Pamiętacie Howarda Sterna? Adrian Cronauer (Robin Williams) to prezenter w tym samym stylu: jest inteligentny, dowcipny i piekielnie wygadany. Prowadzone przez niego audycje radiowe natychmiast zyskują ogromną popularność wśród słuchaczy, bo Cronauer potrafi wyśmiać wszystkich i wszystko, nie wyłączając pogody i krwawej wojny w Wietnamie. Jego działalność coraz mniej podoba się jednak przełożonym, którzy wolą trzymać się sztywnych zasad. Istnieje bowiem uzasadniona obawa, że zbyt atrakcyjna audycja zamiast podnieść morale żołnierzy (a takie było pierwotne założenie) przyczyni się do zbytniego rozluźnienia dyscypliny. Pochodzący z 1987 roku film Barry’ego Levinsona to jeszcze jeden głos w (niekończącej się) amerykańskiej dyskusji o Wietnamie.
Bez wątpienia jedno z najbardziej nieprawdopodobnych wcieleń aktora. Jak daleko może posunąć się zwykły ojciec, aby spędzać więcej czasu ze swoimi dziećmi? Po niefortunnym rozwodzie Daniel Hillard (Robin Williams) dowiaduje się, że jego była żona (Sally Field) poszukuje gosposi. Bez namysłu podejmuje tę pracę. Wymaga to jednak drobnej charakteryzacji. Mimo dużego biustu i obfitych bioder Robin Williams zachowuje właściwą sobie witalność, a jego poczucie humoru przekracza wszelkie granice