Na początek produkcja, od której wiele osób zaczynało zabawę z grami Dragon Balla. Popularny Mugen to produkcja stworzona przez graczy w czasach, gdy seria o Goku i reszcie ferajny na zachodzie wpinała się na wyżyny popularności, czyli na okres przełomu lat 90. i 2000. Dodatkowo w Mugena można było grać na PC, a przez wiele lat gry z uniwersum Smoczych Kul ukazywały się wyłącznie na konsole, co zmieniło się dopiero niedawno. W Polsce, gdzie popularniejsze były wtedy komputery, Mugen dla wielu fanów serii emitowanej na RTL7 był jedynym wyborem, dlatego też sporo osób się w niego zagrywało. Gra cały czas była też rozwijana przez twórców-fanów, więc nieustannie dodawano nowe rzeczy. Do wyboru było tu ponad 130 postaci, a w niektórych edycjach rozrosło się to nawet do 250 postaci! Zdecydowanie nie można było narzekać na monotonnie.
Dragon Ball: Xenoverse to pierwsze podejście do Smoczych Kul w czasach najnowszej generacji konsol. Twórcy przyciągali graczy obietnicą nowego podejścia do historii znanej z mangi/anime. Wiązało się to fabułą, gdzie tajemniczy podróżnicy w czasie ingerowali w kluczowe wydarzenia z historii stworzonej przez Akirę Toriyamę, zmieniając bieg wydarzeń. Niestety, zmiany były tylko pozorne, gdyż nadal odgrywaliśmy znane na pamieć momenty z fabuły Dragon Balla. Dostaliśmy za to nowych antagonistów, z którymi mierzyli się bohaterowie. Efektownie prezentował się w grze system walki, gdzie mierzyliśmy się z przeciwnikami w pełnym 3D oraz mogliśmy dowolnie latać po arenie.
Dość świeża produkcja, która u nas przeszła kompletnie bez echa. Winna jest tutaj platforma, gdyż gra została wydana tylko na leciwego 3DS-a. A szkoda, bo sama gra jest dość ciekawym eksperymentem, gdyż nie jest to bijatyka, a rpg z turowym systemem walki, charakterystycznym dla między innymi serii Fire Emblem. Dodatkowo w Fusions możemy dokonywać dość niecodziennych tytułowych fuzji, gdzie łączyć może się wiele postaci, tworząc naprawdę osobliwego wojownika.
Wydana w 2010 roku kontynuacja Raging Blast była ulepszoną wersją poprzedniczki pod wieloma względami. Poprawioną działanie kamery, dodano ponad 20 nowych postaci, a co najważniejsze – dostaliśmy nową historię. Ta opierała się na krótkich OVA wydanych w 1993 roku. Raging Blast 2 mógł także pochwalić się bardzo ładnymi przerywnikami anime, stworzonymi specjalnie na potrzeby gry.
Kontynuacja Xenoverse, gdzie ponownie naprawiamy linię czasu i poznajmy dalszy ciąg oryginalnej historii. Twórcy wzięli pod uwagę zarzuty, jakie stanowiono jedynce, większość z nich poprawiając. Xenoverse 2 może pochwalić się znacznie lepszą oprawą graficzną oraz usprawnionym systemem walki. Ponownie możemy stworzyć swojego bohatera, wybierając z pięciu dostępnych ras: Frieza, Nameczanie, Ziemianie, Sayanie lub Majin. W grze dostępne są postacie ze wszystkich serii Dragon Balla, a nawet z filmów kinowych.
Seria gier The Legacy of Goku składa się z trzech gier wydanych na Game Boya Advance. W każdej z nich przedstawiono kolejne sagi z fabuły Dragon Ball Z. W dwójce mamy więc do czynienia z historią związaną z Trunksem z przyszłości, androidami i Cellem. The Legacy of Goku to gra rpg. Produkcja może wielu osobom kojarzyć się z popularnymi Pokemonami FireRed, które równie debiutowały na GBA. W grze możemy pokierować aż pięcioma postaciami: Goku, Piccolo, Gohanem, Vegetą oraz Trunksem. Świat jest tu naprawdę duży, gdyż do zwiedzenia mamy setki lokacji. Zabawa na długie godziny.
W Budokai 3 bierzemy udział w najważniejszych wydarzeniach z Dragon Ball Z i GT. W trybie fabularnym produkcji gracz może wcielić w postacie z serii i odegrać ich role znane z fabuły mangi/anime. Do tego w Budokai 3 zaimplementowano system żywcem wyjęty z gier rpg, dzięki któremu możemy rozwinąć naszą postać. Za pomocą kapsułek umiejętności da się ulepszyć atak, obronę czy na przykład energię ki. W grze można też swobodnie poruszać się po mapie i wykonywać misje poboczne.
I kolejna gra z Game Boy Advance. Ty razem jednak nie jest to rpg, ale dwuwymiarowa gra zręcznościowo-platformowa. W Advanced Adventure przechodzimy kolejne etapy, podróżując w prawą stronę – jak to klasycznie w platformówkach. Kolejne poziomy są bardzo zróżnicowane i trudno tu o nudę. Fabuła gry została oparta na historii z pierwszej serii Dragon Ball, czyli na przygodach małego Goku. Fragment fabuły Smoczych Kul, który zdecydowanie zbyt często jest pomijany – ja osobiście niezwykle miło wspominam zwariowane i komiczne poczynania małego sayana z ogonem. Świetnie jest więc wrócić do korzeni serii i jeszcze raz przeżyć tę historię, tym razem w wersji growej.
Najnowsza gra z naszego zestawienia, która szturmem zdobyła uznanie fanów nie tylko serii Dragon Ball, ale także pasjonatów bijatyk. Dragon Ball FighterZ to po prostu świetna gra w swoim gatunku. Jest piękna, świetnie udźwiękowiona, z niesamowicie efektownymi walkami i zrobiona z dbałością o każdy szczegół. Bardzo przyjemny oraz łatwy model walki sprawia, że produkcja będzie świetną zabawą, zarówno dla laików, jak i weteranów gatunku. Każdy kto szuka porządnej rozwałki, postaci z ulubionego uniwersum, czy po prostu świetnej zabawy, powinien się Dragon Ball FighterZ zainteresować.
Na pierwszym miejscu nie mogła znaleźć się inna. Budokai Tenkaichi 3 to już legenda wśród fanów uniwersum Dragon Balla. Gra przez długie lata nie miała nawet godnego konkurenta o miano najlepszej gry ze świata Smoczych Kul – dopiero FighterZ realnie zagroził tej pozycji. Gra to świetny system walki oraz mnóstwo postaci znanych z serii – około 150! Do tego świetna muzyka. Budokai Tenkaichi 3 można nazwać produktem końcowym, który powstał z ulepszeń kolejnych części serii Budokai i Budokai Tenkaichi. Ostatecznie dostaliśmy grę wręcz idealną, przy której niejeden gracz połamał pada oraz niejedna przyjaźń przeżyła trudniejsze momenty.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe