Ranking prezentujący najlepsze polskie seriale otwiera jedna z ciekawszych rodzimych pozycji ostatnich lat. Charyzmatyczny Marcin Dorociński jako dziennikarz śledczy, który wpada na trop wielkiej afery. Twórcy wzięli sobie za wzór zachodnie produkcje, gdzie wartka akcja i intryga dotycząca najwyższych szczebli władzy zawiązują historię dotyczącą ogólnie pojętej wolności dziennikarskiej i tego, co się dzieje w kraju za zamkniętymi drzwiami. Biorąc pod uwagę oba dotychczasowe sezony, możemy powiedzieć o ewolucji. Druga seria traktująca o losach Gorodeckiego zdecydowanie lepiej wypada od swojego porządnego poprzednika, który cierpi na przekombinowany wątek główny. Tak czy inaczej, warto choć dać szansę. (SG)
Jeden z najbardziej znanych polskich seriali kryminalnych. Główny bohater to porucznik Sławomir Borewicz, który wraca ze służby na placówce w Wielkiej Brytanii i zostaje skierowany do Urzędu Spraw Wewnętrznych. Jako śledczy demaskuje najgroźniejszych przestępców w kraju, jest bezkompromisowy i niesamowicie inteligentny. Serial stał się już kultowym dziełem polskiej telewizji, które każdy miłośnik kryminałów powinien znać. (MŁ)
Kto nie zna tego polskiego sitcomu, który przez lata wzbudzał u nas salwy śmiechu? Fabuła była tu bardzo prosta, przedstawiała perypetie dwóch rodzin mieszkających obok siebie w warszawskiej kamienicy. Do pierwszej rodziny należeli Karol Krawczyk (Cezary Żak), będący kierowcą tramwaju, oraz jego żona Alina (Agnieszka Pilaszewska, później Katarzyna Żak), a do drugiej Tadeusz Norek (Artur Barciś), pracujący jako kanalarz, i jego małżonka Danuta (Dorota Chotecka). To, co wyróżniało Miodowe Lata na tle innych sitcomów, jak Świat Według Kiepskich, to lekki, nienachalny humor, bez nadmiernych wulgaryzmów. Jedyne „nieprzyzwoite” stwierdzenie, jakie przychodzi mi do głowy, to ikoniczne „w mordę jeża” pana Kurskiego (Waldemar Obłoza). Choć fabuła odcinków była bardzo schematyczna i opierała się głównie na próbach wzbogacenia się bohaterów – co jak wiadomo, zwykle kończyło się niepowodzeniem – to pomysłowość i niezdarność przyjacielskiego duetu Norek-Krawczyk doprowadzała nas do istnych ataków śmiechu, a niektóre kwestie czy piosenki (np. „Pieśń strudzonego renifera”) stały się kultowe w polskiej historii szklanego ekranu. (MC)
Jeden z najbardziej autentycznych polskich seriali, który ukazuje całą prawdę o polskim społeczeństwie. Jest to opowieść o perypetiach mieszkańców wsi Wilkowyje, która zaczyna się wraz z przyjazdem do kraju Amerykanki polskiego pochodzenia, Lucy. Decyduje się ona zamieszkać w dworku, który odziedziczyła po babci, i z dnia na dzień wywraca życie mieszkańców wsi do góry nogami. Serial przepełniony jest żartem i ironią. Porusza jednak także dosyć poważne tematy. Nie brakuje tu afer, zdrad, wypadków, ale też szczęśliwych zakończeń i komicznych sytuacji. (MŁ)
Kultowy serial z iście wybuchową paletą bohaterów, który jest pozycją obowiązkową na liście takiej jak najlepsze polskie seriale. Historia w nim zawarta skupia się na codziennym funkcjonowaniu dość niecodziennego posterunku policji. Nietuzinkową obsadę tej placówki najlepiej oddaje cytat funkcjonariusza o „sokolim oku” – Stępnia: „Stara baba, młoda baba, ślepy i dwóch idiotów z batalionu interwencyjnego. A! No i ten nowy posterunkowy, co go tu mają przysłać za karę – Cezary Cezary”. I to właśnie główna rola odgrywana przez Cezarego Pazurę stanowiła o jakości tego polskiego sitcomu. Aktor stworzył tu bowiem jedną z najlepszych kreacji w swojej karierze, której nie byłby chyba wstanie odtworzyć nikt inny. Do tego postacie jak Arnold „Arnie” czy Stępień swoją wyrazistością na stałe wyryły się w pamięci widzów. Sam serial został doceniony za odwagę. Nie bano się tu poruszać tematów związanych z Kościołem, polityką, seksem oraz oczywiście z pracą policji. Podobnie jak w przypadku Miodowych Lat serial jest kopalnią niezapomnianych cytatów, scen itp. Ja szczególnie zapamiętałem Czarkowe wykonanie „Piosenki Radiotelegrafisty”. (MC)
