menów to, lekko mówiąc, ciągły chaos, zmiany aktorów, linii czasowych i podróży w przeszłość oraz przyszłość. Wciąż jednak, twórcom udaje się dostarczyć całkiem udane filmy i jeszcze bardziej zapadające w pamięć sceny. Jedną z nich, wykorzystującą bardzo oryginalnie slow motion, jest słynny bieg Quicksilvera. Efektowna i zabawna scena! (K. Wdowik)
Jeden z najlepszych filmów w historii i to nie tylko wśród Sci-Fi. Genialny, kultowy, ponadczasowy- taki właśnie jest Matrix. Jestem przekonany, że znalazł by się również w rankingu najważniejszych filmów XX. wieku. Do tego wszystkiego rewelacyjna rola Keanu Reevesa. Data premiery to rok 1999, ale to nie przeszkadza, żeby ta produkcja była wyjątkowa pod względem efektów specjalnych. W tym rankingu wspominamy efektowne i zarazem kultowe slow motion, w którym Neo robi uniki przed lecącymi do niego kulami. Akcja rozgrywa się na jednym z wieżowców, gdzie nasz bohater odchyla się maksymalnie do tyłu i schodzi nisko na nogach. Ten legendarny bullet-time, w którym falujący płaszcz Neo robi niezwykłe wrażenie był naśladowany przez wszystkie dzieciaki z podwórka. (D. Wajda)
Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Matrix