Jeden z ciekawszych tytułów w repertuarze gwiazdora. I tutaj naprawdę trzeba przyznać, że Stallone potrafi grać. Oficer policji Murray Babitch (Michael Rapaport) zostaje zepchnięty z drogi przez samochód jadący z nadmierną prędkością. Rozwścieczony rusza za nim w pościg. Przekonany, że jeden z pasażerów mierzy do niego z broni, odruchowo sięga po rewolwer i strzela, prowokując wypadek. Jadący autem mężczyźni giną na miejscu. Postępowanie Babitcha może zostać uznane za sztandarowy przykład brutalności i nietolerancji policji. Dlatego też jego współpracownicy postanawiają wyciszyć sprawę.
Na podium znajdują się dwie produkcje, w których słynny Rocky Balboa gra co najmniej na drugim planie. Oto pierwsza z nich. „Rocky” jest to film o bokserze Rocky’m Balboa. Rocky (Sylvester Stallone) jest typowym szarym człowiekiem. Walczy w podrzędnych klubach za marne pieniądze. Podkochuje się w dziewczynie ze sklepu zoologicznego, ta jednak nie zwraca na niego większej uwagi. Pewnego dnia otrzymuje propozycję stoczenia pojedynku o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej z obecnym mistrzem Apollo Creedem (Carl Weathers). Rocky podejmuje wyzwanie. W pojedynku z mistrzem walczy nie tylko o tytuł, ale także o szacunek do samego siebie.