Filmy o seksie zaczynamy od 40-letniego prawiczka. Steve Carell wcielający się w tytułowego prawiczka, Andy’ego, daje popis kontrolowanej nieporadności w filmie, który świetnie bierze na bary temat fiksacji na temat seksu. Żyjemy w kulturze liberalności w kwestii alkowy, ale wyśmiewanie tych, którzy nie przeżyli mimo dorosłego wieku inicjacji seksualnej, jest stare jak świat. Jak prostoduszny i miły Andy znajdzie sobie partnerkę? Co należy zrobić, aby zrzucić z siebie brzemię prawiczka? Cóż, zobaczcie sami w tej świetnej komedii Juda Apattowa.
Gaspar Noe traktuje w tym filmie (w którym pokazana jest 15-minutowa scena gwałtu) bardzo poważnie temat przemocy seksualnej. To opowieść o mężczyźnie, który nie może przetrawić gwałtu na ukochanej i staje się to powodem nakręcającej się spirali przemocy. W roli zgwałconej kobiety – autentyczna, wstrząsająco prawdziwa Monica Bellucci. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach, bo hiszpański reżyser jak zawsze przekracza tematy tabu o kilka kroków. Kino ważne, ale i wstrętne.
Słysząc filmy o seksie nasuwa się Wam na myśl pewnie ta produkcja. Trudno byłoby w takim rankingu nie wspomnieć o filmie, którego chyba najważniejszym celem było wzbudzenie kontrowersji. Lars Von Trier opowiada o dziewczynie kierowanej uzależnieniem od seksu, zarysowuje jej życie, opowiada o przyczynach nimfomanii i chociaż czasami mamy wrażenie, że wchodzi do głowy kobiety zbyt płytko, jest to niezłe kino ze wspaniałymi rolami Charlotte Gainsbourg oraz Stellana Skarsgårda. Warto sprawdzić, czy jest to ten rodzaj kina o uzależnieniu od seksu, które nabiera wraz z kolejnymi seansami.
Komedia Grega Mottoli opowiada o wielu innych sprawach niż seks, jak na przykład dojrzewanie oraz przyjaźń. To, co jednak napędza głównych bohaterów, to sprawy cielesne, a raczej możliwość spędzenia nocy z wybrankami swoich serc, nawet jeśli będzie to wymagało podrobienia swojego dowodu, aby kupić alkohol na imprezę. Oczywiście nie chodzi o upicie koleżanek, ale o to, żeby w końcu pozbyć się łatki frajera i sprawić, że domówka nie będzie beznadziejna. Po drodze dzieje się wiele zabawnych rzeczy, a koniec końców ta tajemna siła, która pcha bohaterów do przodu, nie wydaje się taka ważna. Seks to nie wszystko, chociaż wypełniony chucią umysł licealisty może myśleć inaczej.
Obowiązkowa pozycja na liście takiej jak filmy o seksie. Femme fatale, o którą nie prosił się Michael Douglas, ale ją dostał – w pakiecie z trudnym śledztwem. Kultowa już dzisiaj scena, w której postać grana przez Sharon Stone przekłada nogę na nogę, aby przesłuchujący ją mężczyźni mogli zobaczyć, iż nie nosi bielizny, przeszła już do historii kinematografii. Zresztą w filmie tym mieszczą się wszystkie grzechy lat 90., które jak żadna epoka zajmowały się tematem podglądactwa. Jeśli ranking ten nazywałby się “najbardziej ikoniczne sceny uwodzenia”, ten film znalazłby się na pierwszym miejscu.
