Najlepsze filmy fantasy w historii! | TOP 50

Aleksandra Czekaj, 30 maja 2023

NAJLEPSZE FILMY FANTASY

20. Piraci z Karaibów 

W tym przypadku nie ma co dużo pisać. Mało który film miał taki wpływ na kulturę filmową jak Piraci z Karaibów Gore Verbinskiego. Poczucie humoru, które skopiować próbowało wielu twórców, utrzymanie balansu między prowadzeniem świetnej historii a rzucaniem kolejnymi żartami, wartka akcja i przede wszystkim, kultowy Kapitan Jack Sparrow – to podstawowe powody, dla których Piraci się tu znaleźli. Seria stała się już współczesnym symbolem pirackich przygód. Takie słowa jak „pirat” czy nawet „Karaiby” przez najbliższe lata nadal będą kojarzone właśnie z tą produkcją i jej kontynuacjami. Znakomita obsada aktorska, muzyka Klausa Badelta, wciągająca historia i zastosowanie mnóstwa praktycznych efektów specjalnych czynią wszystkie filmy tej serii (poza najnowszym dzieckiem-mutantem Zemsta Salazara) arcydziełami pośród blockbusterów. (KS)

kadr z filmu Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły


 19. Mumia (1999)

Film uznawany za klasykę kina przygodowego, która otworzyła mumii drogę na srebrne ekrany. Niewątpliwie jest to jedna z najlepszych produkcji, które przeniosły przygody tego potwora na wielki ekran – obok klasycznej wersji z Borisem Karloffem z lat 30.

Dała ona także możliwość pojawienia się dwóm sequelom, które też odniosły sukces. Dziś mumia, a raczej próby jej powrotu do kin nie mają się za dobrze, czego dowodem jest chociażby produkcja z obecnego roku z Tomem Cruisem w roli głównej. Jednak film trafił do zestawienia, ponieważ właśnie, jak napisałem wyżej, jest to klasyka, która wpisała się w filmy przygodowe z powodzeniem i do dziś zachwyca równie mocno, mimo że od czasu jej premiery minęło trochę czasu. (KR)

Tego nie wiesz o... Brendanie Fraserze! Poznaj 5 ciekawostek o bohaterze Mumii!

Fot. kadr z filmu Mumia


 18. Doktor Strange w multiwersum obłędu (2022)

Nie mogło także zabraknąć filmu Sama Raimiego, który wprowadza i rozwija pojęcie wieloświata do uniwersum Marvela. Wyrusz w nieznane z doktorem Strangem, który z pomocą starych i nowych nadnaturalnych sojuszników przemierza zaskakujące i niebezpieczne alternatywne światy, tocząc walkę z tajemniczym wrogiem. Masa szalonych twistów, świetne efekty specjalne i oczywiście Scarlet Witch!

Doktor Strange w multiwersum obłędu


17. Przysięga (2005) 

Chińska superprodukcja uznawana wówczas za jedną z najdroższych w historii tamtejszej kinematografii, która została zrealizowana przez Chena Kaige – laureata Złotej Palmy za film Żegnaj moja konkubino. To opowieść, według samego twórcy, w dużym stopniu oparta na starochińskich legendach i mitach, gdzie w królestwie zamieszkiwanym przez bogów i ludzi żyje mała dziewczynka Qingcheng. Pewnego dnia przed obliczem potężnej bogini składa dość pochopną przysięgę i w zamian za zachwycającą urodę zmuszona jest wyrzec się prawdziwej miłości, a każdy, kto ją pokocha, niechybnie umrze. O jej względy rywalizują najpotężniejsi mężczyźni w państwie, w tym zły książę Wuhuan czy arogancki generał Guangming. Nie bez znaczenia pozostaje tu także rola niewolnika imieniem Kunlun, który jest ostatnim potomkiem plemienia z Krainy Śniegu. Historia o przeznaczeniu, sile miłości i konsekwencjach własnych działań nie okazuje się rzecz jasna bez wad (momentami irracjonalne zachowania bohaterów czy słabe efekty specjalne), lecz zdjęcia, sekwencje walki i niesamowite kostiumy sprawiają, że warto przyjrzeć się fantastyce z Dalekiego Wschodu. (KK)


 16. Gremliny rozrabiają (1984)

Najlepszy film na Boże Narodzenie? Jeśli urodziliście się przed nowym millenium, to zapewne u większości z Was film o Gremlinach znajduje się w pierwszej trójce. No bo, mimo istniejącego zagrożenia, któż nie chciałby otrzymać na gwiazdkę takiego słodkiego stworka o imieniu Gizmo? Chociaż nawet te zielone psotniki nieraz bywały fajne, prawda?

