O tym filmie pisaliśmy już sporo, ale nie wyobrażamy sobie listy najlepszych horrorów na Netfliksie bez tego polskiego akcentu. Nie jest to wprawdzie slasher idealny, a bardziej eksperyment kina gatunkowego w Polsce. Niemniej warto zobaczyć film Bartosza Kowalskiego, ponieważ umiejętnie korzysta z języka makabry, a przede wszystkim pozwala „nagrać się” aktorom, którym rzadko kiedy proponuje się zabawę tego typu. Amerykańska platforma wzbogaciła się o tę polską perełkę, która niestety nie ukazała się w kinach z powodu pandemii koronawirusa, co było dobrym zabiegiem marketingowym ze strony serwisu sVOD.
Jak to się dzieje że lśnienie zawsze jest tak wysoko w rankingach?
Przecież to gniot.
Gra aktorska to jakaś pomylka
Nawet Nikolson się nie popisał o Duvall lepiej nie wspominać.
King zwyczajnie nie ma szczęścia do ekranizacji swoich powiesci
sam jesteś gniot i nikt nie ma pretensji. nie znasz się więc lepiej zamilcz.
Oczywiście że to gniot. Sam King tak twierdził ale wy znawcy wiecie lepiej. Przypominacie mi tych wszystkich z Bożej łaski artystów podążających z swoimi guru jak stado baranów. Widać to szczególnie w galeriach sztuki. Potraficie się podniecać bananem przyklejonym do ściany bo wmówiono wam że to sztuka wysokich lotów albo znawców mody. Z resztą nie raz was ośmieszali 🙂
Ja też nie rozumiem fenomenu tego filmu.
Serio? Każdy z tych filmów, to gówno. Nuda. Doceniam kunszt Nicholsona, ale Lśnienie to nudny, przestarzały syf. Pozostałe są takimi horrorami, jak widok sali sejmowej: trochę straszne, trochę rubaszne, mocno żenujące, nudne i przewidywalne.
Już wiem że ten artykuł to ściema. Jak film „Death Note” jest horrorem i to dobrym to ja nie chce wiedzieć jakie filmy uważa za złe. Death Note (film) nie trzyma się materiału źródłowego, postacie są przedstawione bardzo źle odwzorowane, fabuła w filmie jest zerowa w porównaniu do mangi i anime. Dziękuję nie pozdrawiam…
A może jeszcze Mordercza opona,same dno!