Nasz ranking najlepszych gier 2021 roku rozpoczyna Chernobylite. Najnowsza produkcja polskiego studia The Farm 51 jest grą, która zdecydowanie zaskakuje i przyciąga na długo. Mimo średniego początku, gra się w nią naprawdę przyjemnie i po 10 godzinach nadal chce się do niej wracać. Jest to gra, która ma także potencjał pod rozgrywkę multiplayer oraz pod dodatki zawierające nowe mapy czy postacie. Już teraz jest naprawdę grywalna, a błędy pojawiające się raz na jakiś czas absolutnie nie wyrzucają z immersji. Chernobylite jest jedną z gier, koło których nawet osoby nie lubiące horrorów nie powinny przejść obojętnie. (K. Witkowski)
Z cyberpunkieme już tak bywa, że raz lepiej, a raz gorzej. W przypadku Gamedec jest zdecydowanie lepiej, a przynajmniej grę da się ukończyć bez wyrywania włosów z głowy… To kolejna polska produkcja, tym razem od niedużego studia z Katowic, czyli Anshar Studios. W grze pokierować możemy detektywem, który musi rozwiązać kolejną sprawę. Na oryginalność składa się tu jednak bogaty świat i mnogość możliwości, a te możemy wykorzystać przy wykonywaniu zadań – Disco Elysium nie bez powodu przychodzi pierwsze na myśl.
Clid the Snail jest perełką pośród gier niedocenianych i takich, o których nie mówi się zbyt wiele. Rzut izometryczny dodaje powiew świeżości do czegoś, co moglibyśmy zobaczyć w grze Biomutant. Świat jest zaprojektowany z dbałością o najmniejsze szczegóły. Graficznie gra wygląda genialnie. Można by było trochę bardziej popracować nad soundtrackiem, ale nie można mieć wszystkiego. Fabuła wciąga i zachęca do odkrywania coraz dalszych fragmentów świata. Równowaga między odkrywaniem świata, fabułą i walką jest idealna. Innymi słowy, Clid the Snail naprawdę pozytywnie zaskakuje, nie nudzi i wciąga. (K. Witkowski)
Łysy, którego sczytują w kasie, wrócił z kolejna grą i ponownie trzyma poziom. W zwieńczeniu trylogii zapoczątkowanej w 2016 roku Agent 47 łączy siły z Lucasem Greyem, aby raz na zawsze rozliczyć się z grupą znaną jako Providence. Ponownie przychodzi nam dokonywać zabójstw na nieskończone sposoby – i jakie to jest przyjemne.
Tutaj głos oddaje naszemu redakcyjnemu maniakowi serii, Tymkowi, który pewnie będzie krzyczał, że tak nisko (sorki, tak wyszło):
Far Cry 6 rozgrywa się na wyspie nawiązującej do Kuby. Charakter równikowy jest tutaj dobrze wyczuwalny, a atmosfera jest równie gorąca. Zapewne to zasługa bardzo dobrego wczucia się w klimat twórców. Far Cry 6 jest produkcją dramatyczną i to momentami bardzo, ale również komediową. Bohaterowie i wydarzenia tworzą niesamowitą groteskę, która świetnie się zgrywa. I tak jak fabuła momentami prawie wypada z torów, tak atmosfera stworzona jest naprawdę dobrze. Latynoska muzyka, dialogi z hiszpańskimi wstawkami, mieszanie konwencji i całą reszta tworzą niesamowity spektakl. Far Cry 6 czerpie pełnymi garściami z najciekawszych elementów poprzednich produkcji, a rozmach jest imponujący. (T. Wójcik)
Najlepsza z tych to moim zdaniem farcry, u mnie na tcl c82 to wygląda tak dobrze, ze ciezko to opisac haha. Fabuła super