Scenarzysta filmu, Chris Columbus, przedstawia nam.. No właśnie, co tak właściwie? Komedię? Horror? Najtrafniejszą kategorią będzie tu dark fantasy, a więc podgatunek łączący ze sobą fantasy i horror. Bohaterem właściwie jest tu Billy Peltzer, ale całe show kradnie przesłodkie, małe, włochate, magiczne zwierzątko – mogwai o imieniu Gizmo. Opieka nad nim nie jest wcale łatwą sprawą, bo trzeba przestrzegać trzech zasad: nie wolno wystawiać go na światło, kontakt z wodą i nie karmić po północy. Dlaczego? O tym bardzo szybko dowiadujemy się z filmu. Gdy wszystkie reguły zostają złamane, z pięknego stworka wychodzą zielone, brzydkie Gremliny, które rozmnażają się w szybkim tempie i terroryzują miasto. (AC)

serial

Fot. Kadr z filmu Gremliny rozrabiają


15. Zaklęta w sokoła (1985)

Matthew Broderick, Michelle Pfeiffer i chyba jedna z najlepszych ról Rutgera Hauera. Zaklęta w sokoła to jedna z najpiękniejszych baśni fantasy, jakie powstały przed laty. Jest to piękna historia o miłości, odwadze i poświęceniu. Zawistny biskup Aquilli z zazdrości rzuca klątwę na parę kochanków Isabeau i Navarre’a. Ona za dnia jest sokołem, on w nocy wilkiem. W zdjęciu rzuconego zaklęcia próbuje pomóc drobny złodziejaszek, uratowany przez Navarre’a. (AC)


14. Kruk (1994)

W wielu wierzeniach i kulturach kruki symbolizują łączników świata żywych i umarłych – i do tego nawiązują twórcy tego przeboju. Fabuła filmu opowiada o młodej parze, która zostaje zamordowana w przeddzień swojego ślubu. Jednak po jakimś czasie niedoszły pan młody, Eric Draven, powraca na ziemię, by naprawić wyrządzone zło, a jego towarzyszem jest właśnie tytułowy ptak. Jest to także ekranizacja komiksu Jamesa O’Barra z 1989 roku. (KR)


13. Jazon i Argonauci (1963)

Jeden z najlepszych filmów z wykorzystaniem animacji poklatkowej i najlepszych filmów o mitach greckich. To ekranizacja popularnego mitu o Jazonie, który wraz z grupą Argonautów wyrusza do Kolchidy w celu odnalezienia złotego runa. Mimo że współczesnym widzom może się wydawać tandetny i kiczowaty, prawdziwi kinomani zobaczą tu niezwykły kunszt filmowy i poczują autentyczne kino.Ten film, jak i Zmierzch Tytanów z 1981 roku, ma w sobie niepowtarzalny klimat, którego na próżno szukać we współczesnym kinie. (AC)


 12. Ostatni smok (1996)

W 2001 roku Rob Cohen dał światu serię Szybcy i wściekli, która na ekranach gości po dziś dzień. Mało kto jednak pamięta, że zaledwie pięć lat wcześniej zaprezentował widzom nie mniej ważnego dla kina smoka Draco. Wzruszający, prosty a jednocześnie dający do myślenia i przepełniony odniesieniami do angielskich legend i baśni, Ostatni smok jest jednym z najlepszych filmów fantasy nie tylko XX wieku, ale i wszech czasów. Smokobójca Bowen nadal pozostaje jedną z najlepszych ról  Dennisa Quaida, a zły Król Einon to jedno z najbardziej nietypowych wcieleń Davida Thewlisa kojarzonego głównie z postacią Profesora Lupina. Najbardziej niezwykłą osobowością jest tu jednak sam Draco (w tej roli głos samego Seana Connery’ego) – spokojny, a jednocześnie zabójczy, wygłaszający kolejne mądrości. Jego relacja z Bowenem to podpora całego filmu. Oglądając film dzisiaj warto się skupić na niej, a nie obserwowaniu lekko powiewających już kiczem efektów specjalnych. Pamiętajmy jednak, że kiedy Cohen pracował nad nadaniem Draco kształtów, nasza kinematografia tworzyła pięknego i przecudownego „smoka” do Wiedźmina… (KS)