Serial w reżyserii Konrada Nałęckiego powstał na podstawie powieści Janusza Przymanowskiego z 1964 roku i opowiadał o losach załogi czołgu „Rudy” 102 oraz psa Szarika podczas II wojny światowej. Produkcja miała być jedynie lekką komedią skierowaną do młodszego odbiorcy, lecz po wyemitowaniu pierwszego sezonu w 1966 roku Pancerni stali się prawdziwym przebojem. Książkowy pierwowzór, choć wcześniej nie cieszył się wielkim zainteresowaniem, zaczął rozchodzić się jak świeże bułeczki. Na punkcie serialu oszalała ówczesna młodzież, dziewczęta czesały się na Marusię, a chłopcy rozjaśniali sobie włosy, by wyglądać jak Janek. Przyczynę sukcesu upatrywano w tym, że choć serial powstał w trudnych czasach PRL-u, to nie był on nachalnie przesiąknięty socjalistyczną ideologią, co wyjątkowo spodobało się polskiej widowni. Dobry odbiór produkcji spowodował, że Czterej pancerni i pies wywędrowali również za granicę – serial grano nawet w Niemczech Wschodnich i Zachodnich. Nic więc dziwnego, że z czasem postanowiono nakręcić drugi, a potem i trzeci sezon. Opowieść o załodze czołgu „Rudy” to bezsprzecznie perełka w naszej popkulturze i choć od premiery serialu minęło już ponad 50 lat, to Pancerni rok w rok lądują na ekranach naszych telewizorów i przyciągają do siebie kolejne pokolenia. (MC)
Belfer to jeden z najpopularniejszych seriali ostatnich lat zrealizowanych w kraju nad Wisłą. Podczas emisji pierwszego sezonu w 2016 roku co tydzień w mediach społecznościowych wybuchała zażarta dyskusja na temat serialu. Wymyślano nowe teorie w odpowiedzi na pytanie: Kto zabił Aśkę Walewską? Twórcy za to zręcznie wodzili nas za nos, co odcinek przerzucając podejrzenia na inną osobę. Do tego, ku wielkiemu zdziwieniu wielu niezadowolonych z takiego prowadzenia serialu, ostatecznie udało się zakończyć sezon w sposób, który zaskoczył, a równocześnie satysfakcjonował. Szkoda, że takiego efektu nieudało się osiągnąć w mocno przekombinowanym finale 2 sezonu. Twarzą oraz motorem napędowym serialu jest Maciej Stuhr, wcielający się w Pawła Zawadzkiego, tytułowego belfra. Choć gra tu pana od polskiego, bardziej pasowałoby mu miano polskiego Sherlocka Holmesa… z nauczycielką teczką, który dedukuje równie dobrze co najlepszy detektyw świata. Obu sezonach produkcji znajdziemy całe grono świetnych postaci pobocznych – uczniowie (Paulina Szostak, Stanisław Linowski), małżeństwo Molendów (Magdalena Cielecka, Grzegorz Damięcki) czy Adrian Kuś (tu świetny Sebastian Fabijański). A wszystko to możemy oglądać w pięknej scenerii małomiasteczkowych Dąbrowic, a później w równie malowniczego Wrocławia. (MC)
Serial stworzony przez HBO, który oglądalnością w Polsce przewyższył nawet Grę o Tron! Produkcja stała się także naszym eksportowym przebojem, gdyż premiera drugiego sezonu miała miejsce równocześnie w 19 europejskich krajach. Trudno dziwić się popularności serialu, gdy zobaczy się choć jeden odcinek umiejscowiony w pięknej scenerii polskich Bieszczad, czy to w ponurej, jesiennej aurze w pierwszy sezonie, czy jeszcze bardziej uwydatniającej piękno tego miejsca pokrywie białego puchu w drugim sezonie. Do tego ta fantastyczna muzyka napisana przez Łukasza Targosza z gościnnym udziałem zespołu folkowego Tołhaje, która wspaniale podkreśla urok tego dzikiego zakątka Polski. Fabuła serialu skupia się na działaniach Straży Granicznej, będącej pierwszą linią obrony Unii Europejskiej przed licznymi przemytnikami czy nielegalnymi imigrantami, próbującymi przedostać się przez polsko-ukraińską granicę. W obsadzie Watahy znajdziemy wielu świetnych aktorów, choćby Aleksandrę i Magdę Popławskie, Jacka Lenartowicza czy Bartłomieja Topę w genialnej roli „Grzywy”. Serial kradnie jednak Leszek Lichota ogrywający rolę Wiktora Rebrowa. Wcielający się w targanego emocjami, zagubionego kapitana Straży granicznej aktor przechodzi samego siebie im dalej posuwa się fabuła, osiągając absolutne wyżyny w drugim sezonie. (MC)
Jeden z kultowych już polskich seriali kryminalnych. Pasikowski otrzymał szansę na wprowadzenie klimatu rodem z Psów, z całą otoczką związaną z polską przestępczością na porządku dziennym, brakiem czarno-białych podziałów na dobrych i złych oraz ogólnym przedstawieniem rodzimej szarej rzeczywistości. Chwilami można wręcz odnieść wrażenie, że oglądamy spin-off wspomnianego hitu z Bogusławem Lindą w roli głównej. Bezkompromisowość, ciekawe sprawy i znakomicie zarysowane postaci (na czele oczywiście z rolą Jerzego Radziwiłłowicza) – oto najlepsza wersja Pasikowskiego. (SG)
Serial ten oparty jest na autentycznej postaci Juraja Janosika, który na przełomie XVII i XVIII wieku w Tatrach niósł sprawiedliwość chłopom i przeciwstawiał się wojskom austriackim. Główny bohater jest członkiem bandy Tomáša Uhorčíka, któremu pomógł uciec z więzienia. Fabuła powstała z połączenia legend, baśni i podań o sławnym zbójniku, który niósł pomoc mieszkańcom, prawie jak Robin Hood. (MŁ)
Ziemia obiecana to najlepszy polski film obyczajowy.
dzieci to też mogą czytać.
kto to Andrzej Seqeryn – literówka, ale w tym miejscu?
Dodałabym do listy „Skazane”. Wspaniały, trzymający w napięciu serial 🙂 szkoda że Niemcy nie napisali kontynuacji tego serialu, przez co i my zakończyliśmy na 1 sezonie ?