A tutaj mamy interesujący duet z Phoenixem. Nowy Jork, koniec lat ’80. Joseph Grusinsky (Mark Wahlberg) świętuje awans na kapitana policji. Zostaje także dowódcą nowej grupy, która specjalizacją będzie walka z narkotykami. Brat Josepha – Bobby (Joaquin Phoenix), jest menadżerem jednego z klubów należącego do Rosjanina Marata Buzhayeva. Brat składa mu propozycję, by pomógł nowojorskiej policji w zatrzymaniu jednego z bywalców klubu, a dodatkowo wnuka Buzhayeva – Vadima Nezhinskiego, który handluje sporą ilością narkotyków w mieście. Bobby nie zgadza się pomóc bratu. Następnego wieczoru policja urządza nalot na klub, gdzie dochodzi do próby zatrzymania Nahinskiego. Joseph wracając ze służby zostaje postrzelony przed własnym domem. Bobby decyduje się pomóc policji.
Mark Wahlberg wciela się w postać Boba Lee Swaggera, byłego snajpera korpusu marines i rozczarowanego amerykańskiego bohatera, który miał nadzieję, że po odkryciu druzgocącej zdrady na zawsze będzie mógł skończyć ze swoją dotychczasową pracą. Teraz, mimo tego, że odszedł ze służby i zaszył się daleko w górach, okazuje się, że jest potrzebny krajowi. Odwiedza go bowiem emerytowany pułkownik Isaac Johnson (Danny Glover), który informuje go o tym, że życie prezydenta Stanów Zjednoczonych jest zagrożone i tylko umiejętności Swaggera są w stanie zapobiec tragedii.