Dragonheart
Starring Dennis Quaid and Dina Meyer
© Universal Studios


11. Legenda (1985)

Od tego filmu zaczęła się kariera Toma Cruise’a. Za reżyserię odpowiadał się znany już wtedy szerokiej publiczności Ridley Scott, scenariusz zaś pisał William Hjortsberg (znany z powieści Harry Angel). Współpraca dwóch sław dała świetne efekty. Fabuła Legendy nie jest skomplikowana – przynajmniej początkowo. Władca ciemności zapowiada, że słońce już nigdy nie wstanie nad Ziemią, a jego rządy będą wieczne. Jednak musi najpierw pozbyć się jedynej przeszkody: jednorożców. Wysyła w tym celu swoje obrzydliwe sługi, które wykorzystują do mordu niewinną, śliczną, ale też samolubną księżniczkę Lily. Gdy na świecie zapada ciemność i wieczna zima, na ratunek wyrusza Jack – wychowany przez zwierzęta leśny chłopak, zakochany w księżniczce. Ale nie może pokonać wielkiego zła sam, a tak on, jak i Lily muszą zapłacić słoną cenę za swoje wcześniejsze przewinienia. Film urzeka nie tylko baśniową fabułą i przesytem magii. Scott i jego ekipa wykonali kawał cudownej roboty, jeśli chodzi o budowanie atmosfery za pomocą światła, dźwięku i subtelnych zmian w tychże. Całość ogląda się jak świetnie skonstruowany thriller dla młodszych widzów oparty o stałe elementy baśni – mroczny, nieprzewidywalny i momentami ciężki, ale za to skąpany w brokacie. Ma też dość ponurą wymowę: przypomina, że w każdym z nas tkwi zło, które jest naszą nieodłączną częścią. (DTB)


Aleksandra Czekaj Redaktor

Miłośniczka kina nowej przygody, komedii i filmów gangsterskich. Zakochana w miłosnej trylogii Linklatera, La La Land, Ostatnim Mohikaninie, Szklanej pułapce i Drive. Najlepsze seriale? Przyjaciele, Młody Papież, The Wire, Buffy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Michał pisze:

Ktoś nie wie co to fantasy

Anna pisze:

Witam. W całym zestawieniu brakuje mi bardzo filmów z serii Ziemiomorza.
Dodałabym może jeszcze Pierścień Niebelungów. Ale zestawienie ciekawe. Pozdrawiam.

Hudey pisze:

„Filmy powstałe na podstawie jego książek okazały się bowiem o wiele lepsze od nich samych”. Autor artykułu chyba nie czytał Władcy Pierścień albo najpierw widział film a potem „przeleciał” książkę. Dla prawdziwych fanów Tolkienowskiego Uniwersum, którzy poznali je najpierw z książek, filmy Jacksona to profanacja Władcy Pierścieni, to filmy naszpikowane komputerowymi efektami i dłużyzną która w kinie usypia (ja na 2 i 3 części zasypiałem, z resztą 1ą część uważam za najbardziej udaną). Aragorn w książce to silny, zdecydowany mężczyzna świadomy swego przeznaczenia i w pełni je akceptujący a w filmie jest wiecznie rozstrojony i nie wiedzący czego chce. Frodo w książce to wesoły beztroski Hobbit a w filmie płaczek bez wyrazu, to tylko najbardziej rażące przykłady . Jedynie Gandalf i Gollum trzymają jako taki kanon i postacie drugoplanowe. Uważam również że Hobbit jest o wiele lepszą i ciekawszą propozycja Jacksona (chociaż końcowy pojedynek i wątek miłości krasnoluda z elfką są żenująco beznadziejne)

Krystek pisze:

Wieki Ciemne- Excalibur (to jest poprawniejsza nazwa, łatwiej szukac filmu)