Rola przybocznego to kolejna znakomita, choć niewystarczająco doceniona rola tego mistrza drugiego planu. Latem 1977 roku emitowana przez amerykańską telewizję seria wywiadów Davida Frosta z Richardem Nixonem zgromadziła przed ekranami rekordową liczbę widzów. Takiego zainteresowania programem publicystycznym nie odnotowano nigdy dotąd w historii. Ponad 45 milionów widzów przez cztery dni z rzędu gromadziło się przed ekranami telewizorów w nadziei na poznanie sposobu myślenia człowieka, który po aferze Watergate w niesławie opuszczał urząd prezydenta USA. Słowna potyczka Nixona i Frosta rozpalała umysły obywateli ciekawych tego, czy prowadzącemu program uda się przyprzeć byłego prezydenta do muru i uzyskać przyznanie się do winy za nadużycia władzy. Obaj mężczyźni zdawali sobie sprawę jak wiele mają do zyskania lub stracenia – w tej potyczce tylko jeden mógł odejść w glorii chwały. Ich legendarna telewizyjna konfrontacja na zawsze zmieniła oblicze sztuki wywiadu, jak również oblicze polityki, doprowadzając do wyznań, które zaskoczyły ludzi na całym świecie, a być może były zaskoczeniem również dla samego Nixona.
Tutaj już raczej nie mieliśmy wielkiego wyboru. Na występ w genialnej produkcji Eastwooda po prostu musieliśmy postawić. Jimmy Markum (Sean Penn), Dave Boyle (Tim Robbins) i Sean Devine (Kevin Bacon) pochodzą z robotniczych rodzin. Znają i przyjaźnią się od dziecka, kiedy to razem wychowywali się w niespokojnej bostońskiej dzielnicy. W ich życiu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, aż do momentu, kiedy jeden z nich wsiadł do niewłaściwego samochodu. Porwanie Davida Boyle’a zmieniło wszystko. Ich przyjaźń została zachwiana, chłopcy oddalili się od siebie. 25 lat później ich drogi ponownie się łączą za sprawą innego, tragicznego wydarzenia – morderstwa dziewiętnastoletniej córki Jimmy’ego. Seanowi, który został policyjnym detektywem, zostaje powierzona sprawa brutalnego morderstwa. Wraz ze swoim partnerem (Laurence Fishburne) rozpoczyna dochodzenie. Po krótkim dochodzeniu ich głównym podejrzanym staje się Dave Boyle.